RA - Jasna Polska |
07.03.2020
Letnie Zaćmienia Słońca i Księżyca 2018 – celebracja Miłości do Życia
Kolejny rok trwa sezon zaćmień. Pojawiają się one regularnie dwa razy do roku i rozbrajają, transformują, zadziwiają, manifestują. Zaćmienia 2018 nie są wyjątkiem – według astrologii trwa wielkie czyszczenie oraz przebudowa starego w nowe.
Wielkie Globalne Podnoszenie Wibracji.
Zaćmienia Słońca i Księżyca, czyli ekstra pomoc od Kosmosu
Grafik letnich zaćmień 2018 przedstawia się następująco:
– 13 lipca – częściowe zaćmienie Słońca w Raku
– 27 lipca – zaćmienie Księżyca w Wodniku
– 11 sierpnia – zaćmienie Słońca w Wodniku
Od lat obserwuję i spisuję wpływ zaćmień na swoje życie. Zawsze jest konkretny, namacalny i w najlepszym tego słowa znaczeniu wywraca to, co trzeba do góry nogami.
Uwielbiam zaćmienia – to tak jakby wziąć medycynę… Wszystko dzieje się szybciej, głębiej i ma realny wpływ na Twoje życie.
To głównie na zaćmieniach rodził się we mnie wewnętrzny przymus, by skakać „w przepaść”, czyli tak naprawdę nurkować w wielkim zaufaniu w kreację, której jeszcze nie widzi i nie rozumie mój trójwymiarowy rozumek, ale Dusza i Serce już zdecydowanie tak.
Dodaj swoje ogłoszenie, drogi Jasny Polaku 🙂
Na zaćmieniach, jeśli tylko się poddasz i zajrzysz w głąb siebie, w dużym przyspieszeniu wydarzy się błogosławiony proces aktualizacji Twej linii czasowej na dużo bardziej optymalną i … łatwiejszą.
Zaćmienie & Wodnik kontra Lew
W tym tekście chcę zająć się przede wszystkim dwoma zaćmieniami na osi Lew-Wodnik.
Na tej osi posiadam opozycję Węzłów Księżycowych i, jak się to często zdarza – to węzeł Południowy jest u mnie wzmocniony Planetą (Słońcem), a nie Północny.
Znający astrologię, wiedzą jaka to „pomoc”. Nieznającym astrologię mogę wyjaśnić to tak: Północny Węzeł w Lwie to w moim wypadku cel Duszy na to życie, misja do spełnienia. O tyle trudna, że ciągnie mnie do starych schematów (Południowy Węzeł w Wodniku), a wyzwanie jest wielkie, bo jest tam Słońce. Co oznacza, że rozkład sił to jeden do pięciu na korzyść starego….
Oznacza to także, że całe życie rozkminiam o co chodzi w tej osi Lew i Wodnik i jak to zrobić, żeby połączyć te dwie przeciwstawne jakości, z których każda ciągnie mnie w innym kierunku. I chyba wreszcie do mnie dotarło.
Nie dziwię się, że owo epokowe, bardzo dla mnie ważne zrozumienie przyszło teraz.
Dokładnie tak działają zaćmienia.
Nie znaleziono Ofert
Odkryj dla siebie Nową Biologię – Nową Fizykę na Jasnej Polsce
Zaćmienia nie przewidzisz
Zaćmienia w astrologii nazywane są dziką kartą i są tak naprawdę nie do przewidzenia.
Na zaćmieniach może zdarzyć się dosłownie wszystko i… zdarza się. Często z przytupem, z nagła, nie wiadomo skąd.
A to dlatego, że ściśle współpracują z planem Duszy, a tu jak wiadomo, nam ludziom niewiele wiadomo i sprawy toczą się, jak chcą.
Owszem, mogę Wam teraz dla przykładu podać tradycyjną interpretację np. zaćmienia w Raku, którą znalazłam w internecie:
Sprawy, związane z ojczyzną (Rak), spowodują silne reakcje w społeczności (Wodnik) , które z kolei spowodują znaczne zmiany, dotyczące liderów sceny politycznej (Lew)
Mówi Ci to coś? Bo mnie nic.
