Jak rozpoznać Oświeconego Mistrza? Czyli 5 Rzeczy, których On-a na pewno NIE zrobi
Ludzkość, jak dotąd, “znała” Mistrzów tylko ze słyszenia. Jezus, Budda i kilkoro innych mają wizerunek rozmodlonych, świętych ideałów. Tak niedosięgłych, że w zasadzie niewiele o nich wiadomo.
Tymczasem teraz, gdy to czytasz, po Ziemi chodzą sobie istoty, które doświadczyły oświecenia i postanowiły pozostać tutaj na dłużej w ciele zwykłego człowieka.
Tak zwani urzeczywistnieni Mistrzowie…
Kim są i jacy są?
Najłatwiej to opisać, wymieniając kim NIE są i czego NIE robią…
Oświecony mistrz, czyli kto?
Dostałam ostatnio maila, w którym nadawca podpisał się: “33 Mistrz” i…
…opadły mi ręce.
Dawno nie czytałam wiadomości tak zmanipulowanej, przesyconej strachem, butą i arogancją.
Nie napisał do mnie Mistrz, lecz zawodowy wampir energetyczny, który najwyraźniej nie ma zielonego pojęcia, kim jest w istocie i że kradnie energię w hurtowych ilościach.
Nie zamierzam cytować tutaj tego maila, jak to miałam dotąd w zwyczaju, ponieważ mam obawy, że mniej doświadczonych Wędrowców może on mocno przestraszyć – mimo, że naprawdę jest pełen głupot.
Ale te głupoty to teorie spiskowe, a one mają potężną moc zasysania w spiralę strachu, adrenaliny i hejtu.
Na to na Jasnej Polsce NIE MA MIEJSCA.
Plaga Fałszywych Guru i Fałszywych Mistrzów – Czas Start!
Publikuję ten tekst jeszcze z jednego, istotnego powodu.
Tak jak pisałam już kilkakrotnie na blogu, niebawem na dobre rozhula się skomercjonalizowana wersja „duchowości dla mas”:
Czytaj więcej: Wkraczamy w Erę Komercjalizacji „Duchowości”, Duchowego Przemysłu oraz … Pandemii Psychotropów – Prognoza
Jest to jeden z efektów ubocznych masowego Przebudzenia, którego będzie doświadczać coraz większa i większa liczba osób.
I tak jak sprzedawanie kamyczków na aurę, kadzidełek i dzwoneczków jest nieszkodliwe, tak bardzo niebezpieczne będzie inne zjawisko.
Jak grzyby po deszczu zaczną wyrastać „duchowi nauczyciele” oraz, niestety, osoby, które będą nazywać siebie (oświeconymi / urzeczywistnionymi) Mistrzami.
Tego obawiam się najbardziej, ponieważ ludzie ci – startujący z poziomu potężnego autorytetu, które daje słówko “mistrz” – będą prawdziwie szkodzić i zadawać najbardziej dotkliwe ciosy.
Jak?
Siejąc strach oraz propagując teorie spiskowe, tak by móc kraść energię na potęgę.
Duchowy strach to nie żarty.
Strach przed tym, co niewidzialne, niezrozumiałe i „potężne” potrafi doprowadzić do załamań, skrajnej nerwicy, psychozy, depresji i bardzo (auto-)destrukcyjnych działań
Wychodzenie potem z takich traum zabiera mnóstwo czasu i stanowi potężny hamulec na drodze rozwoju duchowego i docierania do swojego własnego mistrzostwa.
Dlatego proszę przeczytaj ten tekst i podziel się nim z osobami, które dopiero wchodzą w ten świat.
Albo już w nim będąc, zaczęły czuć strach i zagubienie, nie wiedząc, co jest prawdą, kogo słuchać i kto jest kim naprawdę – w przeciwieństwie do tego, za kogo się podaje.
Jasna Polska poleca takiego drinka 🙂
1. Prawdziwy Mistrz nigdy nie chwali się swoim mistrzostwem
Prawdziwy Mistrz nigdy nie wyśle ci mejlaska, albo esemeska z podpisem „Mistrz 33”, czy „Mistrz 101”, czy „Mistrz w trójcy jedyny, świętojebliwy, oświecony”.
To wydaje się być bardzo jasne, ale osoby nie w pełni ugruntowane w swoim rdzeniu mogą mieć w takich chwilach wątpliwości:
– A może jednak?
– A co ja tam wiem?
