Super dieta fit, czyli odchudzanie bez diety. Jedz co chcesz, Ciało Ci podziękuje


Ta odchudzająca, duchowa dieta fit uszczęśliwi Twoje Ciało.

Mowa tu o odchudzaniu bez głodu, bez katorżniczej diety, do której tak strasznie ciężko się zmusić.

Twoje Ciało bardzo Cię kocha i zrobi dla Ciebie wszystko, co zechcesz (podświadomie i nieświadomie).

Jeśli odwzajemnisz mu miłość, dieta przestanie być męką, schudniesz bez wyrzeczeń, jedząc co tylko zechcesz.

 

Zacznijmy od tego, że Twoje Ciało jest jak kochający, wierny kundel.
Jest też arcygenialnym, boskim wehikułem dla Twej Duszy, która w tym skafandrze skompresowała się do awanturniczego trójwymiaru, aby robić to, co kocha najbardziej – przeżywać różne przygody i doświadczać.
Ciało ma swoją inteligencję i mądrość. Musi mieć – zachodzi tam zbyt wiele hiper-złożonych procesów chemicznych i fizycznych, a przecież to tylko czubek góry lodowej.
Każda emocja, każde doświadczenie odciska się w pamięci Ciała i w kodzie DNA.

 

Takie piękne ciało Hermafrodyty – szkoda je kodować dietą pełną stresu, przymusowym odchudzaniem i oczekiwaniami.

 

Dieta i odchudzanie dla leniwych

Jedz co chcesz.
I słuchaj Mędrca – tego Który Wie Wszystko – Twego Ciała.
Zaufaj – im uważniej będziesz słuchać, tym lepiej zaczniesz rozumieć sygnały – ok, może najpierw będziesz chciała żywić się tylko bigmacami, ale
dla odmiany
tym razem
NIE KARZ SIĘ ZA TO
I POZWÓL

 

Opresja i przymus rodzi ciśnienie – brakuje wtedy przestrzeni na zmianę.

Pełna wolność i poddanie się bez oceniania, daje energii hektary miejsca do zmiany kierunku i wtedy ZAWSZE się to dzieje – następuje zmiana.

 

 

Terapia w Polu energii – ONLINE – Joanna Czak

Cała Polska | Wrocław
200 PLN
Szczegóły cenowe
Pierwsza sesja w cenie 200 zł za 1,5h. Jeśli zdecydujesz się na dłuższy proces terapeutyczny - każda sesja 1-godzinna za 150 zł. Cenę i ilość sesji ustalamy w zależności od Twoich potrzeb i możliwości.

Zielarstwo intuicyjne – Kurs zielarstwa i fitoterapii połączony z dziką kuchnią

małopolskie | Szaczawnica - Jaworki
700 PLN
Szczegóły cenowe
Sprzedaż biletów w pierwszej turze 600 zł do 15 marca lub wyczerpania miejsc. Sprzedaż biletów w drugiej turze 700 zł do 15 kwietnia lub wyczerpania miejsc. OPŁATA ZA WARSZTAT po 15 kwietnia 800 zł ZAKWATEROWANIE - płatne osobno. Możliwość dopłaty do pokoju na wyłączność
10.05.2024

 

Jasna Polska czeka na sklepy ze zdrową żywnością, wege mistrzów kuchni, blogerów, doradców żywieniowych, zdrowe łakocie….

Wyłącz tego fejsbuka, na którym panuje chaos, nerwica i ego i zamiast tego spędź 5-10 minut, by dodać swe ogłoszenie. Na Jasnej Polsce znajdą Cię na pewno. Jeśli nie dziś, to jutro, ale znajdą 🙂

 

 

Jak to pozwolić na wszystko ? – boję się! Przytyję! Zbrzydnę! Schudnę! Dostanę pryszczy! Aaaaa!

Gdy pozwolisz swemu ogłupiałemu cukrem, chemią, konserwantami Ciału jeść co chce, najpierw rzuci się oczadziałe na cukier, chemię i konserwanty.
Ale gdy POZWOLISZ, by się nasyciło, nabawiło, nacieszyło tym bez groźby kary…
Ono, Twoje inteligentne Ciało – jak Grek Zorba – odpuści. Przesyci się. Znudzi.
Ileż można żyć na cukrze, chemii i konserwantach?
Po beztroskiej orgii Ciało zapragnie prawdziwego paliwa.
Wtedy zacznie się drugi – faktyczny etap diety samo-odchudzającej.

