Jak przestać się bać oceny i krytyki innych? Co ludzie powiedzą! Cóż, to nie Twój interes…
Lęk przed oceną… Co ludzie powiedzą?! To dotyczy nas wszystkich. I nawet jeśli uważasz, że Ty akurat masz to w d… to w istocie wcale tak nie jest. Jesteśmy biologicznie, neurologicznie, emocjonalnie zaprojektowani do życia w stadzie.
A to oznacza konieczność wpasowania się w to stado.
Co z kolei oznacza strach przed oceną, przed krytyką, przed odrzuceniem, przed hejtem, przed byciem boleśnie innym…
I tak to na ogół leci. Jako ludzie bardzo chcemy się wpasować. Nawet największym kosztem. Bo bardzo nie chcemy zostać sami.
Jak przestać bać się oceny i krytyki? – Wiem z własnego życia
Ten tekst dedykuję przede wszystkim sobie. Zawsze byłam dziwadłem, które od czasu do czasu wyśmiewano i wyrzucano poza nawias, ale nauczyłam się, że to mija. I na miejsce tych, którym nie pasowałam, pojawiali się, ci którzy uważali dokładnie odwrotnie.
Poza tym, ja też zawsze mogłam odejść od ludzi i sytuacji, w których mnie oceniano, krytykowano, osądzano, pomawiano i hejtowano, co chętnie i bez żalu robiłam.
Nie walcząc o rację i nikogo do niej nie przekonując, w myśl zasady, że do czego poślesz energię, to urośnie.
Zawsze starałam się posyłać energię pod najlepsze dla mnie adresy i nie marnować jej na zasilanie potwora CLP (co ludzie powiedzą). A potwór ten – energetyczny egregor – to zawodnik wagi ciężkiej. Bardzo spasiony ludzkim strachem i brzydkimi energiami….
Co ludzie powiedzą? To co wiedzą…. Czyli – jak na obrazku…
Wraz z moim duchowym coming-outem i pojawieniem się w „internetowej sferze publicznej”, okazało się, że są osoby, które nie mając o mnie pojęcia, chętnie wypowiadają się na mój temat, a treść tych wypowiedzi mieści w sobie pełne spektrum – od uwag skrajnie negatywnych, po skrajnie pozytywne.
Jestem osobą bardzo wrażliwą. Bardzo sensytywną. Gdy ktoś pisze o mnie podłe rzeczy, albo farmazony wyssane z palca, boli mnie to. Ale hejt to tylko jeden z aspektów CLP.
Dostaję też różne maile z pytaniami o rzeczy wszelkie. Jak żyć, co jeść, co myśleć, co się zdarzyło w przeszłości i czy wywróżę przyszłość.
Każdy z tych maili oparty jest na założeniu, że jestem jakaś. Że coś potrafię, że coś powinnam, że na coś będę miała na pewno chęć.
Każda z tych osób nieświadomie sygnalizuje mi, jaki ma obraz mnie i jest pewna, że taką właśnie osobą jestem.
Co ludzie powiedzą? Cóż, lustro działa niezawodnie
Oprócz wyobrażeń na mój temat jest jeszcze coś.
Chodzi o reagowanie zgodnie z tym, czego potrzebuje i jak wibruje ta druga osoba, nawet jeśli na co dzień nie zachowuję się w dany sposób.
Na pewno znasz to ze swego życia.
O co chodzi?
Jak wszyscy, także Ty masz ustalone wyobrażenie o sobie. Konkretną, wyrobioną opinię.
Wydaje Ci się, że znasz wszystkie swoje wady i zalety (dlaczego tylko Ci się wydaje, o tym za chwilę).
Aż do czasu, gdy spotkasz osobę, wobec której zachowasz się zupełnie inaczej niż zwykle. Zupełnie jak nie Ty.
Tak jakby ta osoba “wymusiła” – sprowokowała Twoje nietypowe zachowanie.
A propos nietypowych zachowań… 🙂 Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś-eś – zaszalej! 🙂
Dodaj swoje ogłoszenie!