– A może on naprawdę jest mistrzem, przecież jakby nie był, to by się nie podpisał?
No więc zapamiętaj – widzisz coś takiego i wciskasz DELETE.
Od razu.
Bez zawahania.
Tak jak Elon Musk nie podpisuje się hasłem „Miliarder”, tak jak Brad Pitt nie podpisuje się „Przystojniak”, tak jak Einstein nie podpisywał się „Geniusz”, a Andrzej Sapkowski „Słynny Pisarz”.
Z drugiej strony, niejaki Ceacescu podpisywał się chętnie hasłem “Geniusz Karpat”…
Prawdziwy Mistrz nie informuje uprzejmie każdego kto (nie) chce wiedzieć, że jest mistrzem.
Nie pożąda poklasku i nie waliduje Jej/Go czyjś zachwyt, podziw, czy zazdrość.
Jest Suwerenną Istotą i cudze lajki nie podnoszą mu poziomu serotoniny, dopaminy, oksytocyny, ani … nie podnoszą niczego innego…
A mówiąc najkrócej – czyjeś opinie nie mają żadnego wpływu na to, co wie oraz czuje o sobie i do siebie Prawdziwy Mistrz.
Informowanie wszem i wobec, że jest się Mistrzem dowodzi czegoś dokładnie przeciwnego – że jeszcze spory kawał drogi do przejścia.
2. Prawdziwy Mistrz nie generuje strachu
– NIGDY.
Mistrz rozumie, że strach jest najniższą z energii.
Że strach jest przeciwieństwem światła i miłości.
Na strachu zasadza się cały niski astral i wszystkie gówniane teorie spiskowe.
To ze strachu bierze się agresja i nienawiść.
Oraz autoagresja i nienawiść do samego siebie.
Strach jest paliwem dla winy i wstydu.
I wszystkiego, co obrzydliwe na tym świecie.
Zasada jest prosta – im więcej strachu, tym mniej świadomości, tym większe ego, tym więcej negatywnych aspektów i programów.
Więc jeżeli ktoś – “nauczyciel duchowy, guru, mistrz” – zaczyna zalewać Cię strachem…
…Zaczyna manipulować Cię i rozgrywać poprzez „wydzielane, insajderskie” informacje nasączone groźbą i złem…
…Jeśli w kontakcie z kimś czujesz się niedobrze, czujesz jak śliska strużka strachu wślizguje się w Twoją Przestrzeń…
…Albo czujesz się jakaś taka zmarnowana… zaniepokojony… zdołowana… dobity…
…Albo czujesz, że coś tu strasznie nie gra, ale nie umiesz dokładnie nazwać co to…
…Kończ rozmowę, ucinaj kontakt, nie idź w dyskusję, wychodź i nie obracaj się za siebie.
Masz do czynienia z profesjonalnym wampirem energetycznym, a nie mistrzem.
Prawdziwa Duchowość to Spokój.
Inspiracja.
Przestrzeń.
Wolność.
Szacunek.
Suwerenność Energetyczna.
A także Miłość do Siebie (ale to najtrudniejsze, więc pomalutku i na spokojnie).
Wszystko co tym nie jest, powinno wzbudzać twoje podejrzenia.
Oraz uruchamiać natychmiastową weryfikację na zasadzie pytania:
– Czy ja naprawdę chcę w to wierzyć? Czy ja wybieram żyć z czymś, co mnie odstręcza? Przygnębia? Odrzuca? Zgniata? Pomniejsza?
Pamiętaj – możesz to wszystko wybrać, jak czyni większość ludzi, ale… NIE MUSISZ.
Cudze niskie wibracje, cudze “prawdy” i cudze manipulacje nie doprowadzą Cię do oświecenia.
Prawdą jest, że tylko Ty sam siebie możesz tam zabrać.
Nikt inny nie ma prawa, ani mocy, by tego dokonać.
Tylko Ty sam siebie możesz uratować. Smok to Twoja wewnętrzna moc i odwaga, by zobaczyć siebie takiego, jakim się jest w pełni i naprawdę. W całym swym świetle i ciemności. To zresztą niezbywalny element duchowego mistrzostwa.
3. Prawdziwy Mistrz nie mąci, nie komplikuje, nie przekazuje „wiedzy tajemnej”
Prawdziwy Mistrz nie zajmuje się teoriami spiskowymi, gdyż zawierają one około 5-10% prawdy.