W coraz wyżej wibrującej rzeczywistości, astrologia nowego paradygmatu to „kosmiczna akupunktura” i realizacja nieskończonej liczby potencjałów (pięknie wyjaśnia to ta Pani :)), a nie kopiuj-wklej z podręcznika o znakach zodiaku.
Zaćmienia, czyli Alchemia Kosmosu
Chcę Wam za to opowiedzieć, jak pokazały mi się letnie zaćmienia na głębszym planie, czyli tam gdzie Serce opowiada ze swojej perspektywy.
Zacznijmy od tego, że warto serię zaćmień traktować całościowo. One wszystkie się ze sobą łączą, tak działa alchemia Kosmosu. Coś odpala proces, potem go doładowuje, a potem go kończy.
A to jeszcze nie koniec.
Nie traktuj dat zaćmień bardzo dosłownie – one już pracują.
Rzeczy niezwykłe, nieprzewidywalne, zaćmieniowe, dzieją się także przed i po, a na ich namacalny rezultat można poczekać kilka miesięcy.
Poza tym żadne doświadczenie nie jest odosobnione i wydzielone – a zatem zaćmienia zimowe, zaćmienia z lat poprzednich i te, które nadejdą to wciąż kontynuacja Twej opowieści. One się łączą.
Przypomnij sobie, co się działo na zaćmieniach zeszłego roku?
W 7 i 21 sierpnia 2017 miały miejsce 2 potężne zaćmienia na osi Wodnik-Lew. To co się wtedy zaczęło lub zmieniło, znajduje kontynuację lub domknięcie tego lata.
Zaćmienia Księżyca i Słońca, lipiec – sierpień 2018
Zaćmienie Księżyca 27 lipca 2018 jest wyjątkowe z kilku względów.
Jego kulminacja wydarzy się o 22:22, będzie najdłuższe od 100 lat i będzie także mocno odczuwalne, bo Księżyc ustawi się w koniunkcji z Marsem (czyli tuż obok), który na dodatek jest w retrogradacji.
Co to może oznaczać?
Garść astro-faktów na rozgrzewkę:
Wodnik to kolektywne przebudzenie do wyższej świadomości. Ale też obserwator z boku, odludek, wychłodzony, intelektualny wolnościowiec-rewolucjonista.
Lew to artysta życia, czerpiący z niego pełnymi garściami, rozkoszujący się kreacją syn Słońca. Ale też bufon, zadufany w sobie władca, bez kontaktu z prawdziwym życiem, zachwycony swym orszakiem.
Mars to wojownik, testosteron, męska siła sprawcza. Mars w retrogradacji to tenże ninja zwrócony do wewnątrz, gotowy eksterminować i burzyć to, co nie pasuje mu w środku.
Fakt, że „zaćmiony” będzie Księżyc nie Słońce, oznacza, że zostaną wypychane z podświadomości aspekty i cienie, które mają zostać uleczone, czyli: oświetlone światłem świadomości i akceptacji.
Nie znaleziono Ofert
Twórczość, kreacja – skuteczna technika samouzdrawiania i podnoszenia wibracji 🙂
Mars rozbraja nienawiść do Życia
Jest taka metoda medytacji – nazwałam ją Drenaż Muzgó. Tak prościusieńka, jak wstrząsająco skuteczna. Zgodnie z tą techniką, siedząc na moim letnim balkonie i pijąc kawę, pisałam głupoty, gdy nagle spod mego pióra zaczęły wychodzić szokujące, ukryte na samym dnie, myśli.
Dotarło do mnie jak bardzo my Ludzie nie lubimy życia.
Tam gdzieś podskórnie, na samym dnie, nie przyznając się przed sobą do tego.
Wypierając to destrukcyjne uczucie na wszelkie możliwe sposoby.
Tak, ja też.
Jak bardzo mu nie ufamy, nie znosimy go, często nienawidzimy.