 

Zaczniesz zauważać, że interesują Cię inne smaki. Garść czekoladek Ciało zneutralizuje kiszoną kapustką, albo zupą brokułową i sałatką.
Po 3 latte będziesz mieć taki muł w brzuchu, że zacznie Ci smakować czysta woda (a może nawet woda strukturalizowana, who knows?) oraz jabłko.
Po wielkim schabowym z ziemniorami będziesz się czuł ospały i przygaszony. Zacznie Ci to przeszkadzać, po tym jak dostrzeżesz jak czujesz się, za każdym razem, gdy zjesz kaszę z warzywami, albo koktajl warzywno-owocowy.
I tak dalej…

 

Ogłoś się. Nawet jeśli nie potrzebujesz reklamy. Nie tylko o nią tu chodzi. Celem jest, by się znaleźć, lub wiedzieć gdzie się szukać. Tworzymy tu jasną społeczność, alternatywną do niereformowalnego, starego systemu, który jest nie do życia.

 

 

To się będzie działo stopniowo. Nie zakładaj, że przez tydzień jedziesz z koksem, a potem – zesłaniem Ducha Świętego – staniesz się weganką (Jeść czy nie jeść mięso. Co to za wegetarianka, która lubi…. schabowe?), albo też witarianką, frutarianką, breatharianką. Jakąś …anką.

 

Niczego nie zakładaj. Pozwól, by proces dział się.

 

Pozwól, by komunikacja z Twoim Ciałem była coraz lepsza.
Bądź FIT inaczej – łagodnie, leniwie i z zaskakująco dobrym rezultatem.
Pozwól na zawirowania i zwroty akcji. Nagłe dziwne apetyty na dziwne rzeczy, albo napady głodu, albo brak smaku na cokolwiek.
Ciało jest genialnym żywym urządzeniem, które zostało tak zaprogramowane, by samoistnie wracać do równowagi. Odchylenia od niej dzieją się ciągle – nerwy, hormony, smog, stres, nieświeży garmaż…
To zostało wliczone w koszt. Objęte boskim projektem i wykonawstwem. Ciało wie jak się równoważyć.
(Doskonałym przykładem na to jest 1 minutowy trening, który opiera się właśnie na tym założeniu)

 

Anty – dieta fit w praktyce. Czy ktoś zbadał korzyści ????

Ja od dłuższego czasu stosuję tą anty-dietę. Odchudzającą dietę fit, która działa… samoczynnie.
Są dni, kiedy jem ciągle. Są takie, kiedy zjem raz – dwa i mam absolutnie dość.
Są dni kasz, warzyw, kurkumy i czarnuszki, są dni nutelli i pierogów.
Są dni bez cukru – bo fuj, są dni, że wręcz przeciwnie…
Są dni mikroporcji, są dni 3 daniowych obiadów zakończonych deserem.
Jest miejsce na pełne spektrum doświadczeń, których pragnie moje Ciało.
Ciało, które jest tak mądre, że samo z siebie, bez mojej ingerencji i odgórnego przykazu odrzuciło, jako szkodliwe, obrzydliwe, niesmaczne, odstręczające: niepsujące się mleko i jogurty, mięso w każdej postaci, jajka z kurzych obozów koncentracyjnych, junk-food w każdej postaci.

 

Ale był to proces. Bez narzucania sobie zakazów, nakazów, limitów.

 

 

Terror chudego, żylastego, wysuszonego ciała? Ileż można? Nudziarstwo!

