Metafizyczne znaczenie Gwiezdnych Wojen, czyli co nam mówi Hollywood?
Hollywood sporo wie i chętnie się tym dzieli. Ostatnia część Gwiezdnych Wojen – Skywalker Odrodzenie zawiera wiele interesujących informacji na temat stanu świadomości zbiorowej, kierunku zmian, ewolucji energii.
I dość prawdopodobnych wersji przyszłości.
Jeśli nie lubisz takich filmów i nigdy nie widziałaś Gwiezdnych Wojen – ten tekst jest nadal dla Ciebie.
Nie będę tu robić typowych analiz, zamiast tego chcę opowiedzieć o symbolice ostatniej części Gwiezdnych Wojen, która zrobiła kilka bajpasów dla intelektualnych analiz, by komunikować się wprost z naszą podświadomością i przekazać nam kilka istotnych kwestii.
Yoda – superstar we wszystkich częściach Gwiezdnych Wojen 🙂
Gwiezdne Wojny – Skywalker Odrodzenie
Co zatem opowiada nam Hollywood o naszych czasach? Stanie świadomości zbiorowej na Planecie? Kierunku zmian? Ewolucji energii?
W ostatniej części Gwiezdnych Wojen – Skywalker Odrodzenie, można znaleźć odpowiedzi na wszystkie te pytania.
Uwaga – ten tekst jest jednym wielkim spoilerem. Jeśli nie widziałeś filmu, to dobry moment na decyzję w sprawie dalszej lektury.
I. Męska energia rezygnuje z…walki
i integruje wszystkie swoje aspekty
Gwiezdne Wojny, jak wszystkie kasowe filmy Hollywood, były dotąd doskonałym odzwierciedleniem Starej Energii dualizmu i patriarchatu.
Źli i dobrzy faceci cały czas się biją, wspierani przez męskie struktury militarne i niemal całkowicie męskie armie. Raz wygrywają jedni, raz drudzy, a historia ta zdaje się nigdy nie kończyć.
Tymczasem w Gwiezdnych Wojnach – Skywalker Odrodzenie, ostatnim, a potem jedynym Jedi jest dziewczyna. Jej podejście jest trochę inne, niż dotychczasowych Jedi. Jako żeńska energia reprezentuje życie – ma moc uzdrawiania i cofania energii śmierci.
Jej głównym wrogiem jest „młody Vader”, czyli Kylo Ren, który już od dłuższego czasu zmaga się z wpływem Światła na swoje jestestwo.
Pragnie pozostać „zły”, lecz wysokie wibracje znajdują do niego drogę. Wytrącają ze skrajności, nie pozwalają na tępe okrucieństwo na wzór jego poprzednika.
Pozbawiają pewności, każą wątpić w raz obraną, jakże męską drogę kariery i władzy.
Piszę o tym od dawna, a Gwiezdne Wojny pięknie to pokazały:
Rosnące wibracje ludzkości i planety pomalutku i niepostrzeżenie kruszą i rozpuszczają blokady i programy Starej Energii opartej na dualizmie.
Coraz trudniej być ślepym i głuchym w naszym świecie. Coraz więcej osób rezygnuje z gier o władzę i energię.
I ma to niezaprzeczalny wpływ na całą resztę.
Takim przykładem w ostatnich Gwiezdnych Wojnach byli szturmowcy. Już nie jednostki, lecz całe oddziały zaczynały budzić się same z siebie.
Opisywali to później jako „uczucie”, „moc”, które sprawiało, że po prostu składali broń, by nie zabijać cywilów i uciekali jak najdalej od opresji, która ich wykreowała.
ALE…
w opowieści o transformacji męskiej energii dzieje się coś jeszcze ważniejszego.
Coś ultra, mega istotnego.
Archetyp agresywnej, okrutnej, destrukcyjnej męskiej energii, czyli Kylo Ren rezygnuje z walki (!) – i pierwszy składa broń…
Kiedy?
Robi to dzięki bezwarunkowej miłości swego ojca, który pojawia się w formie wizji i mówi swemu synowi, ojcobójcy: KOCHAM CIĘ.
W czarnym bohaterze następuje pełna integracja Animy oraz Animusa.
Najpierw Anima, czyli Rey, dziewczyna-Jedi, uzdrawia go po wygranym pojedynku, a potem Animus, czyli zamordowany przezeń ojciec, okazuje mu bezwarunkową miłość i akceptację.
Tym samym męska energia wychodzi ze swego więzienia.
