Jaki proces zachodzi, gdy się wznosisz, poszerzasz Świadomość i na maksa podnosisz wibracje
Adamus Saint-Germain często lubi wracać do historii, kiedy to – zdaje się w czasie Atlantydy – dał się uwięzić w krysztale i spędził w nim 100 tysięcy lat.
100 Tysięcy lat zabrało mu wymyślanie sposobów na uwolnienie się z kryształu.
Wiesz, jak w końcu się z niego uwolnił?
…
Przestał próbować i po prostu z niego wyszedł.
Mocą swej świadomej decyzji.
Każdą klatkę nakładasz sam-a i sam-a ściągasz.
Świadomość to przeciwieństwo kryształu
Każda sytuacja konfliktowa, trudna, bolesna jest takim kryształem – więzi, zahacza, prowokuje, zasysa z ciebie energię. Jest zasłoną dla Twej Świadomości.
Kryształu się nie rozwiąże, nie rozsupła, nie zanalizuje i nie rozbierze na czynniki pierwsze – ego i emocje na to nigdy nie pozwolą.
W krysztale się jest lub nie.
Wychodzi się z niego lub gra dalej w grę o roboczym tytule „ludzkie dramaty”. Jej zasady są z grubsza takie same, jak zasady każdej innej gry.
Grając w chińczyka, nie grasz w warcaby, czy domino. Grając w chińczyka, akceptujesz fakt, że dopóki w niego grasz, obowiązują cię dokładnie te zasady, jakie sprawiają, że gra jest możliwa.
Nie można przenieść się do innej gry, wciąż grając w chińczyka. To się nigdy nie wydarzy. Musisz podjąć decyzję, że kończysz tą grę. Tylko tak możesz zacząć grać w coś innego.
Dla odmiany zagraj z nami w Jasną Polskę – zapraszamy do zabawy 🙂
Kryształy wokół nas – praktyczne przykłady zawężania świadomości
Czytałam ostatnio książkę (nomen omen) „Rzeczy, których nie zabrałem” autorstwa Marcina Wicha.
W trakcie lektury okazało się, że autor jest Żydem. No i jak to bywa z książkami wspominkowymi tego typu, prędzej czy później musi pojawić się mina w grząskim gruncie pt. stosunki polsko-żydowskie w trakcie wojny i po niej. Tu oczywiście także taka się znalazła.
Przyszła do mnie refleksja. Że są sobie dwie strony, mieszkające w jednym kraju od wieków, mówiące tym samym językiem, które uważają siebie za ofiary. I jedna ze stron uważa siebie za ofiarę bardziejszą niż ta druga i próbuje zrobić z tej drugiej ofiary raczej kata, niż równą w swoich cierpieniach ofiarę (nie ma znaczenia, którą nację podstawiasz pod jedną lub drugą stronę – to zdanie dokładnie pokazuje sedno tej gry).
Ten nieszczęsny myślokształt, rozdęty do granic i kradnący energię od obu stron, pływa w naszej wspólnej (nie)świadomości zbiorowej i oprócz całej jego niewiarygodnej syfiastości, ma jeszcze jedną wgraną fabrycznie, nieusuwalną funkcję – mianowicie brak rozwiązania.
Żadna ze stron NIGDY nie przekona się do argumentów strony drugiej. Każda ma za to w zanadrzu jakiś miliard powodów, wskazujących, że to ona ma rację.
Z perspektywy Ducha tak to mniej więcej wygląda…
Kiedy podnosisz wibracje, poszerzasz świadomość, zaczynasz wyraźnie widzieć „kryształy”
Gdy widzisz kryształy – czyli zaczynasz widzieć w jakich klatkach i szufladkach się znajdujesz, poszerzasz swoją Świadomość. Bo stamtąd już tylko krok do decyzji, by z nich wyjść.
Kryształy są faktem i są absolutnie wszędzie. Tkwimy w nich po uszy, nie zdając sobie z nich nawet sprawy.
Ale nie musi tak być.
Konflikt z w.w. książki (jak każdy konflikt etniczny, czy religijny zresztą) doskonale ilustruje pewien uniwersalny, matrixowy program ego, a mianowicie: “konflikt – węzeł gordyjski”, lub “konflikt matnię”, czyli:
– konflikt, którego jedyną funkcją jest, by toczyć się w nieskończoność, prowokować, rozdrażniać, nakręcać ego i emocje, tak by zabawa trwała dalej.
W 3D ważne, żeby się działo. Cokolwiek – byle była jakaś akcja…
Występuje w każdej skali i rzeczywistości. To może być konflikt na linii córka-ojciec, matka-syn, teściowa-synowa, Józek vs Heniek walczący od pokoleń o miedzę, Zagłębie vs Śląsk, Lechia konta Arka, Polska vs reszta świata…. Rozumiesz już?