 

To się stało samoistnie i widzę, jak odpadają ode mnie kolejne kawałki.
Zaczynają mnie już strasznie brzydzić ryby. Na widok hodowlanej, naantybiotykowanej, znękanej (bo żyjącej w niewoli, i pewnie w klatce) ryby, wzdraga mnie, a przełyk sam się zaciska. Sporadycznie jem już tylko ryby złowione w morzu i cierpiące raczej krótko (czyli śledzie i szprotki).
Od kiedy zobaczyłam co się robi z tuńczykami po ich wyłowieniu, nie daję rady przełknąć i tego. Poza tym trawlowanie – zbójecka, niszczycielska praktyka, trzebiąca życie w morzach i oceanach też mi staje – dosłownie – ością w gardle.

Ale daleka jestem od sprawdzania i oceniania co ktoś inny ma na talerzu.

Bo kiedyś sama z przyjemnością zajadałam kiełbasy, karpie i schabowe. I bardzo od nich przytyłam.
Więc zrobiłam sobie katorżniczą kurację 1500 kcal i w 4 miesiące schudłam 18 kg.
W trakcie nie myślałam o niczym innym, jak tylko o jedzeniu, które wolno mi zjeść, o którym marzę i które jest zakazane.
Żyć tak na dłuższą metę? Nigdy!

 

Samoistne odchudzanie z przyjemnością

Jeśli uważnie przeczytałaś powyższe, domyślasz się, że na tej diecie nie sposób przytyć.
Raczej trudno jest też schudnąć na wiór.

 

Ponieważ ciało samoistnie się reguluje (mechanizm homeostazy), Twoja waga osiągnie optimum.

Zaczniesz wyglądać w sam raz – zdrowo, zgrabnie, soczyście. Po prostu pięknie.
Mój rozmiar waha się pomiędzy 38 a 40. I wiem, że to moje optimum. Jestem grubokoścista i w typie gruszki. Nigdy nie będę wiotka. Obecne gabaryty moje Ciało osiągnęło już dawno temu i – bez względu na to co jem – konsekwentnie się ich trzyma.

 

 

O! Pani Gruszka! Chude u góry, rozłożyste na dole. Komu to przeszkadzało? (Mal. Francesco Hayez)

 

Ciało dopieszczone i wysłuchane, wyciągnięte z bolesnego imadła oczekiwań, represji, zakazów, nakazów i przymusów ROZKWITNIE.
Odwdzięczy Ci się wejściem w swój najlepszy, możliwy w danym momencie stan. A potem jeszcze lepszy i jeszcze lepszy.

 

Ciało pozbawione trującego poczucia winy, przestanie z Tobą walczyć, przestanie stawiać opór, zacznie się LECZYĆ – tak jak Ty Kochanie.

 

Mój nauczyciel tantry, John Hawken powiedział kiedyś na zajęciach – Całe życie byłem gruby, nienawidziłem tego i próbowałem schudnąć. Kiedy pogodziłem się z własna tuszą i zaakceptowałem fakt, że zawsze będę gruby, schudłem mimochodem, bez jakichkolwiek starań i uwagi.
(O byciu grubym, bezsilnym i co z tym począć, przeczytasz tu: Dlaczego nie mogę schudnąć? Jestem gruba, brzydka, nieszczęśliwa i bezsilna. Nienawidzę swego ciała.)

 

Mądre Ciało wie najlepiej, samo ułoży genialną dietę

Potraktuj Ciało jako inteligentną, czującą Istotę. Ona chce dobrze i wie lepiej od Ciebie (Twego ego), co to jest. Cierpi, gdy je obwiniasz, nienawidzisz, zabraniasz mu… Nie słuchasz go, lecz wymuszasz. Kto chciałby tak żyć? Kto w takich warunkach byłby naprawdę piękny i zdrowy?
Powiesz – fit modelki na insta.
Jeśli chcesz wierzyć w instagramową i facebook`ową wyretuszowaną, wyrzyganą, wyżyłowaną krwią i potem „rzeczywistość” – proszę bardzo, have fun.

 

 

Najskuteczniejsza dieta, czyli jedz co chcesz i chudnij. Ciało Ci podziękuje.

 

To rzekome szczęście i forma, którą tam obserwujesz Kochanie, są okupione strasznymi wyrzeczeniami i jednym wielkim, nieustającym gwałtem na ciele.
Można i tak, a można inaczej. Są różne drogi do tego samego celu. Każdy kto chce się niszczyć i katować, zawsze znajdzie coś dla siebie. Trójwymiar oferuje bogate menu cierpienia.