Z pułapki swego „wizerunku”, “tożsamości”, “przeznaczenia” i “powinności” (gdyż wszystko to tylko trójwymiarowy bełkot).
Staje się świadomą, zintegrowaną męskością, która nie jest na niczyich usługach i nikomu nie musi nic udowadniać za pomocą swej siły.
Jest wreszcie wolna.
Dodaj swoje ogłoszenie!
Tu są ludzie, którzy Cię szukają.
II. Zło jest kruchą iluzją, którą tworzymy my sami
O tym też piszę tutaj nie raz, a Gwiezdne Wojny tylko to potwierdzają.
Zło nie ma dostępu do Źródła.
Jest naszym wytworem, naszą projekcją i istnieje tylko dzięki temu, że zasilamy je uwagą, strachem, pragnieniami.
Zauważ, że Imperator ciągle musiał kraść i zabierać energię.
Nigdy nie miał jej sam z siebie. To zawsze musiała być czyjaś ofiara.
Dlaczego?
Bo to my jesteśmy Źródłem dla zła – ono jest naszą kreacją, naszą sztuczką, naszą iluzją – jeśli przestaniemy je zasilać, po prostu znika.
Czytaj więcej: Ty jesteś Mistrzem, a iluminaci, reptilianie i cała reszta ciemniaków „istnieje” po to, by Ci służyć
Nienawiść, chęć zemsty, RACJA, która usprawiedliwia każdy czyn to ciemna strona… nas samych.
To co robimy pod wpływem tych emocji tylko napędza tę ciemność, a zatem walka NIGDY nie jest rozwiązaniem.
Gdy walczysz ze złem wciąż grasz z nim w ping-ponga i zasilasz to przeciw czemu walczysz.
Dlatego Rey (dziewczyna-Jedi) zrezygnowała z nienawiści. Rozumiała, że tylko to mogło ją przechwycić na ciemną stronę.
Weszła w swój rdzeń, w swoje serce, w swą świadomość – i tam spotkała samą siebie.
Czyli wszystko, kim była. Całą ciemność i całe światło.
Dzięki temu Imperator nie mógł jej niczym dosięgnąć, w żaden sposób zahaczyć.
Właśnie dlatego mogła stać się dla niego lustrem, które odbiło mu niszczycielską energię, którą sam wysłał.
Ciekawostki z Hollywood. W jednym z epizodów Gwiezdnych Wojen przez ułamek sekundy miga nam na ekranie coś takiego. To shapeshifter – istota zmiennokształtna, do których zaliczają się reptilianie. Mniej więcej tak to się odbywa.
A tu z kolei Gwiazda Śmierci przy planecie Alderaan, którą zaraz zniszczy. Prawda, że wygląda to jak Księżyc i Ziemia? O tym, że Księżyc może być czymś innym, niż zwykłe ciało niebieskie, pisałam tu
III. Epoka dualizmu odchodzi na zawsze
Bycie Jedi to kolejna iluzja, kolejna gra w rację. Kolejna przepychanka ego.
Jedi i Sithowie (istoty ciemności popierające Imperatora) to tylko awers i rewers tej samej monety. Są dla siebie lustrem.
Dopóki chcesz z kimś walczyć, dopóty stwarzasz sobie wroga poprzez projekcję swego własnego cienia (nieuświadomionego, niezintegrowanego aspektu).
Cień nie oznacza tylko ciemności.
Cieniem Sithów była służba, miłość, światło, którą tak skrajnie jednostronnie pragnęli reprezentować Jedi.
Popracuj ze swoim cieniem z pomocą Jasnej Polski!
Dlatego koniec epoki Jedi symbolizuje zakopanie świetlnych mieczy w piasku przez ostatnią z Jedi.
Rey wie, że miecze nie będą już nigdy potrzebne – nastąpił koniec walki, koniec starego paradygmatu. Koniec dualizmu.
Oświeceni mistrzowie, czyli Istoty energii i świadomości, które zintegrowały cały swój cień i światło. Annakin Skywalker / Vader, Yoda i Obi-Wan Kenobi
Jedi, dopóki walczyli, dopóki byli tylko po jednej stronie, nie mogli stać się oświeconymi mistrzami.
Gdy to zrozumieli i zintegrowali wszystkie jakości, mogli później pojawiać się w materii w swych ciałach świetlistych, jako bardzo realne hologramy.
To samo spotkało „młodego Vadera” – Kylo Rena.