Tutsi i Hutu, IRA, Katalonia, Palestyna, Iran, Dżihad – krucjaty wszelkiego rodzaju i rozmiaru, toczące się nieprzerwanie na Planecie Ziemia.
I teraz puenta.
Jak poszerzyć Świadomość “w weekend”?
Jak przestać się bać, wściekać, frustrować – sposób tak prosty, że aż niewiarygodny?
………
Wyjść z konfliktu.
Po prostu z niego wyjść.
To nie żart.
Świadomie stanąć obok niego i… przestać się już nim zajmować – czyli tankować go swoją energią.
Przyjąć do wiadomości i zaakceptować fakt, że nigdy się nie „wygra” i nie „zmieni” w nim nikogo, ani niczego oraz nigdy nikogo nie przekona do swego punktu widzenia. – Takie są reguły tej gry.
Że to jest złodziej energii, zaprojektowany przez nas dla nas w trójwymiarze, by bawić się bez końca w dramaty i ekscytację ego.
Ogłoś się na Jasnej Polsce – robimy tu Polskę 5 wymiaru <3
Ego potrzebuje dramatów, by czuć, że żyje
Życie człowieka wybierającego doświadczenia trójwymiaru, czyli głęboko uśpionego i zahipnotyzowanego jest… nędzne.
Monthy Pyton śpiewa – life’s a piece of shit, when you look at it…
Rodzisz się, potem uczysz, potem pracujesz, a potem umierasz.
Brak świadomości, brak refleksji, brak otwarcia na różne możliwości, całkowite zaczopowanie czakr, które nie pozwala na sensualne, wielowymiarowe odczuwanie rzeczywistości…
…to wszystko sprawia, że życie jest miałką wegetacją, bardzo wąskim, mdłym doświadczeniem.
I żeby coś POCZUĆ, naprawdę poczuć – żeby się coś działo, żeby nastąpiła w ogóle jakaś akcja… ludzie tworzą sobie w 3D dramaty. One podnoszą poziom kortyzolu i adrenaliny do maksimum, a ich cel jest jeden, chcą poczuć, że żyją i żeby powrót do nędznej egzystencji wydawał się czymś super.
Czyli klasyczny przypadek kozy Icka.
Robimy tu jasną Polskę – lekką, spokojną, wolną. Bez osądzania, bez oceniania, bez lepszych i mądrzejszych. Po prostu: każdy na swej unikalnej drodze. Dołącz!
Świadomość = Wolność
Poszerzenie swej świadomości za każdym razem jest wyzwalającym, niosącym ulgę doświadczeniem.
Wyjście z konfliktu nie oznacza poddania się w trójwymiarowym sensie. Że teraz pozwalam, by mi ta druga strona zrobiła krzywdę, bo ja już nie walczę. To jest oczywiście kolejny level dokładnie tej samej gry. Jeśli tak to postrzegasz, to znaczy, że dalej w niej jesteś.
Wyjście z jakiejkolwiek trudnej, zagmatwanej, dramatycznej sytuacji, wywołującej w Tobie wściekłość, poczucie krzywdy, niesprawiedliwości, chęć obrony, chęć ataku, pragnienie zemsty, czy „udowodnienia im” oznacza całkowitą rezygnację z gry i niezajmowanie się nią.
Gruba krecha.
Dosyć. Basta. Koniec imprezy.
Nie wyparcie i nie zaprzeczenie. Tylko świadoma rezygnacja z gry w chińczyka. Odejście od planszy i zajęcie się czymś innym.
Kiedy się wznosisz i podnoszą się Twoje wibracje, przestajesz potrzebować gwałtownych, bolesnych uderzeń, by coś poczuć.
Czujesz, że żyjesz bez dramatów i cierpień.
Coraz większa świadomość, daje coraz większą wolność wyboru dostępnych potencjałów.
Wznosisz się, podnosisz wibracje i wokół Ciebie robi się coraz więcej p r z e s t r z e n i
A jak masz przestrzeń, możesz zagrać w dużą przyjemniejsze gry:
PRZEZ ŻYCIE – DO ŻYCIA 🔥 Przestrzeń Świętego Ognia Życia
Cała Polska | ZOOMUwalnianie emocji, praca z podświadomością – Zapraszam 😊
pomorskie | KępiceUzdrowienie poprzez zmianę nastawienia (Attitudinal Healing)
Cała Polska | Spotkania online
Dotyk Źródła
Cała Polska | Cała Polska & Świat on-lineEnergoterapia-Czakroterapia-sesje online oraz w gabinecie Jaga Dominika Załucka
Cała Polska | PszczynaHipnoterapeuta Magdalena Zajdel KROSNO
podkarpackie | KrosnoOdkryj swój prawdziwy cel w życiu – dusza – karma – reinkarnacja
warmińsko-mazurskie | LipowoSylwia Adamska- Soul Body Fusion ®
mazowieckie | WarszawaSzamański warsztat “Śmierć i Odrodzenie”
dolnośląskie | Nowa MorawaWsparcie psychologiczne, emocjonalne i duchowe
Europa Zachodnia | Hiszpania - OnlineCzakroterapia, Energoterapia, Coaching – Zapraszam Anna Jopek ♥️
Cała Polska | Cała PolskaSzkoła Tantry – 2-letnia Formacja Psychodynamiki Relacji i Komunikacja Ciała
dolnośląskie | Nowa Morawa
Świadomość oznacza Puścić, Pozwolić, Odpuścić…
Jak wychodzenie z konfliktów objawia się w realu? – Różnie. Czasem okazuje się, że to nie był konflikt-matnia, bo ta druga strona, gdy czuje brak naporu, sama odpuszcza.