 

Super skuteczna dieta odchudzająca w 10 punktach

Reasumując, jeszcze raz – jak to leci z tą dietą?

1. Najpierw zaakceptuj wszystko co jest.

ZAAKCEPTUJ to, że tak wyglądasz, to jaki masz apetyt, to, co do tej pory zrobiłaś swemu ciału… Wszystko.
Bardzo pomocna jest formułka „Błogosławię…” – wprowadza nowe programy do głowy na zasadzie zabawnego szoku.
Powiedz sobie z serca i z miłością: błogosławię moje brzydkie, grube, pryszczate ciało.
Błogosławię moją brudną kuchnię. Błogosławię pizzę, którą zjadłam z takim smakiem w nocy.
Błogosławię moje tłuste uda.

 

Przyniesie Ci to ulgę, bo błyskawicznie zmienisz perspektywę. Spróbuj TERAZ.

 

Najskuteczniejsza dieta, czyli jedz co chcesz i chudnij. Ciało Ci podziękuje.

Po instalacji nowego oprogramowania będzie Pani zadowolona (Rys. Christian Norheast)

 

 

2. Pozwól sobie na wszystko.

Diety nic nie dają, wciąż chudniesz i tyjesz, marzysz o jedzeniu, wszystko się wokół tego kręci. Nie masz żadnej radości z życia, bo ciągle musisz sobie odmawiać lub karać się, gdy nie dałaś rady.
Powiedz sobie najgorsze prosto w oczy: być może nigdy nie schudnę. Cała ta męka nie ma sensu.
Mój mózg nie wie jak trwale schudnąć. Poległ już tyle razy. Teraz pozwalam memu błogosławionemu Ciału, by pokierowało sobą samo – swoją naturalną mądrością. Najwyższy czas…

 

3. Od teraz wsłuchuj się w swoje Ciało.

Ćwicz się w tym, praktykuj uważność. Pytaj się Ciała – czego teraz potrzebujesz, moje kochane? – łap pierwsze impulsy, zanim zniekształci je durna głowa. Ciało chce spaceru, drzemki, łyżki miodu, wypłakać się, przytulić, pozłościć? A może spokoju, zabawy, rozluźnienia? Co próbuje Ci powiedzieć ta mądra, kochająca Cię Istota?

 

4. Wsłuchuj się w siebie podczas zakupów.

Czy ten produkt mi posłuży? Czy moje Ciało ma na to naprawdę ochotę? Czytaj też etykiety – warto wyrobić w sobie ten nawyk. Od samej ich treści mnie natychmiast ubywa apetytu.

 

 

Najskuteczniejsza dieta, czyli jedz co chcesz i chudnij. Ciało Ci podziękuje.

Stragany z  górami owoców i warzyw, mniam! Ślinka cieknie na sam widok! (Mal. Stefano Novo)

 

 

5. Ćwicz codziennie 1 minutę.

Ten workout czyni cuda. (Powiem to wprost – 1 minuta tego treningu dziennie daje niezwykłe rezultaty).

 

6. Nigdy siebie nie karz!!!! Od teraz już nigdy!

Ciało chciało spaceru, a Ty pożarłaś w zamian 2 pączki przed TV – OK. Powiedz sobie – „na zdrowie Kochanie”. Poczuj wdzięczność za przyjemność, jakiej doświadczyłaś.
Na etykiecie było 25 różnych E, a Ty i tak to kupiłaś. W porządku – nic się nie stało. Pobłogosław to jedzenie z wiarą, że mądre Ciałko weźmie sobie z tego tylko fajne składniki, a resztę wyrzuci.
I tak pewnego dnia zorientujesz się, że to wszystko nie ma znaczenia. Bo jest tak jak wybierasz. Zawsze, drogi/a (S)twórco.