Każdego miesiąca odwiedza Jasną Polskę kilkadziesiąt tysięcy ludzi i część z nich szuka właśnie Ciebie.
Czasem i mnie to spotyka. Wtedy ze zdumieniem obserwuję, jak na chwilę staję się kimś innym, kimś, kto w podobnych sytuacjach na co dzień reaguje inaczej.
W zetknięciu z tą akurat osobą, uruchamia się we mnie coś, co każe skręcić na inne tory. Tak jakby ta osoba potrzebowała ode mnie otrzymać konkretną reakcję i dosłownie wyciągała ją ze mnie.
Przykład: niedawno otrzymałam maila w tonie aroganckim i roszczeniowym. Najpierw odpisywałam neutralnie, bo zawsze zakładam, że mogę się mylić i nietrafnie interpretować sytuację oraz intencje. Mam przecież swoje filtry – jak każdy, (o filtrach już za momencik).
Osoba nie spuszczała z tonu, tylko wręcz przeciwnie – piętrzyła kolejne oczekiwania. Zazwyczaj w takich chwilach kończę rozmowy i rezygnuję z kontaktu. Ale tutaj było inaczej. „Coś” mnie podkusiło i w końcu odpowiedziałam w identycznym tonie. Poczułam, że ta osoba aż prosi się, bym wyświetliła jej samego siebie. Że to jest dokładnie ta odpowiedź, na którą ona czeka.
Takich sytuacji jest tysiące.
Przypomnij sobie, jak skrajnie różnie reagujesz na różne osoby. Ktoś wzbudza w Tobie bezbrzeżną cierpliwość, a ktoś inny doprowadza Cię do szału.
Ktoś budzi szczere współczucie i chęć pomocy, a ktoś z pozornie podobnym problemem – wyłącznie irytację.
Na czyjąś zaczepkę machniesz ręką, a komuś innemu odpowiesz tak, że mu w pięty pójdzie. Po czyimś żarcie będziesz się szczerze z siebie śmiać, a po innym poczujesz się ofiarą.
Jak przestać się bać oceny innych – spójrz na te szuflady
O czym to wszystko świadczy?
O twych filtrach oczywiście. Widzisz w innych i czujesz do nich to, co chcesz widzieć i czuć, bo w ten sposób wyświetlasz sobie części samej siebie.
Ale to już wiesz.
Projekcja, teoria lustra, ograniczony trójwymiar i tak dalej.
Czytaj więcej o teorii lustra na Jasnej Polsce.
Jak zatem wykorzystać to dla siebie i przestać bać się oceny i krytyki innych?
Spójrz na ten koślawy rysunek.
Świadomość – rysunek odręczny 😉 (Ra – Jasna Polska)
Dawno temu, w medytacji pokazało mi się bardzo wyraźnie, że jestem jak złoty dysk, który zawiera w sobie wszystkie istniejące jakości. Każdą ludzką „zaletę i wadę”, każde światło i każdą ciemność.
I że w obrębie tego złotego dysku znajduje się nieskończona ilość szufladek, a w każdej z nich jedna cecha. Jedna rzecz, która mnie opisuje.
I każdy z ludzi na Ziemi, wchodząc ze mną w kontakt, otwiera jedną, czasem kilka, a co najwyżej kilkanaście szufladek i na tej podstawie bardzo autorytatywnie, przekonany o swojej racji i wiedzy mówi: ona jest taka.
Ludzie, którzy nie mają o mnie pojęcia, otwarli jedną szufladkę.
Ludzie, którzy znali mnie z pracy, czy skądś tam… – mieli dostęp do kilku szufladek.
Zauważ, że na rysunku niektóre szufladki są ledwo co uchylone. Większości ludzi nie chce się do nich zajrzeć. Często nie wiedzą nawet co tam dokładnie jest, lecz już dokonują mocnych osądów.
Tylko kilka osób w przeciągu całego mego życia otwarło kilkadziesiąt szufladek.
