Jak zmienia się energia w Polsce, wybory, budżet bez deficytu, 500 plus a lądowanie UFO – kolejność przypadkowa
Energia Polski zmienia się niepostrzeżenie na naszych oczach. Robi się coraz lżej i jaśniej, nieważne co ględzą politycy i co pokazują w tv. Polska zmienia się energetycznie, bo świadomość zatacza coraz szersze kręgi.
I ma to oczywiście przełożenie na materię.
Nie wierzysz?
Mam na to kilka dowodów.
Lądowanie UFO w Polsce? W zmieniającej się energii Polski coraz bardziej realne
Jeszcze zanim przejdę do tego, jak zmienia się energia Polski, obejrzyj koniecznie ten filmik:
Ten film to dzieło Yog Tales Studio i naszym zdaniem pięknie ilustruje energię Jasnej Polski.
Ale Jasna Polska to nie jest nasze dwuosobowe widzimisię. Jest częścią bytu energetycznego pod nazwą Polska.
Jest efektem świadomości zbiorowej tej części Polaków, z którą ten portal rezonuje (póki co 30 000 unikalnych użytkowników każdego miesiąca).
Jest ko-kreacją, bo my stworzyliśmy przestrzeń i teksty, a resztę treści – wysoko-wibracyjne ogłoszenia i komentarze – dało prawie tysiąc osób.
Pozostała część tej energii to Czytelnicy, którzy czytają, udostępniają, wspierają.
Prosimy – Wspieraj Jasną Polskę – robimy tu coś dobrego!
To wszystko jest naszą wspólną kreacją, nie moją. Przecież nie działam w próżni.
Czy widzisz na przykładzie Jasnej Polski, jak zmienia się energia Polski?
Jak bardzo ten projekt byłby trudny do realizacji kilka lat temu?
I niemożliwy – kilkanaście?
Dodaj swoje ogłoszenie – na Jasnej znajdą Cię właściwi ludzie 🙂
#1 Wchodzi energia Współpracy
Współpraca nie była dotąd naszą mocną stroną w Polsce, ale i to się zmienia..
Wspólna walka – tak. Wspólne cierpnie – jak najbardziej. Wspólne spiskowanie – zdecydowanie. Ale w czasach pokoju łatwo było nami manipulować, zwracać przeciwko sobie, prowokować konflikty.
Na przykładzie Jasnej Polski czuję i obserwuję, jak ludzie coraz bardziej otwierają się na współpracę.
Na synergię. Na przepływ energii, w którym każda ze stron zyskuje.
Na działania oparte na zaufaniu. Uczciwości bez lęku, że ta druga strona mnie oszuka, ograbi, skrzywdzi.
Czytaj więcej: Polskie Firmy i Przedsiębiorczy, Świadomi Polacy – jest nas coraz więcej!
I tak też działamy, a poprzez to napotykamy podobne nam osoby.
Dopóki nie powstała Jasna Polska, w trójwymiarze nie miałam okazji współpracować z nikim w tak ożywczy, harmonijny sposób.
O takiej współpracy pisałam chociażby w naszym newsletterze, a dotyczył on twórców portalu JP, wspaniałych panów z Creative Heads <3.
O tym i o innych rzeczach, które nie znajdą się na blogu, piszę w newsletterze 🙂
Tak więc gdy pewnego letniego dnia, w trakcie lektury „Autostopem przez galaktykę” przypłynęła do mnie myśl, by poprosić Yog Tales Studio – autorów przepięknych Bajek Duchowych o animowaną bajkę według mego scenariusza, nie miałam żadnych oczekiwań.
Tymczasem kilka godzin później dostałam pozytywną odpowiedź.
Energia popłynęła tak…. łatwo i prosto. My mieliśmy pełne zaufanie do ich kreacji, oni do naszych intencji.
Nie została spisana żadna umowa, nie ustalono żadnych terminów. Była za to spokojna pewność, że przepływ energii zostanie wyrównany w inny sposób – po obu stronach.
Potrzebujesz animacji, teledysku, reklamy, wspaniałej grafiki? – Proszę bardzo, ci Panowie znają się na tym doskonale 🙂
Współpraca według zasad Nowej Energii już się dzieje. I ma miejsce pośród zwykłych ludzi na co dzień.
Wiadomo – najważniejsze zmiany zawsze idą od dołu, a nie z góry.
No więc jak jeszcze zmienia się energia Polski?
Poniżej znajdziesz kilka znamiennych przykładów:
#2 Polska – nasz Środek Świata, a zbliżające się wybory
Polska to jest takie miejsce, które poprzez bycie pośrodku – kulturowo, geograficznie, mentalnościowo, a nawet językowo (sporo w polskim pozostałości z łaciny)… – robi dwie rzeczy jednocześnie.
