JAK MEDYTOWAĆ? - 7 NAJLEPSZYCH Metod Medytacji
– KAŻDY znajdzie coś dla siebie
Kocham medytować, wiele zawdzięczam medytacji (np. tego bloga i całą jego zawartość), ale nigdy nie radziłam sobie z treningiem uważności na sucho (czyli ot tak - z marszu), nigdy nie wciągnęła mnie joga (nuuuuda!), nigdy nie byłam w stanie wysiedzieć w jednym miejscu w ciszy.
Jeśli też tak masz - zapraszam, pobierz sobie darmowego e-booka z niespodzianką.
Chcesz wiedzieć, jak medytować inaczej?
CHCĘ!
Medytacja kojarzy się różnie. Czasem
dość nieciekawie. Sama na hasło „techniki medytacji” i "jak medytować"
widziałam w wyobraźni siebie znudzoną do wścieku i znękaną w siadzie po
turecku. Z taką zresztą reakcją spotykam się najczęściej.
Medytuję
intensywnie i regularnie od ponad 10 lat i dopiero teraz dochodzę
czasem do etapu, że mam ochotę po prostu posiedzieć w ciszy i
pooddychać. Wcześniej takie coś było niemożliwe. Szczekająca małpa we
mnie (czyli mój mózg we współpracy z ego) dostawała świra.

Te metody medytacji są dla ciebie, jeśli:
-
Nie masz w sobie alter ego w postaci mnicha zen – non-stop buzują w Tobie myśli, emocje i troski
-
Masz ciągłe poczucie winy, że akurat w tej chwili nie robisz czegoś innego (lub najlepiej 100 innych rzeczy)
-
Twoje listy zadań i obowiązków nie dają Ci głębiej odetchnąć
-
Nie odpuszczasz sobie, wciąż wymagasz od siebie więcej, karzesz się dotkliwie za „niedociągnięcia”, wywierasz na sobie permanentną presję
-
Twój telewizor i radio ciągle lecą w tle, bo nie znosisz ciszy, w której słychać Twój wewnętrzny zgiełk
-
Jesteś kinestetykiem, zmysłowcem, czuciowcem, słuchowcem, ale i wzrokowcem
-
Nie umiesz się na dłużej skupić i nie umiesz usiedzieć na miejscu
Raczej nie skorzystasz z tych metod, jeśli:
-
Nie lubisz żadnej z form twórczej ekspresji
-
Uwielbiasz siedzieć bardzo długo w bezruchu i nic Cię nie boli, nie cierpnie, nie drętwieje, a nade wszystko z łatwością obserwujesz swoje myśli, które wcale Cię nie wykańczają
-
Jesteś mistrzem bycia w tu i teraz
-
Jesteś mistrzem zen
-
Jesteś przekonany, że nie możesz i nie umiesz sobie absolutnie nic wyobrazić. Nie posiadasz żadnej wyobraźni i nigdy, ale to przenigdy jej nie używałeś
-
Jesteś głęboko wierzącym chrześcijaninem/żydem/muzułmaninem/Świadkiem Jehowy/wyznawcą Hare Krishna (…) - wydaje mi się, że oni nie byliby zachwyceni używaniem metod spoza ich repertuaru…

No to jak? Chcesz sprawdzić jak medytować i co to za metody?
CHCĘ!
CHCĘ!