On nie umarł – dokonał pełnej integracji ciemności i światła w SOBIE i osiągnął mistrzostwo – oświecenie, urzeczywistnienie. To dlatego jego ciało zniknęło.
Ale to nie znaczy, że on sam zniknął.
Opuścił jedynie swego dotychczasowego, fizycznego awatara. Zrobił to całkowicie świadomie.
Wiedział, że nie umiera.
Tak jak wcześniej wiedzieli to Obi-Wan oraz Luke, którego proces “oświecania się” – integrowanie swoich aspektów i ciała fizycznego, tak by wejść w ciało świetliste, jest pięknie i symbolicznie pokazany w ostatniej części Gwiezdnych Wojen.
IV. Nic nie jest tylko dobre lub tylko złe
Kiedy nastąpiło „oświecenie się” Kylo Rena?
Gdy okazał miłość swemu odbiciu, swej energii yin, jaką była Jedi.
Zresztą ich pochodzenie doskonale pokazuje, że światło i ciemność są ze sobą ściśle połączone, pochodzą z jednej całości a dualizm – czyli ich walka – jest wyłącznie iluzją.
On był „czarny” z „białego” związku (jego rodzice byli po stronie światła).
Ona była „biała” z „czarnymi” genami (jej dziadkiem był Imperator).
Razem stanowili yin i yang, gdyż w każdej ciemności jest zawsze iskra światła, a w każdym świetle jest kropla ciemności i jej potencjał.
Nawet jeśli ciemność jest w pełni zintegrowana, wciąż w nas jest, ona nigdy nie znika.
Warto to zaakceptować w swojej duchowej podróży.
V. Wielowymiarowość świata
Świadomość nie zna fizycznych granic. Czas i przestrzeń są kolejną, przydatną w materii, iluzją.
Poprzez przenikanie się wymiarów – łączenie i przenikanie fizycznej przestrzeni, w której przebywał „młody Vader” i Rey-Jedi byliśmy świadkami przebłysków ich integracji.
Oni wiedzieli, że są połączeni przez Moc i powoli stają się jednym.
Gdy energia się integruje – światło łączy z ciemnością – powstaje Nowa Energia.
W Gwiezdnych Wojnach Skywalker Odrodzenie ten proces został przedstawiony poprzez doświadczenie dwojga wojowników.
Ale to połączenie nie oznacza stopienia w jedno.
Integracja na poziomie Nowej Energii nie oznacza, że mieszając białe z czarnym, dostaniemy szare.
Nie, czarne i białe nadal takie pozostaną, ale zamiast ze sobą walczyć, zaczną się nawzajem wspierać, tańczyć harmonijny taniec i dzięki temu stwarzać nowe jakości i nowe światy.
Imperator i Jedi, czyli Stara Energia, zostały zakończone i pożegnane tylko dzięki temu, że oboje wojownicy zaczęli działać razem, łącząc energie, fizyczne przestrzenie, niwelując dotychczasowe oddziaływanie starej materii.
Obawiam się, że ci, którzy nie widzieli filmu, mogli się w tym akapicie trochę pogubić.
Ale tego akurat nie da się opisać w dwóch zdaniach – to trzeba zobaczyć w filmie.
A przy okazji – czy wciąż zastanawiasz się, czy dodać swoje ogłoszenie?
Dodaj swoje ogłoszenie, gdyż…
robimy, co w naszej mocy, by Ci pomóc
VI. Szacunek i jeszcze raz szacunek
Never underestimate the power of droid. – Nigdy nie lekceważ mocy małego droida. – Powiedziała generał Leia.
Ani znaczenia i mocy tych małych i pozornie nieważnych.
Ten aspekt Gwiezdne Wojny wskazują dosyć często. Pamiętasz, jak pokazał się Yoda po raz pierwszy Luke’owi, szukającemu wielkiego mistrza? Jako zielony, dziecinny głuptasek z bagien, który nic nie rozumie.
Po naszej Ziemi chodzi wiele takich mistrzów. Nie muszą się nikomu pokazywać. Nie szukają żadnego poklasku. Wyglądają bardzo zwyczajnie, wtapiają się w tłum.
Często mają z pozoru bardzo mało. To oni wykonują ogromną pracę dla Planety i Ludzkości.
Nie ci z pieniędzmi i władzą, z tv i okładek, lecz ci, których nie widać. To oni w sposób potężny wpływają na energię i wibracje tej Planety.