Jest sobie wyspą łączącą dwa światy i jednocześnie nie należy do żadnego z nich.
Energetycznie to miejsce absolutnie wyjątkowe i dlatego nie mogłam dłużej wytrzymać nigdzie za granicą. Zawsze chciałam mieszkać tylko tutaj.
Wiedzą o tym także inni, dlatego ciągle ktoś próbował nas podbić czy to militarnie, czy to ekonomicznie – ale to na marginesie.
Czytaj więcej: Jasna Polska radzi – Wspaniały Polaku doceń się sam!
Tymczasem, wracając do pozycji Polski – wyspy łączącej różne światy – obserwuję subtelny, delikatny, lecz coraz bardziej wyczuwalny trend dążenia do prawdziwej suwerenności energetycznej.
Aron Jasnowidz w swym chyba marcowym (?) filmiku na temat zbliżających się wyborów, powiedział interesującą rzecz.
Mianowicie, że Polska ma do wyboru dwie opcje. Albo partię rządzącą, a co za tym idzie naciski USA, a co za tym idzie Izraela, albo partię opozycyjną i całkowitą już okupację ekonomiczną Niemiec z pełnym wyprzedaniem im za bezcen wszystkiego, co nam jeszcze zostało.
Także, jak zwykle, wybór między dżumą, a cholerą.
I wiesz co? To jednak nie jest tak do końca.
Bo wczoraj na długim spacerze po lesie, uzmysłowiłam sobie, że Polska od jakiegoś czasu energetycznie wybiera trzecią opcję.
Siebie.
Kopuła nad Polską – energetyczny Polexit
Bliska mi osoba co jakiś czas ma tą samą wizję.
Widzi energetyczną kopułę ochronną nad Polską. Technologię przyszłości. Płaszcz, który nie pozwala na żadną militarną ingerencję z zewnątrz. Słyszałam o tym już tyle razy, że sama to widzę oczami wyobraźni.
W tej wizji Polska, która nie musi się zbroić, nie musi także nikogo się bać, ulegać szantażom, groźbom, naciskom obcych państw.
Robi absolutnie swoje, a jak komuś się nie podoba i chce przyjść coś tu zbroić (nomen omen), nie otrzymuje zgody na wejście.
Jak to rozumieć?
Dla mnie to metaforyczna ilustracja tego, jak energetycznie uniezależniamy się od zewnętrznych wpływów.
Pomalutku, niepostrzeżenie, jak gdyby nigdy nic, robimy sobie tutaj energetyczny Polexit.
Oczywiście… nadal są banki, długi, szantaż ekonomiczny trwa w najlepsze, ale… zmienia się świadomość zbiorowa Polaków, a – umówmy się – tak naprawdę to ona i tylko ona stwarza i zmienia istniejące „obiektywne okoliczności”.
Za naszymi plecami dzieje się bardzo wiele różnych ustaleń. Polityka na szczeblu międzynarodowym to ciągła zimna wojna. Taniec na linie.
Nie wiemy, co tam się wyrabia, ale pewne rzeczy można poczuć.
Przykładem tego są zmieniające się finanse Polski:
#3 Polskie finanse, czyli dążenie do suwerenności
Nie wiemy, co się dzieje, według mediów głównie nic dobrego, aż tu nagle informacja „z kosmosu” – jest szansa na budżet bez deficytu.
Pierwszy taki w historii.
Nie, proszę nie wchodź teraz w myślenie, że to przed wyborami, że to z vatu, że to z tego, czy owego.
Popatrz globalnie, co się właśnie wydarza.
Bez względu na to, jakimi środkami zostanie to osiągnięte, dzieje się coś bardzo, bardzo istotnego. Dobitnie pokazuje, że Polacy są w stanie sami zadbać o siebie i swój kraj.
Brak deficytu oznacza, że bieżące wydatki w danym roku budżetowym będą pokrywane wyłącznie z przychodów Państwa, a nie z kredytów bankowych. A to oznacza, że Polska nie będzie zwiększała swego zadłużenia.
A to oznacza – energetycznie – że Polska powoli zaczyna się wyswobadzać z macek długów, a świadomość zbiorowa nie chce i nie wybiera kolejnych zależności.
Podobnie rzecz ma się z 500 plus.
Tak, znam wszelkie argumenty przeciw. Tak, wiem, że w trójwymiarze każdy ideał dostaje po tyłku i mnóstwo tych pieniędzy nie jest w ogóle wydawane na dzieci.
Ale, jeśli spojrzeć na to z szerszej, długofalowej perspektywy, to mamy do czynienia z mozolnym i koślawym procesem wprowadzania dochodu gwarantowanego.