Ale i o nich nie powiedziałabym, że świetnie mnie znają. Zaskoczyłam ich po wielokroć. Czasem bardzo niemiło – bo mieli względem mnie określone oczekiwania, a ja otwarłam inną, niż według nich „powinnam” szufladkę.
Czy ktoś zna mnie doskonale?
Tak, jest taka jedna osoba.
Jedna, jedyna w całym Omniversum.
To ja sama.
Mimo, że niemal każdego dnia, zaglądam do kolejnej szuflady.
Wychodzisz?
Jeśli tak…
Dodaj swoje ogłoszenie!
Tu są ludzie, którzy Cię szukają.
Jak przestać się bać oceny i krytyki innych – zrób to ćwiczenie
Zanim wszystko o czym tu piszę, złoży się w jedną sensowną całość (a dopływamy już do brzegu), proponuję Ci jeszcze pewne fascynujące ćwiczenie
To ćwiczenie weszło mi już tak w nawyk, że robię je sama sobie na bieżąco każdego dnia, zawsze, gdy zaczyna mi się zbierać na osądzanie innych.
Po raz pierwszy zrobiłam je na poważnie dawno temu, by dojść do emocjonalnego ładu z pewną niezwykle trudną osobą, której szczerze nie znosiłam.
W jednej kolumnie wypisałam sobie wszystkie jej wady (lista była długa, że ho ho!), a w drugiej miałam za zadanie napisać, kiedy JA przejawiłam takie zachowanie, czy cechę charakteru.
Wspaniałe, wspaniałe, uwalniające ćwiczenie.
Coś cudownego.
Spa dla Duszy!
Powiem Ci tak – gwarantuję na 1000%, że jak się postarasz, znajdziesz w sobie WSZYSTKO, czego nienawidzisz u innych.
Ja znalazłam.
To nie musi być w 100% identyczne, ale i tak będziesz wiedzieć, że o to chodzi.
Przykład?
Wróćmy do mego ćwiczenia. No więc jedną z głównych wad było to, że ten ktoś był bardzo okrutny i perfidnie ranił innych, znając ich czułe punkty.
Czy ja taka jestem? Pierwsza reakcja każe zakrzyknąć głośno – nieee!
Przecież nie robię tego na co dzień, w 99,99% przypadków trzymam gębę na kłódkę, by nie zranić drugiej osoby, ale…
No właśnie. Ale…
Pamiętam w życiu kilka sytuacji, kiedy tej kłódki nie było. Kiedy powiedziałam o jedno słowo za dużo, choć wiedziałam, jak ono zadziała.
To wystarczyło, by uświadomić sobie, że mam w sobie tę jakość.
Że w skrajnej sytuacji nie tylko potrafię się tak zachować, ale że już to zrobiłam.
BARDZO uwalniająca świadomość.
Kiedy jesteś już w tym miejscu, czas na drugi etap zabawy.
Bazując na liście wad, wypisz wszystkie ich przeciwieństwa, czyli zalety.
A potem przypomnij sobie, kiedy osoba, które tak nie znosisz przejawiła je wobec innych.
Po wszystkim odhacz też siebie na tej liście.
No właśnie 🙂 Jak na załączonym obrazku 🙂
Co daje takie ćwiczenie?
Paradoksalnie – ogromny spokój w sercu i ciele.
Już nie musisz się napinać i usztywniać, inwestując ogrom energii w wypieranie swego cienia.
To po pierwsze.
Czytaj więcej o pracy z cieniem na jasnej Polsce!
Po drugie – przestajesz czuć się ofiarą. Widząc jak na dłoni, że masz w sobie wszystkie jakości swego kata, po prostu wychodzisz z syndromu ofiary. Puszczasz ten niszczycielski program, uwalniasz tego grzyba z pleców.
Wychodzisz ze swego więzienia.
Czytaj więcej: Jaki proces zachodzi, gdy się wznosisz, poszerzasz Świadomość i na maksa podnosisz wibracje
Po trzecie – tak łatwo sobie wybaczyć!
Gdy patrzysz na gigantyczną listę wad i fakapów, które zaliczyłaś, zaczynasz czuć względem siebie czułość i akceptację.