Reszta to matnia mózgowa i heroina dla ego.
Teorie spiskowe są niezwykle pokrętne.
Wykorzystują wyłącznie niesprawdzalne, nieweryfikowalne informacje lub informacje pozornie logicznie oraz (to warunek konieczny) wywołują silny strach i podniecenie.
Więcej o tym czym w istocie są teorie spiskowe i jak działają, przeczytasz tu: Boję się szczepionek, inwigilacji, tego, co się teraz dzieje na świecie. Nie potrafię sobie pomóc. Co robić?
Ale poza tym, jest jeszcze jedna kwestia:
Prawdziwa Duchowość jest Prosta.
Polega na jednej, jedynej Prawdzie, że Jesteś Świadomością.
I nic więcej nie ma znaczenia:
O co chodzi w tym obrazku i w powyższym stwierdzeniu, przeczytasz tu: Czytam różne Blogi Duchowe i czuję Zagubienie – co jest Prawdą a co Teorią Spiskową?
Prawdziwy Mistrz nie gmatwa, nie ukrywa, nie zostawia niepokojących niedopowiedzeń, nie używa egzaltowanych, skomplikowanych wyrażeń.
Komunikuje się prosto.
Klarownie.
W punkt.
Prosta, jasna treść.
Zrozumiałe zasady.
A między słowami – potężna dawka wzmacniającej energii.
Bo słowa są domeną człowieka i ego – zbyt łatwo je zmanipulować i zniekształcić.
Więc Prawdziwy Mistrz porozumiewa się z Tobą tak naprawdę za pomocą Energii.
Słowa w Jego/Jej przekazie to tylko dodatek dla Twego znerwicowanego, kontrolującego, próbującego rozpaczliwie coś pojąć umysłu.
To właśnie dlatego – nawet gdy na poziomie treści „nic” nie rozumiesz – cały czas czujesz jak Wiedza, Potencjały i Inspiracje wlewają się do twego wnętrza.
Odwrotnie, gdy rozmawiasz z uzurpatorem – wtedy czujesz się drenowany z energii.
Odchodzisz z pustymi rękami, z uczuciem braku – po to, abyś wrócił po więcej i więcej.
Tak by „mistrz33” lub inny „nauczyciel 101” mógł się Tobą regularnie pożywiać.
Tymczasem w przypadku “mistrza 33” gwarantowane sporo następstw i żadne z nich nie będzie przyjemne.
Aha, i jeszcze jedno.
Prawdziwy Mistrz nigdy nie wchodzi w intelektualne pojedynki.
To ślepy zaułek i pożywka dla wampirów.
Tak się składa, że na ogół psychopaci lub osoby skrajnie nieczujące i bardzo zahipnotyzowane mają bardzo sprawne umysły.
Sprawne w sensie mielenia, przetwarzania i manipulowania danych.
Świetnie wykręcają kota ogonem i pełnią rolę adwokatów diabła.
Mówią coś i teoretycznie wygląda to na bardzo logiczny wywód, ale czujesz… Czujesz, że ta energia śmierdzi, że za tym sprawnym słowotokiem czai się pustka i różne inne, mocno nieciekawe, energie.
Jeśli czujesz się zapędzona czyimś intelektualnym wywodem w kozi róg, a jednocześnie w sercu nadal się bardzo z tym nie zgadzasz…
…A zwłaszcza wtedy, gdy twój adwersarz udowadnia ci, jakim głupkiem jesteś…
…To wiedz, że czas „opuścić konwersację”.
I więcej do niej nie wracać.
Intelektu nie da się przekonać do Duchowości.
On nie został do tego stworzony (choć wykonuje inną, potrzebną pracę).
Czemu nie? 🙂
4. Prawdziwy Mistrz nie obraża innych swoimi osądami i ocenami na ich temat
Szacunek i Pokora to domena Mistrza.
Arogancja, buta, bezczelność, natręctwo, deptanie czyichś granic…
Ale także pomoc na siłę, dawanie nieproszonych rad, pouczanie, narzucanie, wyśmiewanie, pomniejszanie… to domena śpiących i zahipnotyzowanych.
Czytaj więcej: Jest tak jak WYBIERASZ – więc przestań do cholery ratować świat
Prawdziwy Mistrz nie wyrazi swej opinii na Twój temat nieproszony i niepytany.