 

7. Przy każdym posiłku – ciesz się, że jesz takie smakowitości.

Dziękuj za nie. Mów sobie: „to mi służy”, „to mnie karmi, odżywia, wzmacnia”. Podniesiesz wibracje swoje i jedzenia, a ponieważ jesteś inteligentna-/y, jeśli na talerzu będą śmieci, poczujesz mimo wszystko pewien dysonans. W pewnym momencie, śmieci same odpadną. Program „to mi służy, odżywia i wzmacnia” zaprosi do stołu posiłek, który faktycznie taki będzie. Czyli co? – nie zakładaj! Ciało samo Ci podpowie.

 

8. Jedz powoli. Rozkoszuj się, smakuj, baw i raduj tym posiłkiem.

Skoro już go wybrałaś, miej z tego jak najwięcej przyjemności. Radość i wdzięczność podnoszą wibracje, jak mało co. W ten sposób pomagasz Ciału skorzystać z tego posiłku jak najlepiej.

 

Najskuteczniejsza dieta, czyli jedz co chcesz i chudnij. Ciało Ci podziękuje.

Uczta dla oka i ciała, czyli smakowite odchudzanie (Mal. Pieter Claesz)

 

9. Nie suplementuj się na zapas

(chyba, że musisz – np. chorujesz) – Ciało, czując Twoją intencję, że czegoś Ci brak i coś jest nie tak, posłusznie zareaguje chorobą.

 

10. Zawsze STAWIAJ NA SIEBIE!!! MYŚL SAMODZIELNIE! CZUJ !

To co dobre (naprawdę dobre) dla innych, nie musi i często nie jest dobre dla Ciebie.
Chrzań mody i trendy!
Nie jesteśmy uniwersalnymi robotami, mamy inne konstrukcje, inny poziom energii, inne upodobania. I Bogu dzięki, że tak to urządził(a).

 

Najskuteczniejsza dieta, czyli jedz co chcesz i chudnij. Ciało Ci podziękuje.

Gra Tetris nauczyła mnie, że kiedy spróbujesz się dopasować, znikniesz.

 

Praktykuj dietę miłości – Ciało za nią przepada

Kochaj Ciało i szanuj je.
Jedz z radością.
Jeszcze raz powtórzę – COKOLWIEK to jest, jeśli jesz z autentyczną radością, z poczuciem, że Ci to służy, z wdzięcznością, że możesz jeść coś tak dobrego – Twoja wibracja faktycznie zmieni to jedzenie.
Ale to musi być szczere.
Jeśli jesz kebab, fryty i zapijasz colą, to jestem pewna, że w 90 przypadkach na 100 Twoje programy nie pozwolą Ci autentycznie wierzyć, że to jest błogosławieństwo dla Ciała.
A na tym polega cała sztuczka. Na tym polega stwierdzenie Mistrzów – it doesn`t matter.

 

To nie ma znaczenia.

Cokolwiek jesz i tak się oświecisz. Jeśli tak wybierzesz.

 

Dlatego, że ZAWSZE JEST TAK, JAK WYBIERASZ.
W cokolwiek wierzysz – MASZ RACJĘ Kochanie.

 

Ci, którzy wierzą głęboko, że tylko warzywa i owoce są dla nich dobre – mają rację. Reszta pokarmów im zaszkodzi.
Ci, którzy wierzą, że trzeba jeść mięso, by mieć energię i siłę – mają rację. Gdy nie zjedzą, będą się czuli osłabieni.
Ci, którzy wierzą, że całe jedzenie obecnie jest zatrute i złe i tylko bio produkty organiczne ich ocalą – mają rację. Po posiłku z produktów z supermarketu dostaną biegunki lub mdłości.
Ci, którzy wierzą, że wszystko, co jedzą im służy – mają rację. Chodzą zdrowi i zadowoleni.
A Ty co wybierasz?
Smacznego Kochanie.
Aho <3

Pomóż Jasnej Polsce, by powstawały kolejne!

Zostań naszym Patronem!Zrób szybki przelew!Wspieraj nas kupując dla siebie!

 

 

Niniejszy artykuł służy wyłącznie do celów informacyjnych i poglądowych i nie stanowi porady lekarskiej.

Źródło wszystkich ilustracji w tekście: Internet (gł. Pinterest, Unsplash, Pixabay), chyba, że zaznaczono inaczej.