Tego jest tak dużo! Widzisz jak na dłoni całe swe niedoskonałe człowieczeństwo, a to niesamowicie poszerza Świadomość.
I wzbudza śmiech.
Nie sposób się na siebie złościć, gdy czujesz i rozumiesz, że jesteś wszystkim.
Potrafisz się dowolnie przejawić i… robisz to – świadomie, czy nie.
Robisz to przez całe swoje życie. Przez cały czas w trójwymiarze zachowujesz się na setki, tysiące sposobów.
Eksplorujesz te szuflady, choć nie wszystkie na raz, bo to zabawa na wiele wcieleń.
Niemniej – one wciąż są tylko Twoje.
Dołącz do setek ciekawych, alternatywnych, wartościowych ogłoszeń na Jasnej Polsce. Na co jeszcze czekasz?
Dodaj swoje ogłoszenie!
Łączymy wszystkie wątki w całość
Co to wszystko ma ze sobą wspólnego?
Szuflady i wypisywanie cudzych wad i zalet w kolumnach?
Ano jedną prostą prawdę.
Cokolwiek ktoś o Tobie powie, pomyśli, oceni Cię i osądzi, dzieją się 2 rzeczy:
a) Ma co do Ciebie całkowitą rację
b) Opisuje, ocenia, krytykuje, osądza samego siebie
Wróćmy najpierw do punktu a).
Tak, ktokolwiek Cię oceni, ma rację, bo jesteś Pełnią i masz w sobie wszystkie wady i zalety tego świata. Może nie przejawiasz ich aktywnie w tym wcieleniu, ale znasz je wszystkie, bo wszystkich już spróbowałaś na własnej skórze.
I luzik.
Nic się nie stało – nadal żyjesz. Świat się nie skończył i nie zamierza tego zrobić z Twego powodu.
Im szybciej do tego dojdziesz, tym będzie Ci lżej w życiu.
Im mniej kurczowo trzymasz się danej tożsamości i obrazu samego siebie, tym płynniej porusza się energia w Tobie i życie staje się łatwiejsze i prostsze.
A punkt b)?
No cóż. Ktokolwiek Cię ocenia, mówi zawsze przede wszystkim o sobie samym.
Ten ktoś też jest Pełnią, tylko najprawdopodobniej tego zupełnie nie kuma.
Im więcej sztywnych osądów, plotek, pomówień, ględzenia głupot o innych, tym większa projekcja.
A im większa projekcja, tym bardziej nie jest to Twoja sprawa, bo gra się toczy między tą osobą, a jej żarłocznym ego
I choć pozornie mowa jest o Tobie – zapewniam, że Ciebie dotyczy w minimalnym stopniu.
A raczej w stopniu, na który pozwolisz, dając się w to wciągnąć.
Stąd też znakomite angielskie powiedzenie – what you think of me is none of my business. -> To co o mnie myślisz, nie jest moją sprawą. To nie mój biznes. Nie mój problem. To twój film.
To, co o mnie myślisz, to tylko jedna lub kilka szuflad, które se uchylasz, by zobaczyć swój grajdołek. I umówmy się – nawet nie otwierasz ich w całości. Wydaje ci się, że wystarczy tylko rzut okiem. Cóż – to tym bardziej twój problem.
Ludzie będą cię kochać, Ludzie będą cię nienawidzić. I nic z tego nie będzie miało z tobą nic wspólnego.
Jak przestać się bać oceny i krytyki innych – poziom mistrzowski
Napisałam wyżej: jesteś Pełnią i masz w sobie wszystkie wady i zalety tego świata.
Dokładnie tak.
I poziom mistrzowski zaczyna się, gdy jesteś tego w pełni świadomy i zaczynasz świadomie wybierać, jak chcesz się przejawiać w danym momencie.
To staje się możliwe, ponieważ rozumiesz, że nie ma złych i dobrych wyborów. Jest tylko doświadczenie. Wszystko to jest tylko pięknym snem, cudowną zabawą w bycie Człowiekiem w materii.