Który jest czymś oczywistym w wyższych wibracjach – w wymiarach energii, gdzie Istoty nie są już niewolnikami pieniądza i materii i panuje prawdziwa wolność.
Rozumiesz już?
To nie jest kwestia dobrego, czy złego rządu.
Bez względu na to, która partia by to wprowadziła (a nie ma to dla mnie żadnego znaczenia) “500 plus” pokazuje kierunek, w którym zmierza świadomość zbiorowa.
A chodzi o niezależność, suwerenność i wolność – osobistą – i wolność ekonomiczną kraju.
Tak to czuję.
Zwłaszcza, że dochód gwarantowany to wspaniały wynalazek. Nie są to pieniądze “wyrzucone na nierobów”, lecz ogromna korzyść. I to dwojaka.
Pieniądze rozdane obywatelom, będąc w obiegu – cały czas pobudzają krwioobieg gospodarki. A poza tym i tak wracają do państwa – w formie inwestycji, inicjatyw i oczywiście podatków.
Po wtóre – niewielu jest ludzi, którzy przez całe życie nie będą chcieli robić nic. Marazm i bezruch nie leżą w ludzkiej naturze. Niekończące się wakacje też nie – jesteśmy istotami, które pragną tworzyć.
Dochód gwarantowany pozwoli na podejmowanie inicjatyw, które wcześniej były niemożliwe z powodu walki o byt. Wyzwoli erupcję kreatywności i wszelkich inicjatyw biznesowych, które sprawiają, że gospodarka jest coraz silniejsza.
Mam nadzieję i wybieram, by w tym właśnie kierunku szły zmiany energetyczne w Polsce (i na świecie, bo dochód gwarantowany należy się każdej istocie ludzkiej).
Czekamy na Was Polonio! Czytacie Jasną Polskę, czytacie newsletter… (połowa subskrypcji pochodzi z zagranicy), więc na co czekacie? Czas dodać swoje ogłoszenie 🙂
#4 Kościół traci wpływy
Całe to destrukcyjne oprogramowanie, jak “mesjasz narodów”, “przedmurze chrześcijaństwa” i inne tego typu pompatyczne, egotyczne pierdoły również tracą na znaczeniu.
Pisałam o tym tu: Potęga masowej hipnozy, czyli dlaczego Polacy kurczowo trzymają się kościoła katolickiego
Powyższy tytuł wskazuje na pomału, lecz konsekwentnie malejącą grupę Polaków. Oczywiście wciąż jest ich bardzo wiele, ale do głosu – i to znaczącego – doszli wreszcie tacy, dla których Polak nie równa się z automatu katolik. Uff.
Powolne odklejanie się katolicyzmu od polskiej tożsamości narodowej ma miejsce na naszych oczach.
To ważne i pozytywne, bo żadna religia nie została stworzona do tego, by poszerzać świadomość, lecz dokładnie odwrotnie – by ją zawężać.
Nie oceniam tego. Takie to było doświadczenie – cenne i ciekawe, jak każde inne.
Ale teraz energia Polski się zmienia.
Robi się coraz lżejsza, coraz jaśniejsza.
Zrzucanie religijnych naczepów – silnych energetycznych pasożytów staje się powoli udziałem szerokiej grupy osób.
I nie, kościół w Polsce jeszcze długo nie zniknie, ale za to także zacznie się transformować.
W pewnym momencie wróci do korzeni – stanie się miejscem pokornej posługi dla potrzebujących.
Początek tego długiego i dla wielu bolesnego procesu ma miejsce właśnie teraz.
W naszych ciekawych czasach.
Jasna Polska to nie chaos fb. Tu znajdą Cię na pewno, bez względu na to, kiedy umieścisz ogłoszenie <3
#5 Tożsamość ofiary robi się wreszcie nudna
Ostatnio Maria Peszek nazwała Polskę jedną z najciemniejszych ojczyzn, jakie można sobie wylosować.
Cóż, to słowa bardzo, ale to bardzo na wyrost.
Czy jesteśmy Afryką? Czy mieliśmy bestialskie wojny domowe? Kongo, Chile, była Jugosławia?
Czy są u nas slumsy wielkości miast? Czy ludzie w Polsce masowo głodują? Czy były tu krwawe rewolucje? Był tu jakiś Ceaușescu, Pinochet, Mugabe, Mao?
Mroczny to był Związek Radziecki, mroczna to jest Korea Północna. Albo Demokratyczna Republika Konga. Albo Haiti.
O mroku zapewne wiele ma także do powiedzenia ludność Rwandy, Ghany, czy Angoli. W porównaniu z nimi w Polsce żyje się i żyło przez większość czasu względnie spokojnie i normalnie.