Liczba odwiedzin: 12756

Autor: RA - Jasna Polska

Ra, czyli jeden z 7 miliardów ludzi na Ziemi. Ma Serce, Duszę, Ciało i... ego :) Więcej o mnie znajdziesz w zakładce Zespół.

Wszystko co lubisz prosto na Twój e-mail

Disclaimer:
Ten blog pisany jest z potrzeby Duszy i Serca. Jest po to, by pokazać Ci, że nie jesteś Sam/a w swoich Poszukiwaniach. Jest nas więcej :) - nawet jeśli nasze drogi się różnią. Dlatego wybierz stąd dla Siebie tylko to, co z Tobą rezonuje - co Cię wzmacnia, inspiruje i wspiera. Po to właśnie piszemy. AHO <3

Komentarze

  1. Radek
    |

    Dlaczego nikt nie pisze komentarzy?

    • RA - Jasna Polska
      |

      Może temat wolności, zaufania, pozwalania i samoakceptacji w temacie jedzenia jest zbyt trudny do zaakceptowania? 🙂 Albo zbyt rewolucyjny lub nowatorski? W końcu wszyscy są przyzwyczajeni do głodzenia i samoograniczeń.

      A czemu Ty nie napisałeś komentarza?

      • Ola
        |

        Ja nie pisze komentarzy, bo wszystko tak idealnie trafia, że nie mam o czym pisać ??

        • RA - Jasna Polska
          |

          <3!

  2. Krystyna
    |

    Twoja Super dieta, odwazna i szalona przypomina mi Sondre Ray i jej swiatna “Jedyna dieta jaka jest “-o istocie prawdziwej diety. Swietnie sie czyta twoj tekst, jes przekonywujacy i ….. wielkie dzieki za przypomnienie , ze istnieje cos tak pieknego , jak jedzenie pelne Milosci. Pozdrawiam serdecznie i gratuluje Jasnej Polski.

    • RA - Jasna Polska
      |

      Krysiu, dziękuję <3 Nie znam Sondry Ray i na pewno - po Twojej rekomendacji - sprawdzę, bo to najwyraźniej jakaś bratnia dusza w przerażającym świecie nakazów, zakazów i dietetycznych regulacji. Serdeczności Moc!

  3. Wiola
    |

    Super artykuł ! To pocieszające, że nie trzeba się męczyć i katować drakońskimi dietami i ćwiczeniami. Najważniejsze, żeby cieszyć się życiem, słuchać serca i ciała, zintegrować je i poczuć, że wszystko może nam służyć o ile mamy do tego dobre nastawienie i obdarzamy miłością i akceptacją. Wszystko ma takie znaczenie i wartość jakie my temu czemuś nadajemy, czy to będzie jedzenie, czy jakakolwiek sytuacja, w której się znajdziemy. Dziękuję za ten artykuł i ciepło pozdrawiam. 🙂

    • RA - Jasna Polska
      |

      I ja dziękuję i pozdrawiam serdecznie! 🙂

  4. Anna
    |

    Cudowny artykul! Taki uwalniajacy od poczucia winy pt. o kurde zjadlam wafelka czekoladowego a przeciez sie odchudzam 🙁 Znam to obrzydzenie do ryb po wielu niejedzenia ssakow. Znam to cudowne uczucie jedzenia obiadu zlozonego z samych warzyw z poczuciem, ze to mi sluzy. Znam tez ta wielka chec na tiramisu czy lody ze sklepu pomimo, ze jest tam kilka E iles tam. Swietny portal btw 🙂

    • RA - Jasna Polska
      |

      Aniu dziękuję 🙂 I to podwójnie 🙂 Bo Ciało naprawdę wie – jeśli się mu pozwoli mówić. Dziś zjadłam frytki i zapiekankę – czułam się doskonale. Są takie dni, że po prostu trzeba. Jeśli w jedzeniu jest spokój, radość i wdzięczność, Ciało ze wszystkim sobie świetnie poradzi.

Jasna Polska NIE jest autorem publikowanych ogłoszeń. Nie odpowiada za ich treść, oferowane usługi bądź produkty.
Wyznajemy zasadę, że każdy kreuje swoją rzeczywistość i sam odpowiada za podejmowane przez siebie decyzje.