Dlatego jeśli ktoś uchyla Twoje szuflady, które Ci nie odpowiadają, zawsze możesz z nich zrezygnować.
Jak?
Bardzo prosto – po prostu wybierz, kim chcesz być w danym momencie i adekwatnie do tego się zachowuj.
Będziesz rozumieć co prawda, że to także Twoja jakość – ale nie musisz jej już doświadczać.
Uświadomiona i zaakceptowana cecha nie będzie generować automatycznych reakcji i nieprzyjemnych sytuacji, w których poczujesz się do czegoś sprowokowana/y.
To wszystko, tak trudne i abstrakcyjne w 3D, robi się oczywiste w 4D – poczytaj:
Gdzie jest to 4D – Czwarty Wymiar? Skoro istnieje 3D oraz 5D? Wymiary Rzeczywistości
Od tego etapu zaczyna się umiejętność rozróżniania, a nie oceniania.
To jest moment, w którym przestajesz grać w lustro – przestajesz projektować na innych.
Od teraz, gdy widzisz w kimś negatywne cechy, po prostu je widzisz.
Tylko tyle.
Nie idzie za tym nic więcej. Żaden osąd, żadna krytyka, żadne porównywanie się.
Po prostu rozumiesz, że ktoś doświadcza siebie akurat w taki sposób. I już.
Wiesz też, że także to masz.
I wybierasz tego nie przeżywać – ani sam z siebie, ani w relacji z drugą osobą.
Ale jest jeszcze wyższy poziom mistrzowski.
Hmmm.
Do tej pory było o krytyce i negatywnej ocenie ze strony innych.
Tyle, że widzisz Kochanie, to samo tyczy się pozytywnych osądów. Pochlebnych ocen. Uwielbienia, podziwu, zachwytu…
To także szuflady, które ktoś w Tobie uchyla przede wszystkim dla siebie.
By zobaczyć siebie przy Twojej asyście.
Najwyższy poziom mistrzowski to dla mnie moment, gdy ani krytyka i nienawistne osądy, ani komplementy i lajki nie są w stanie wytrącić Cię z Twego rdzenia.
Z miejsca, w którym wiesz, że jesteś i tym i tym.
I nikt nie musi Ci o tym przypominać, bo prawdziwą wartość znajdujesz w Skarbcu.
W Sobie.
Aho
Przypominam o bardzo pomocnych i wspierających Warsztatach, Osobach i Miejscach
Majówkowy BALans w Las Palace
wielkopolskie | PoznańZaufaj Swojej Intuicji – Warsztat
mazowieckie | CzarnaMajówka – Sztuka Bycia Sobą – relacje – związki – ja – inni – świat – natura
podlaskie | ŁapiczeIII Festiwal Natura i zdrowie
dolnośląskie | Moszna ZamekPełnia Życia – Kreta 2024 – taniec, joga, transformacja, relaks, regeneracja
Europa Południowa | Kreta - GrecjaPramen Festival 2025 Kwiat Paproci
małopolskie | BolęcinŚcieżka duszy– odkryj swoją prawdziwą naturę i wewnętrzną moc
warmińsko-mazurskie | LipowoSzamański warsztat “Śmierć i Odrodzenie”
dolnośląskie | Nowa MorawaCzujesz, że jesteś tu by robić coś większego? Misja życiowa Cię wzywa🌟 | online
Cała Polska | Online (zoom)

Pomóż Jasnej Polsce, by powstawały kolejne!
Źródło ilustracji w tekście: Internet (gł. Pinterest, Unsplash, Pixabay), chyba, że podano inaczej.
Komentarze
Marta
Prawda 🙂 Dziękuję za artykuł 🙂
RA - Jasna Polska
<3
Ewa
Chciałabym tutaj podzielić się uczuciami i wyrazić je poprzez muzykę.
https://youtu.be/-fGoW73hLLg
Niech mój post otworzy fajną szufladę :))))) bo tam muzyka na pewno to robi.