Wojny, powstania, rozbiory i okupacje można włączyć do zbioru typowych doświadczeń całej Europy ostatniego tysiąca lat. Nie róbmy już z siebie takich wyjątkowych ofiar!
No właśnie.
I tu jest pies pogrzebany…
Słowa Marii Peszek świetnie ilustrują program, w którym Polacy przez pokolenia żyli i który – swoją wiarą w niego – nieustannie wzmacniali.
Ale… traci on na wyrazistości.
Jak ten poniżej:
#6 Program walki traci na atrakcyjności
Poniżej tweet nieznanej mi osoby, który znalazłam w google, szukając plakatu wydarzenia pt. „First to fight”.
Mnie także hasło „First to fight” (pierwsi do walki) zazgrzytało – właśnie ten ogromny banner widziałam wczoraj na jednej z głównych arterii Trójmiasta.
Politycy są odzwierciedleniem (nie)świadomości zbiorowej. Jak w lusterku pokazują nam nas samych – zbiorowość Polaków.
Pomijając wszelkie ich wady, starania, intencje, agendy…. czuje się także bijący od partii rządzącej smutek.
Tak – głęboki, niewyrażony smutek i polskie niedowartościowanie.
Dlatego w tekście Wspaniały Polaku doceń się sam, pisałam:
Polska jako ofiara, przyjmuje do wiadomości swój mrok. To co się teraz dzieje w Polsce jest bardzo potrzebne. Wszystko wyłazi na wierzch.
Nareszcie możemy w pełni opłakać nasze narodowe rany i całe to przemilczane, zdławione cierpienie, którego ani zaborcy, ani komuniści nie pozwolili nam wyrazić.
Wszystkie te bluzy z Powstaniem`44 noszone przez nastolatki, wszystkie te filmy – Róża, Katyń, Wołyń, Zgoda. Wszystkie te demonstracje, miesięcznice, pomniki… Nawet jeśli trochę śmieszne i trochę straszne – stanowią naszą narodową psychoterapię.
To WRESZCIE wyłazi na powierzchnię. Ten gar z trupami, gwałtami, grabieżą, obozami, zsyłkami…. – dotąd nieutulone, nie opłakane, nie przetransformowane.
Ten narodowy wysiłek – nigdy nie doceniony, a wręcz niszczony, karany, zgniatany – buzuje w nas, w naszym DNA, w naszej zbiorowej narodowej (nie)świadomości.
Ale słowa te pisałam 2 lata temu. I mimo, że nie jestem zwolennikiem żadnej partii, widzę, że na tym polu obecni rządzący wiele zrobili.
Ogromna ilość smutku znalazła swe ujście. Zwłaszcza dla pokoleń, które pamiętają komunizm i związane z tym zakłamanie, wyparcie i pognębienie.
Czuć to.
Czuć jak dzięki temu zrobiło się lżej.
Jak możliwość wyrażania tego, co dotąd zakazane lub pomniejszane, sprawiła, że ludziom spadają ciężary z barków i prostują się bardziej w swym poczuciu narodowej godności (godności, nie dumy).
{Jest to jeden z powodów, dla których mogłaś/eś czuć smutek “bez powodu”. Wielu z nas wzięło udział w uwalnianiu smutku z pola świadomości zbiorowej, przeczytasz o tym w kilku tekstach o smutku na Jasnej Polsce}
Ale młodzi ludzie to zupełnie inna bajka, jak widać na wyżej załączonym tweecie.
A to dlatego, że nie da się wyjść z roli ofiary, napawając się nią i rozgrzebując rany.
Energia Polski się zmienia, bo duża część ludzi świadomie, bądź nie, rezygnuje z programu „first to fight”, w którym zawiera się kilka innych programów: poświęcenia życia dla ojczyzny, braterstwa w cierpieniu, straceńczej walki oraz mesjasza narodów.
Czytaj więcej: Polska Flaga w Nowej Energii – symbol połączenia Ziemi z Niebem, pierwszej czakry z siódmą – doskonałej harmonii
No bo ileż można powtarzać ciągle to samo doświadczenie?
To zresztą idzie w parze z energią Ziemi. Czy zauważyłaś/eś, że ostatnio coraz trudniej jest rozpętać, a następnie utrzymać jakąś wojnę?
Dotarło to do mnie na przykładzie Iranu.
CIA, czy kto tam mąci, próbuje podgrzewać, jak może różne prowokacje i idzie im to jak po grudzie.
Świadomość ludzi na planecie podniosła się na tyle, że sprowokowanie do wojny nie jest już tak prostym zadaniem jak kiedyś. To się czuje.
I jest to naprawdę wyraźna zmiana w energii Planety.