Nie wyśle Ci, ot tak – “z dobrego serca” – maila, w którym pobłażliwie i pogardliwie poinformuje cię, “kim jesteś”, “co myślisz” i w jak wielkim “błędzie” jesteś.
A nawet poproszony o zdanie lub radę, może odmówić lub zrobić to z ogromnym ociąganiem.
I nie dlatego, że jest takim świętym aniołem – te bajki już sobie odpuśćmy – Urzeczywistniony Mistrz to człowiek z krwi i kości.
Także… 🙂
Ale wracając do tematu. – Mistrz nie jest w stanie cię prostacko osądzić, ani nie włoży cię do jednej szufladki, z prostej przyczyny – widzi Cię tak bardzo wielowymiarowo…
Widzi tak wiele Twoich aspektów, tak wiele Twoich możliwości, talentów, doświadczeń, potencjałów…
Czuje Twoje myśli na swój temat (choć one nigdy nie odzwierciedlają Prawdy o Tobie)…
Wie – poprzez swój ból i swoją ciemność – przez co przeszedłeś i przechodzisz…
Jak może Cię spłaszczyć do jednej opinii?
Jednego ludzkiego osądu?
To jest nie-wy-ko-nal-ne.
Dlatego właśnie Mistrz jest pełen Pokory – bo tak wiele wie.
Im bardziej ktoś śpiący i wiedzący/czujący maleńko, tym łatwiej schematyzuje innych, wtłacza w ich w swoje płaskie osądziki.
Dla Mistrza to zrozumiałe:
Twoje opinie na temat świata są odbiciem Ciebie i Twej aktualnej wibracji.
Podobnie – Mistrz NIGDY nie powie Ci, co masz robić.
NIGDY.
Ponieważ Suwerenna Istota, jaką jest, widzi w Tobie Suwerenną Istotę, którą jesteś.
I nie zamierza brać osobistej odpowiedzialności, za to co Ci się w życiu przytrafi.
To wynika z ogromnego Szacunku i Współczucia.
Jesteś odrębną Duszą, więc wybieraj sam-a.
Kreuj sam-a.
Popełniaj „błędy” sam-a i wybieraj ponownie.
Doświadczaj swego życia samodzielnie, bez podpiętych pasożytów, wydających ci instrukcje.
Zadaj sobie teraz pytanie, na co Ci ten bagaż Kochanie?
Prawdziwy Mistrz nie rozumie, bo sam chodzi bez bagażu 🙂
A zatem – kończąc ten wątek – jeśli dostajesz znienacka cios w postaci „złotej rady od serca”, która tonem nieznoszącym sprzeciwu mówi Ci kim jesteś, co myślisz, co robisz źle i jak masz robić dobrze…
Która przy tym oznajmia ci różne niechciane bzdety w formie prawdy objawionej…
I jeszcze na dodatek podżera cię dyskretnie z energii – tu i tam umieszczając szantażyk emocjonalny lub groźbę zaszytą między wierszami…
Wiesz już co robić, prawda?
DELETE.
Kasujesz, wychodzisz, mówisz pas, mówisz dość, mówisz bez odbioru i kończysz temat.
To kolejny wampir, któremu coś się pomieszało pod kopułą i myśli, że jest bezkarny oraz niewidzialny.
No… nie jest 🙂
Brakuje jeszcze trzeciej odpowiedzi: “podpięła się pode mnie pseudo duchowość i ledwo zipię ze strachu, wstydu, winy i wątpliwości”
5. Prawdziwy Mistrz nie strzela na oślep arogancją i butą
Prawdziwy Urzeczywistniony Mistrz jest oczywiście człowiekiem. A raczej jest Mistrzem, który podróżuje sobie przez 3D w ciele Człowieka.
To ostatnie znaczy, że jest tam i ego i osobowość i tożsamość i emocje, bo bez tego człowiek przestałby istnieć.
Ale…
Prawdziwy Mistrz nie przywali Ci prosto w twój splot słoneczny energią arogancji, buty, pychy.
Nie.
Co prawda Mistrz może Cię strasznie rozwścieczyć.
Straszliwie! – Gdyż prawdziwy Mistrz – swą energią suwerenności i klarowności – tak egzotyczną w zakłmanym 3D – budzi potężne kontrowersje.
Ale energia gniewu jest… fajna.
Twórcza, połyskliwa i ma potężną moc poruszania w Tobie zastygłych, cuchnących złogów energetycznych – wszystkich tych ran, traum i błędów, których nie chcesz ruszać.