Jak rzadko to życie daje nam coś pięknego i szczęśliwego, a jak często jest tylko smętnym trwaniem.
Dlaczego większość żyje od weekendu do weekendu, od wakacji do świąt?
Dlaczego budzimy się z lękiem, niechęcią, poczuciem wyczerpania?
Dlaczego tak często „zaciskamy zęby”, by przetrwać kolejny dzień, kolejny koszmarny poniedziałek, samotną niedzielę?
Jak często mówimy z rezygnacją „takie jest życie”. Jak często słyszymy „życie jest ciężkie”, jak często oczekujemy podświadomie od życia ciosów, zamiast dobra?
Bo takie właśnie są nasze jednostkowe i kolektywne doświadczenia.
Życie w trójwymiarze nie jest zaprojektowane, by cieszyć.
Do tego dochodzi zbiorowa nieświadomość, traumy w DNA i niedobre wspomnienia. A także poczucie winy i wstyd – dwa bulteriery starego systemu, które wysysają z nas radość.
Większość z nas nie ufa życiu, nie kocha go, nie cieszy się nim.
Nawet jeśli każdego dnia wmawiamy sobie, że jest inaczej.
I robimy wszystko, co w naszej mocy, by było inaczej.
Zamiast tego męczymy się w nim, trwamy w nim, boimy się o nie, boimy się je stracić, boimy się wreszcie samego życia. Boimy się żyć. Bo dostaliśmy od życia wpierdol.
Każdy z nas. W mniejszym lub większym stopniu.
I można tak się bawić w ofiarę do samej śmierci i wiele, wiele żyć dłużej, ale tak się składa Kochani, że Kosmos tego lata przysyła kolejne posiłki.
Zaćmienia 2018 – posiłki od Kosmosu
Nadchodzi czas głębokiego zrozumienia archetypu osi Wodnik-Lew.
Nowa rzeczywistość, nowa Ziemia, nie zrealizują się, jeśli my Ludzie nie zaczniemy wreszcie prawdziwie UFAĆ ŻYCIU I KOCHAĆ ŻYCIE.
Teraz jest najlepszy czas, aby w skrzydła wpuścić wiatr. Aby rozpuścić demony nienawiści, winy, wstydu i strachu przed życiem. Aby zacząć wreszcie prawdziwie żyć, w pełni swych potencjałów, talentów i w radości kreacji.
I w tym właśnie, Proszę Państwa, pomagają nam letnie zaćmienia 2018.
Najpierw Rak (13.07), częściowe zaćmienie Słońca – rozpocznie uwalnianie się od emocjonalnego bagażu, z dzieciństwa, z domu, z linii rodowej.
Potem Wodnik (27.07), całkowite zaćmienie Księżyca – podczas którego Mars – Twój nieustraszony wewnętrzny wojownik – idąc rakiem będzie czyścił i eksterminował potwory wychodzące z szafy.
A potem Lew (11.08) i zaćmienie Słońca – czysta kreacja nowego paradygmatu, o ile odrobisz zadanie domowe i puścisz – pozwolisz sobie na wyjście ze starych wzorców….
Bo zaćmienia i tak jakoś to dla Ciebie zrobią.
Jeśli będziesz się opierać, płynąca rzeka kreacji roztrzaska Twoją tamę.
Jeśli będziesz płynął z nurtem, wyrzuci Cię na nowy brzeg.
Czasem zaskakujący, czasem niewiarygodny, ale – jeśli zaufasz – Brzeg najlepszy ze wszystkich możliwych brzegów.
Dla Ciebie.
Aho <3

Pomóż Jasnej Polsce, by powstawały kolejne!
Zostań naszym Patronem!Zrób szybki przelew!Wspieraj nas kupując dla siebie!
Biegnij więc, biegnij więc tak bez granic.
Biegnij więc, tak by nic nie stracić.
Kochaj tak, kochaj tak bez granic.
Kochaj tak, by już nie ranić.
Źródło ilustracji w tekście: Internet (gł. Pinterest, Unsplash, Pixabay), chyba, że podano inaczej.
Liczba odwiedzin: 3976