1Polska, a polityka w Polsce – czyli najpierw zrób porządek ze sobą
Kolejnym przykładem drgnięć w energii jest polityka.
Nie ma potrzeby komentować obecnych polityków – koń, jaki jest, każdy widzi.
Dużo bardziej interesujące jest zjawisko prób zbudowania polityki trzeciej drogi. Przykładem tego jest 1Polska, która jest w trakcie wewnętrznego rozłamu / kryzysu, gdy piszę te słowa.
Z życzliwością obserwowałam ten ruch, ale najnowsze wiadomości mnie niestety nie zaskoczyły.
1Polska, czyli ruch ludzi idei pragnących budować politykę i ekonomię w Polsce na innych niż dotychczas – bliższych Nowej Energii – zasadach, uległ temu samemu mechanizmowi, któremu ulegają partie, ugrupowania i idee w Polsce od kilkuset lat.
Czyli: 6 Sposobów jak zmienić w Polsce WSZYSTKO. Na lepsze
Dobre pomysły, wartościowe działania i pozytywne intencje to za mało, by nie skłócić ze sobą Polaków działających we wspólnej sprawie. I to się właśnie 1Polsce przydarzyło. Ktoś tam wpuścił jakieś pomówienia, podkopał pod kimś dołki i hop – mamy wycofanie się 1Polski z tegorocznych wyborów. Czyli osłabienie.
Do czego zmierzam?
Nie da się prowadzić nowej polityki (ani niczego innego w Nowej Energii), bez zrobienia najpierw porządku w sobie. Indywidualnie. Jeden na jeden z sobą samym i swoim cieniem (czyli nieuświadomionymi aspektami).
Programy szlacheckiego liberum veto, pieniactwa, „pana na zagrodzie” i braku umiejętności liderów do trwałej współpracy to oczywiście stara, dobrze znana lista przebojów.
To się na razie niestety dzieje w polityce każdego szczebla i wszelkich ugrupowań.
Czytaj więcej: Wybory samorządowe 2018, czyli heroina władzy, ego i coś jeszcze…. – Nowa Ziemia nadchodzi, czy tego chcą, czy nie
Ale tak jak pisałam w tekście o wyborach:
Energia się zmienia. Nawet jeśli tegoroczne wybory samorządowe wygrają znowu ci sami ludzie, co zwykle, to nie będzie ich już 100%, lecz 90%.
A potem 80%.
A potem 50%.
A potem trójwymiarowy beton okaże się garstką, której nikt nie będzie już słuchał.
Tegoroczne wybory pozornie nic nie zmienią. Pozornie.
Nowa, wysokowibracyjna energia spokojnie rozpuszcza betonowego, zapieczonego kolosa trójwymiaru.
Ponieważ jest to piękna wibracja, nie niszczy wszystkiego wokół. Nie działa gwałtownie. To proces. Ewolucja świadomości, która dzieje się na naszych oczach.
Dlatego sam fakt, że powstało coś takiego jak 1Polska i ma tak wielu zwolenników, jest ewidentnym dowodem na to, że energia w Polsce się zmienia i jest to proces, którego nie da się zatrzymać.
Teraz się nie udało – przed wyborami nastąpił przedziwny zwrot akcji – ale 1Polska zebrała 60 tysięcy zarejestrowanych członków! (czyli mniej więcej tyle samo, ile PiS i PO).
To pokazuje, jaki już teraz potencjał drzemie w Polakach, którzy pragną zmiany.
Do 3, albo 10, albo 100 razy sztuka.
Nieważne ile.
W końcu się uda.
Newsletter rzadziej, niż co tydzień, ale poza tym wszystko się zgadza 🙂 Dodaj swoje ogłoszenie
Na koniec – energia Polski zmienia się wraz z Tobą
Ten tekst pisałam, jak na mnie, niezwykle długo.
Był tam z tyłu głowy, czekał w pasach startowych w mojej przestrzeni już od kilku dni, ale nie płynął z taką łatwością jak pozostałe.
To także informacja.
Nam Polakom trudno jest uwierzyć, że idzie ku dobremu. że realne, głębokie zmiany mają faktycznie miejsce.
Każdy z nas bardzo by chciał, by było „lepiej”, tylko nie bardzo wiadomo jak to osiągnąć. Zwłaszcza, że na równi ze zmianami, silne jest poczucie bycia w potrzasku.
Na innych alternatywnych blogach bardzo dużo jest retoryki walki, ciągłego straszenia „nimi – onymi”, którzy rozkradają, niszczą, gnębią Polskę.
Jasne, to także element procesu wychodzenia z nieświadomości, ale… co za dużo to niezdrowo.
Skończę zatem swoją mantrą – jest tak, jak wybierasz.