Kiedyś przyjdą czasy, gdy ludzie zaczną widzieć prawdę w sobie i w innych. Wtedy okaże się, że fraza „ostatni będą pierwszymi” jest bardzo trafna.
Dlatego: szacunek.
Szacunek dla małych, nieważnych, śmiesznych, głupiutkich i byle jakich. Nigdy nie wiesz, z jaką Istotą masz do czynienia.
To raz.
A dwa – okazując szacunek innym, okazujesz go w pierwszej kolejności sobie.
Na koniec
Gwiezdne Wojny od 40 lat budzą silne emocje, głęboko uśpione dziwne tęsknoty, nieracjonalne przeczucia, najgłębiej zakopane informacje…
Sama pamiętam, jaki wstrząs wywarła na mnie – małej dziewczynce – po raz pierwszy widziana scena, gdy Luke Skywalker tęsknie wpatruje się w niebo z dwoma słońcami. Miałam wrażenie, że już widziałam takie niebo, że kiedyś pod takim żyłam.
Minęło ponad 30 lat od tamtej chwili, a ja wciąż doskonale pamiętam ten przebłysk, dreszcz idący przez całe ciało – jakbym ocknęła się z długiego snu….
Hollywood sporo wie i chętnie o tym informuje.
Do niedawna nie musiało się niczego obawiać, ponieważ bardzo wąska świadomość i niskie wibracje na Ziemi skutecznie powstrzymywały ludzi od dostrzeżenia podanych jak na dłoni „niewygodnych” informacji.
Teraz jest inaczej.
A patrząc na symboliczną warstwę Gwiezdnych Wojen Skywalker Odrodzenie, uśmiecham się pod nosem.
Hollywood, świadomie czy nie, chcąc tego, czy nie, potwierdziło i zameldowało, że zmierzamy we właściwą stronę.
Pełnej Integracji, Nowej Energii i Świadomości.
To się już dzieje 🙂
Aho
Zerknij tutaj lub sprawdź wszystkie aktualne ogłoszenia w: Wydarzenia & Osoby & Miejsca
Zaufaj Swojej Intuicji – Warsztat
mazowieckie | CzarnaMajówka – Sztuka Bycia Sobą – relacje – związki – ja – inni – świat – natura
podlaskie | ŁapiczeOdkryj swój prawdziwy cel w życiu – dusza – karma – reinkarnacja
warmińsko-mazurskie | LipowoSzamański warsztat “Śmierć i Odrodzenie”
dolnośląskie | Nowa MorawaSzkoła Tarota terapeutycznego i rozwojowego
mazowieckie | WarszawaSzkoła Tantry – 2-letnia Formacja Psychodynamiki Relacji i Komunikacja Ciała
dolnośląskie | Nowa Morawa

Pomóż Jasnej Polsce, by powstawały kolejne!
Źródło ilustracji w tekście: Internet (gł. Pinterest, Unsplash, Pixabay), chyba, że podano inaczej.
Komentarze
Asia
Świetny tekst. Od pierwszego filmu z serii Gwiezdne Wojny, miałam podobne spostrzeżenia. Ty je pięknie opisałaś. Dzięki. 🙂
RA - Jasna Polska
Dziękuję Asiu <3
Jarek
Gwiezdne wojny z jednej strony Avatar z matką Gaja w iayauscowej scenerii. I mam wrażenie że coraz więcej mocnych przekazów że strony artystów.
FanGwiezdnychWojen
Ladny i inspirujacy artykul, jednak widac ze osoba go piszaca nie zna zlozonosci swiata Gwiezdnych Wojen i poprostu interpretuje po swojemu film.
No to po kolei:
“Źli i dobrzy faceci cały czas się biją, wspierani przez męskie struktury militarne i niemal całkowicie męskie armie. Raz wygrywają jedni, raz drudzy, a historia ta zdaje się nigdy nie kończyć.”
Bylo wiele bardzo wiele kobiet Mistrzyn Jedi ktore byly Generalami w Wojnach Klonow i zasiadaly w Radzie Jedi, np Shaak Ti.
“Pragnie pozostać „zły”, lecz wysokie wibracje znajdują do niego drogę. Wytrącają ze skrajności, nie pozwalają na tępe okrucieństwo na wzór jego poprzednika.”
Mozna powedziec ze Darth Vader byl okrutny i bezwzgledny, ale tepy? Nie, byl strategiem, planowal dlugo w przod, a co do okrucienstwa to wyroslo ono z zkumulowanych osobistych tragedii.