Czytaj więcej: Złość i Gniew – Emocje, których Nie Chcesz, Emocje Bardzo Potrzebne w Rozwoju Duchowym
I mimo, że możesz odejść rozwścieczona na Mistrza, nie będziesz się czuła okradziona z energii.
Gdyż to Prawda o sobie samym tak Cię wściekła, a nie zachowanie / intencje / energia Mistrza.
W relacji z pseudo „mistrzem” – odwrotnie. Poczujesz się wydrenowany energetycznym przymusem, który nie zostawia ci wyboru.
Gdyż uzurpator zawsze postawi cię pod ścianą i da do zrozumienia – albo robisz/wierzysz w to, co ja, albo masz problem.
I to jest ta różnica.
Gdyż – wracamy do punktu 1 – prawdziwy Mistrz nie będzie nikomu nic udowadniał.
Ani przekonywał do swego.
Po pierwsze dlatego, że jest to Jej/Jemu całkowicie obojętne.
Po drugie, bezwarunkowo szanuje Twoje wybory i to jak kreujesz swoje światy.
A po trzecie – narzucanie innym swych przekonań jest bardzo, ale to bardzo przemocowe.
Wymuszanie na kimś, w co ma wierzyć i jak żyć stanowi formę agresji energetycznej.
I jest oczywiście klasycznym wampiryzmem.
Podsumowując
To oczywiście nie koniec tej listy, ale jak się domyślasz, odniosłam się do wszystkich punktów z maila.
Gdybyś miał-a zapamiętać tylko jedną rzecz z tego tekstu, proszę, proszę, proszę zapamiętaj dwie 🙂
1. Prawdziwa Duchowość nigdy nie wzbudza strachu.
Jeśli gdzieś pojawia się śliska energia strachu z zewnątrz, możesz się już zbierać do wyjścia.
W tym miejscu kończy się Duchowość, zaczynają się power-games i wszelki syf.
(Oczywiście nie dotyczy to strachu wewnątrz – przed sobą samym, przed swoim cieniem, przed swoją Mocą i blaskiem – ale wszyscy wiemy, że przed tym nie uciekniesz, wiec im szybciej zaczniesz stawiać temu czoła, tym lepiej).
2. Zawsze możesz powiedzieć NIE.
Nieważne w co uwierzysz najpierw – że przemówił do Ciebie sam archanioł, panbóg i duch święty.
To nie ma znaczenia, gdyż zawsze możesz zmienić zdanie i powiedzieć – już mi się to nie podoba. Już tego nie czuję.
Już nie chcę cię słuchać, wierzyć ci, robić co mi każesz.
Już ci nie wierzę, już ci nie ufam, ZMIENIŁAM ZDANIE I WYCHODZĘ NA WOLNOŚĆ.
Wychodzę z klatki cudzych przekonań w piękną Przestrzeń Mnie Samej – mej Wolności, Intuicji i Zaufania do Siebie:
WYBIERZ i zobacz, co się stanie…
Aho!
A tu aktualne Ogłoszenia – zerknij, to może być coś dla Ciebie 🙂
Majówkowy BALans w Las Palace
wielkopolskie | PoznańPRZEZ ŻYCIE – DO ŻYCIA 🔥 Przestrzeń Świętego Ognia Życia
Cała Polska | ZOOMUzdrowienie poprzez zmianę nastawienia (Attitudinal Healing)
Cała Polska | Spotkania online
Zaufaj Swojej Intuicji – Warsztat
mazowieckie | CzarnaFestiwal Jaśniej 2025
dolnośląskie | RudnicaIII Festiwal Natura i zdrowie
dolnośląskie | Moszna ZamekOdkryj swój prawdziwy cel w życiu – dusza – karma – reinkarnacja
warmińsko-mazurskie | LipowoPełnia Życia – Kreta 2024 – taniec, joga, transformacja, relaks, regeneracja
Europa Południowa | Kreta - GrecjaPramen Festival 2025 Kwiat Paproci
małopolskie | BolęcinSzamański warsztat “Śmierć i Odrodzenie”
dolnośląskie | Nowa MorawaSzkoła Tantry – 2-letnia Formacja Psychodynamiki Relacji i Komunikacja Ciała
dolnośląskie | Nowa Morawa

Pomóż Jasnej Polsce, by powstawały kolejne!
Utwór z jednej z moich najulubieńszych płyt ever – Groove Armada -> Love Box