Jeśli zatem wybierzesz, że energia w Polsce właśnie zmienia się na: lepsze, lżejsze i jaśniejsze, to w Twojej rzeczywistości dokładnie to będziesz widzieć i tego doświadczać.
A jeśli wystarczająco dużo osób wybierze to samo, pewnego dnia okaże się to dla ogółu obiektywną rzeczywistością.
I jestem co do tego spokojna.
Tyle wspaniałych osób czyta Jasną Polskę (wiem, bo dostaję od Was niesamowite maile), że nie ma wątpliwości co do tego, w którym kierunku pójdą zmiany 🙂
Aho
A to kolejny, mocny przykład na to, jak zmienia się energia w Polsce:

Pomóż Jasnej Polsce, by powstawały kolejne!
Źródło ilustracji w tekście: Internet (gł. Pinterest, Unsplash, Pixabay), chyba, że podano inaczej.
Komentarze
Michał
“…człowiek swoje, ale Świadomość swoje (na szczęście…)” i tyle do tematu 🙂
RA - Jasna Polska
Buziaki! 🙂
Urszula
Jak zwykle dziekuje za tekst☺. Chcialam zaznaczyc jedna rzecz. Aron jasnowidz ktorego tu wspomnialas (a ktory bardzo optymistycznie widzi niedaleka przyszlosc) mowi czesto o Miedzymorzu, czyli wspolpracy krajow ktore chca czegos lepszego i nowego. Pozdrawiam
RA - Jasna Polska
Tak! Urszulo, dziękuję za to dopowiedzenie! Zdecydowanie Międzymorze! Serdeczności!
Jadwiga
Och ! Nawet nie masz pojęcia,jak mi ten post był potrzebny akurat teraz…Jestem Ci bardzo ,bardzo wdzięczna za to i za każde zdanie tu napisane <3
RA - Jasna Polska
Cieszę się 🙂
Liliana
Na kogo głosować? A może wcale?
Zbigiew Jacniacki
Jeżeli nie jesteś przekonana , to nie głosuj. Nie uczestniczenie w show wyborczym w sumie też jest formą wyrażenia opinie o administracji “warszawki”. Moim zdaniem partyjniacy najbardziej obawiają się niskiej frekwencji. Dlatego Polacy będą słuchali kazań o grzechu nieuczestniczenia w partyjnym rytuale demokratycznym równoznacznym z kaleczeniem świadomości i godności. Ps. Nie uczestniczę w tej manipulacji demokratycznej i … żyję
solo80
500+ to akurat kiełbasa wyborcza. Tekst piękny z rosnącą świadomością się zgadza ale budżet bez deficytu i 500+ to tanie chwyty marketingowe. Proszę porozmawiać z rolnikami i sadownikami czy dla nich też energetycznie jest w górę. ZUS za przelanie pieniędzy z konta OFE rząda 15% prowizji czyli ściągnie ok 24 mld złotych od obywateli. Za kadencji PiS doszło około 28 nowych podatków, zawłaszczono i upaństwowiono wodę tworząc spółkę skarbu państwa o nazwie Wody Polskie, która w każdej chwili może być sprywatyzowana. Nasze wojsko szykuje się do inwazji na Iran, a do szkół wprowadzają kartę LGBT. Do Polski masowo ściągani są amerykańscy żołnierze, którzy w ramach ustawy 447 i polskiej ustawy 1066 o bratniej pomocy będą tłumić opór przeciw roszczeniom Żydowskim. A lobby żydowskie dostanie swoje odszkodowania w gruntach rolnych i nowobudowanych mieszkaniach i apartamentowcach. Ale świadomość ludzi się zwiększa dlatego będą nas coraz bardziej dojeżdżać, przy dobrych wiatrach przyniesie to skutek odwrotny do zamierzonego. 😉
RA - Jasna Polska
Pożyjemy, zobaczymy 🙂
Im wyższa świadomość, tym bardziej naciski wokół będą odpuszczać. Trump nie przyjeżdża… Dlaczego? Może dlatego, że go świadomość zbiorowa nie chce?
Można epatować negatywami i skupiać się tylko na nich. Wtedy urastają do rangi problemów nierozwiązywalnych i klęsk narodowych.
Spokojnie 🙂
Pamiętaj, że na czym skupiasz uwagę – rośnie.
Róbmy swoje, podnośmy wibracje, a sytuacja będzie się zmieniać.
Ale to działa tylko w jednym kierunku – najpierw ja, a potem świat na zewnątrz.
Nigdy odwrotnie.