” a potem Animus, czyli zamordowany przezeń ojciec, okazuje mu bezwarunkową miłość i akceptację.”
Autorce umknela wazna rzecz, wizja ojca byla zeslana byla przez Leię, to nie byl prawdziwy kontakt z Hanem.
“Zauważ, że Imperator ciągle musiał kraść i zabierać energię. Nigdy nie miał jej sam z siebie. To zawsze musiała być czyjaś ofiara.”
No i nastepna ignorancja w lore Gwiezdnych Wojen.
Oczywiscie ze mial dostep do Ciemnej Strony Mocy.
Prosze nie przenosci idealizmu z naszego swiata do Galaktyki Gdzies Daleko, ona sie rzadzi swoimi prawami.
Tu sie mozna douczyc.
http://www.ossus.pl/biblioteka/Ciemna_strona_Mocy
“Dlatego koniec epoki Jedi symbolizuje zakopanie świetlnych mieczy w piasku przez ostatnią z Jedi.
Rey wie, że miecze nie będą już nigdy potrzebne – nastąpił koniec walki, koniec starego paradygmatu. Koniec dualizmu.”
Nie, zakopala te miecze bo to byl symboliczny pogrzeb dla dwojga wspanialych Jedi, a nie potrzebowala ich bo osiagnela pelnie tworzaw wlasny Miecz Swietlny, co jest ukoronowaniem procesu stawania sie Jedi.
Osobisty miecz wyraza uniklanosc danego/danej Jedi, kazdy zawiera indywidulanie dobrany krysztal w swoik “sercu” krysztal ktory zawolal swojego przyszlego uzytkownika. Ciekawostka, te same krysztaly Ilum uzylo Imperium do budowy Superlasera Gwiazdy Smierci.
RA - Jasna Polska
Dziękuję za szczegółowe wyjaśnienia 🙂 Jednak pozwolę sobie zostać przy swojej interpretacji – nie pisałam jej z perspektywy fandomu lecz z perspektywy symboliki i energii (choć widziałam wszystkie Gwiezdne Wojny i ponownie odświeżyłam je sobie przed ostatnią częścią, a w trakcie wszystkich seansów robiłam obszerne notatki :).
Dla przykładu: to, skąd się wzięła wizja Hana Solo (kto ją wysłał) nie ma w tym kontekście znaczenia. Ważne jest, co było treścią tej wizji – a był nią ojciec (męska energia), a nie matka (przecież mogła przyjść do niego sama, prawda?).
Podobnie z kobietami – tak, oczywiście, że one się zawsze przewijały, ale w szczątkowych ilościach. Na radach Jedi siedzieli sami faceci i to oni zawsze odgrywali główne role. Oprócz Lei, kobiety są zawsze drugo- lub trzecioplanowe. To faceci niszczą i ratują świat.
Vader nie był tępy w sensie intelektualnym, był tępy i arogancki energetycznie – doszedł do pewnego miejsca i w nim utknął. Na przykład wydawało mu się, że “wygrał” i “zabił” starego Obi-Wan Kenobi, gdy ten zdematerializował się w czasie pojedynku (opuścił ciało, czyli “oświecił się” – osiągnął najwyższe mistrzostwo, tak jak Luke w ostatniej części). Przy okazji, Vader ruszył z miejsca i w pełni się zintegrował także dzięki męskiej energii – dzięki miłości i akceptacji swego syna Luke’a 🙂
Świetnie ująłeś ostatnią kwestię – dokładnie o to mi chodziło – tylko nie opisałam jej w dosłowny sposób, zamiast “własny miecz”, użyłam sformułowania “pełna integracja”.
Na Gwiezdne Wojny można patrzeć bardzo dosłownie, ale dla mnie te wszystkie rekwizyty, postaci i wydarzenia stanowią po prostu ilustracje dla różnych energii i tak chciałam to pokazać w tekście.
Każdy z nas widzi ten film inaczej, trochę inne rzeczy w nas uruchamia i to też stanowi o jego fenomenie.
Pozdrawiam serdecznie i raz jeszcze dziękuję za uważną lekturę 🙂
AnnA
Cudny opis symboliki energii. Przeżywałam tak właśnie siedząc w kinie. Jestem zachwycona, że czytam o tym artykuł. Z kina wyszłam na wysokiej wibracji z Rey w sercu 🙂 będę oglądać wielokrotnie, bo to piękny przekaz. Niech MOC będzie z TOBĄ
RA - Jasna Polska
Dziękuję <3
Niech Moc będzie z Tobą <3