RA - Jasna Polska
ŚWIETNE!!!! 🙂 🙂 🙂
Kasia
Przejmowanie się opiniami innych, a nawet więcej – często samym wyobrażeniem tego, co negatywnego mogą o mnie pomyśleć lub powiedzieć – było kiedyś i również moją domeną. Ale im bardziej się rozwijam, tym lepiej widzę, że bardzo często ludzie pokazują nam głównie to, co sami o sobie myślimy. Z drugiej strony – umiejetność trwania przy swoim, powoduje często wręcz magiczną zmianę w ocenie tej samej sytuacji przez innych. Wiem to na 100%, przeżyłam to na własnej skórze, ostatnio kilka razy w dość spektakularny sposób. To wszystko chyba ma coś wspólnego z energią – ta silniejsza po prostu wchłania tę słabszą.
Kolejną rzeczą, którą warto sobie uświadomić, jest fakt, że opinia innej osoby, jest po prostu jej opinią, a to jest moje życie i ja ponoszę konsekwencje moich wyborów, podjętych na podstawie trafnych lub nietrafionych własnych opinii. Zatem jest to kwestia zaufania do siebie. I zgody na siebie.
W ogóle temat rzeka.
Pozdrawiam serdecznie ?
Kasia
I jeszcze jedna ciekawa rzecz mi się przypomniała. Moja dorastająca córka, a wiadomo, że jest to wiek, w którym opinia innych jest najważniejsza, powiedziała mi: łatwo Ci mówić, bo ty nie przejmujesz się, co inni o tobie pomyślą. Jakież było moje zdziwienie, bo tym jednym zdaniem uświadomiła mi, że to moje trwanie przy swoim, pomimo strachu, co pomyślą inni, rzeczywiście działa i pomaga mi na zasadzie „bój się i rób” mniej przyjmować do siebie krytykę i być bardziej wewnątrz- sterowalną.
To tez pokazuje, że nasze opinie na nasz własny temat tez ewoluują i się zmieniają. I tak jak napisałaś wszyscy mają po części rację i zarazem wszyscy się mylą, bo jesteśmy pełnią.
A z tej pełni wybieramy akurat to, co wydaje nam się najwłaściwsze na ten moment. Na podstawie własnych uwarunkowań, przeżyć, ograniczeń i także opinii innych ?
Ale to jeszcze głębszy temat, bo to de facto całe nasze życie: miliony małych i dużych decyzji, podejmowanych codziennie. Im bardziej świadomie, tym lepiej.
RA - Jasna Polska
Kasiu <3!
A co do Twej córki... Cóż, w tym wieku grupa jest wszystkim - panuje zasada - jesteś z nami, albo cię nie ma.
Tyle, że później to się wcale tak bardzo nie zmienia, choć nie jest już tak jaskrawe jak wśród nastolatków.
Mało kto w dorosłym życiu pozwala sobie przejść przez lęk CLP i działać dalej, pomimo wszystko.
To ponadprzeciętna odwaga.
Pozdrawiam!
Joanna
Uwielbiam Twoje teksty. Dziękuję 🙂
RA - Jasna Polska
Dziękuję 🙂
Maggie
Jejku ten artykuł jest idealny na dany moment mego życia ? dziękuje Ci bardzo ! ??
RA - Jasna Polska
<3!
Iwona
Dziękuję 🙂
RA - Jasna Polska
🙂
Ewelina
Do Twoich postow siadam jak do dobrej ksiazki, znajduje w nich dokladnie tyle informacji ile potrzebuje, posty sa napisane bardzo obszernie i podoba mi sie jezyk i sposob Twojego myslenia. Zdecydowanie wspolgra to z moja dusza i etapem w zyciu w jakim obecnie sie znajduje. Pisz, bo inspirujesz a i uswiadomilam sobie ze jestem zdecydowanie na dobrej drodze i nie koniecznie sama na tym ziemskim swiecie.
Dzieki za posty o zwiazkach, przywracaja mi wiare w to, ze wszystko dzieje sie i pojawia sie w odpowiednim czasie.
RA - Jasna Polska
I ja dziękuję <3