Aho
Angelika
Może i systemy wiary i religie zostały wykreowane, by zawezac świadomość. Ale to kreacja ludzka. Intencja.Boska/Wszechswiata musiała być inna. Wszystko jest jednym, Jednością, wszystkie religie wyrosły z jednego Boga/Bytu, przetransformowały się tylko z reguły w niewłaściwy sposób. Założeniem chrześcijaństwa jest osiągnięcie Nieba = Stanu Duszy, Budduzmu – Nirvany, również stanu Duszy. Dążymy wszyscy do tego samego. Dużo z założeń różnych religii się wypaczyło przez ludzką niedoskonałośc. To do mnie niedawno przyszlo. Wiedza z Duszy, poukładała mi się ‘sama’:)
Kasia
❤️ ?
Szymon
Zawsze można wrzucić pustą kartę do urny. W ten sposób dajemy do zrozumienia, że nie ma interesującej nas oferty od polityków.
Myślę że powoli zmienia sie też myślenie z “ginę za Polskę” na “żyję dla Polski”.
RA - Jasna Polska
“Żyję dla Polski” – dokładnie tak 🙂
Albo: “żyję świadomie w Polsce” 🙂
Małgosia
Niestety nie masz racji. To akurat znam z doświadczenia: wrzucając pustą kartę dajesz pole do mataczenia (inni postawią na takiej karcie “X” tam, gdzie oni uważają, że powinien być). W takiej sytuacji nie idź i nie dawaj innym możliwości wykorzystania twojej karty.
Kasjana
Dziękuje
RA - Jasna Polska
Proszę bardzo 🙂
McDucha
Napisałam dłuuuuuuugi komentarz. Zniknął mi. Rachela, jestem zawiedziona Twoją niewiedza, co w Polsce się dzieje. Chwalisz koszulki 1944 na klatkach kretynów. jesteś z innego świata, ale proszę wróć na polską ziemię i zobacz co ten rząd, który chwalisz odwala. Hitler był radykalny – obozy śmierci, Kaczyński jest delikatny- powolna eksterminacja narodu polskiego…recepty z 3,50 na 1450zł, kilkadziesiąt szpitali zlikwidowanych, Owsiak wróg Polski, odwołałali badania dla seniorów, nie ma leków onkologicznych. Puszcza wycięta, by do budżetu wpłynęły miliony ze Skandynawii, ławeczki grające pieśni patriotyczne za wiele mln zł, stadnina ze 100-letnią tradycją stała się pusta stajnią z milionowymi długami. A ty piszesz o koszulkach 1944. Ta młodzież nawet nie wie, co to było powstanie warszawskie, w wywiadach opowiadali ,że wygraliśmy! Jesuuu. Dziewczyno, zainteresuj się, co w Polsce się dzieje, i co za chwilę się stanie gdy PIS wygra. A ty przyklaskujesz osobom , które albo nie pójdą na wybory albo wrzuca pusta kartkę.
RA - Jasna Polska
Nie chwalę koszulek 44. Nie przyklaskuję żadnym osobom – ani tym, które idą na wybory, ani tym, które nie idą. W ogóle w to nie wchodzę. Każdy podejmuje swoje decyzje i każda jest ok.
Mój tekst, który jest o czymś innym, zrozumiałaś po swojemu.
Wszystko przepuściłaś przez swoje filtry, a są to polskie specjalności, czyli panika, sianie zamętu, skupianie się wyłącznie na negatywach, uleganie emocjom strachu, braku, narzekania, histerii, czarnowidztwa, syndromu ofiary (…). Czyli widzenie spraw wyłącznie w taki sposób, w jaki wpychają ludziom w mediach 3D.
I spoko – Twój wybór, Twoja interpretacja, Twoja rzeczywistość 🙂
“Dziewczyna” interesuje się tym, co się w Polsce dzieje. I wie o tym, co napisałaś oraz o wielu, wielu innych rzeczach. Możliwe, że o takich, o których Ci się nawet nie śniło…
Ale robi z tym coś dokładnie odwrotnego, niż Ty.
I nie chodzi o wyparcie, czy zaprzeczanie. Powiedzmy, że widzę świat zupełnie inaczej.
Nie zgadzam się, by ten syf mnie zaciągał i robił ze mnie bateryjkę (a dokładnie po to jest wykreowany).
Istnieje więcej wymiarów, niż ten, który widzisz, zasilasz swoją uwagą i który napełnia Cię takim strachem i bezradnością, jaką czuję z tego komentarza.
Iza
Hej! Niby juz czytalam Twoj tekst, ale widocznie znow byl mi potrzebny. Jak widac po wyborach swiadomosc narodu sie zmienia. Wpuszczono do sejmu ludzi myslacych inaczej. To te 80% potem 60% itd z tekstu. Mam do czynienia z dziecmi szkolnymi i na ich przykladzie zmiany: pisza listy z podziekowaniami dla Powstanca( czyli wdziecznosc nie żal i czyn nie bierne malowanie plakatow). Sprzataja groby zolnierzy tzw wykletych zamiast odtwarzac nudne apele( znowu czyn). Na 11 listopada szkoly razem o jednej godzinie odspiewaja hymn( wspolpraca i jednoczenie sie). Wiadomo to na razie wypaczone i takie sobie poczynania, ale idace w dobra strone. Juz nie rozdrapywanie ran a pokazywanie ze dalo to pozytywne efekty i dzialanie, nie plakanie. Dzieci i mlodziez juz nie ma kompleksow pariasa Europy a to olbrzymia zmiana. Aho.
RA - Jasna Polska
Iza, dziękuję 🙂 Świetne obserwacje. Pomalutku, ale konsekwentnie podnosimy wibracje 🙂 Aho
Meggie
Dziękuję bardzo za ten tekst, bo ja też czuję tę zmianę wibracyjną i to dość mocno. Owszem, jeszcze ludzie tkwią bardzo w 3D , ale jak piszesz małymi kroczkami się ta zmiana wreszcie dokona. Już młode pokolenia (ja sama należę do starego) myślą zupełnie inaczej, nie wchodzą w tę pozycję ofiary i to jest super.Pozdrowienia
RA - Jasna Polska
Dziękuję za komentarz – cieszę się, że też to czujesz. Zmiana naprawdę się dzieje, ale można ją poczuć dopiero po detoksie od mediów i polityki. Pozdrawiam bardzo serdecznie!
Dorota
Chcę się podzielić jednym spostrzeżeniem, w związku z tym postem, a konkretnie z fragmentem o finansach Polski. “Polska powoli zaczyna się wyswobadzać z macek długów, a świadomość zbiorowa nie chce i nie wybiera kolejnych zależności.”
Bo pojedynczy obywatele przestali w swoim życiu akceptować macki comiesięcznych kredytów jako coś normalnego, dobrze rozumiem? Zaczęli z tymi namacalnymi mackami we własnym życiu walczyć, nie zgadzać się w środku na taką niewolę, i szukać dróg wyjścia. Bo “dług publiczny” to jakaś abstrakcja trochę w sferze nieświadomości. Mój dług czy brak w moim życiu to coś bardzo realnego i da się z tym walczyć. Jak coś zrobię to widać efekty. Albo widać że żałośnie nie ma efektów, że doszłam do ściany “czegoś głębiej”, jakiejś ukrytej przyczyny. Tak zaczęłam przełamywać przekonania przejęte “od rodziców”. Dopiero zaczęłam, ledwie rozgrzebałam trochę po wierzchu… Ale niezgoda na zapożyczanie się jest i działa. Jest silne pragnienie przymnażania korzyści dla wszystkich.
Nie jestem jedyna. I o tym właśnie chciałam wspomnieć. Mam wrażenie że ten wielki boom anty-długowy, świadomość że swoimi finansami można i należy świadomie skutecznie zarządzać, przymnażać, że się da – zaczął się dzięki pracy i misji mniej lub bardziej “wysokowibrującej” na dwóch słynnych polskich blogach finansowych. Dwóch mężczyzn z pasją, potrafiących współpracować i trzymać poziom, i mówiących wprost że mają pragnienie zmienić coś w ogólnonarodowym myśleniu Polaków o finansach.
Według mnie ich inicjatywa i praca przez kilka poprzednich lat miały kolosalny wpływ na to co teraz widzimy. Bez względu na to czy ci ludzie są czy nie są wysokowibracyjni i oświeceni.
Budżet nie tylko bez długu ale nawet chyba z jakąś minimalną nadwyżką. Początek spłacania tego niepojętego “długu publicznego” do którego dotąd nikt się nie poczuwał. Spadek procentu zadłużenia poszczególnych Polaków.
Dwóch całkiem normalnych i zdrowo egoistycznych 😉 LUDZI. Jak Ty i Ja.
Jest moc. To inspiruje.
I taką wersję rzeczywistości wybieram.
Pozdrawiam serdecznie.
RA - Jasna Polska
Dorota, TAK! 🙂
Wszystko zawsze zmienia się od dołu i u nas w Polsce to bardzo czuć.
Polacy zaczynają mówić “nie” zniewoleniu na wielu poziomach. Wychodzenie z pułapki długu-nie-do-spłaty to także coraz szerszy ruch frankowiczów i to, że polskie sądy zaczynają orzekać wreszcie na korzyść człowieka, a nie banku.
Więc po trzykroć TAK – nie trzeba żadnej “duchowości” – liczy się intencja.
Blogerzy, sędziowie, nauczyciele, lekarze, rolnicy…. wszyscy razem i każdy z osobna 🙂
Serdeczności!