Czasem ta druga strona odchodzi z twego życia, bo musi zatankować czyimiś negatywnymi emocjami.
A czasem jest tak, że Ty odchodzisz, bo masz jasność, że nic tu więcej nie zdziałasz, ponad to, co oferują ci reguły i zasady gry w chińczyka.
A Tobie się już nie chce grać w chińczyka.
Kiedy się wznosisz i podnoszą się Twoje wibracje wszystkie te tanie zabawki made in Taiwan, te podniety ego, te szufladki, programiki, schemaciki, uprzedzonka pokazują Ci się w całej swej „krasie” – prymitywne i prostackie.
Ten sam prościutki mechanizm, ta sama sprężynka, nakręcająca wciąż te same emocje. To nie dla Ciebie.
Ty masz nową grę. Nie do ogarnięcia dla trójwymiaru.
Ty namierzasz kryształy po to, by z nich wyjść. Wylogowujesz się z kolejnych placów zabaw, gdzie wszystko kręci się wiecznie w kółko. Patrzysz, jak robi się wokół Ciebie coraz więcej miejsca.
Na wolność, na kreację, na świadomość ja jestem.
Bo czujesz w głębi serca, że teraz to jest dla Ciebie najlepsza zabawa.
Aho <3

Pomóż Jasnej Polsce, by powstawały kolejne!
Kto mi powie,co się jeszcze może stać?
WSZYSTKO się może zdarzyć…
Źródło ilustracji w tekście: Internet (gł. Pinterest, Unsplash, Pixabay), chyba, że podano inaczej.
Komentarze
Wacław
Podniesienie świadomości na pewno jest konieczne – w wielu przypadkach zaprzestanie “gry w chińczyka” jest skuteczne. Czy nie jest to jednak pewna forma ucieczki ? Po prostu wychodzimy. Ale gdzie mieli wyjść np Tutsi ? Nie zawsze da się po prostu “wyjść” ( nie wykluczam , że mam na to za mało wyobraźni 🙂 ). Wyższa szkoła jazdy to nie poprzestanie na wyjściu z “gry w chińczyka” ale również skuteczne zaproszenie drugiej strony do wspólnego tańca i zabawy. To też wymaga podniesienia świadomości. Jako miłośnik idei Marshalla B. Rosenberga wierzę, że jest to możliwe. Jeśli potrafił pogodzić dwa wybijające się plemiona gdzie ilość ofiar osiągała 25% populacji lub sprawił, że grupa Serbów i grupa Chorwatów po trzech dniach potrafiły się wspólnie bawić to wszystko jest możliwe. Nie twierdzę, że to jest łatwe ale na pewno warte zachodu. Polecam książkę ” Porozumienie bez przemocy- o języku życia”. Jej czytanie naprawdę podnosi wibracje.
RA - Jasna Polska
Dziękuję za komentarz 🙂 Tak, sprawa jest oczywiście złożona i nie ma zero-jedynkowych rozwiązań. Tak jak napisałam: “Jak wychodzenie z konfliktów objawia się w realu? – Różnie. Czasem okazuje się, że to nie był konflikt-matnia, bo ta druga strona, gdy czuje brak naporu, sama odpuszcza”.
Ale jest różnie. Nie zawsze druga strona chce się dać zaprosić do wspólnego tańca…
Natomiast nie o sposobach na rozwiązanie konfliktu chodziło mi w tym tekście, lecz o umiejętność rozpoznawania mechanizmów, których celem jest prowokowanie najtrudniejszych emocji, by karmić się naszą energią, osłabiać nas i zawężać naszą świadomość.
I że w pewnym momencie widać coraz więcej i coraz wyraźniej i… coraz łatwiej z tego wyjść.
Oczywiście Tutsi i Hutu byli w innej energii, ale to jest temat na zupełnie nowy tekst – tekst o tym, czego pragnie doświadczać i co kreuje zbiorowa (nie)świadomość, zmanipulowana i zanieczyszczona przez … Gdzieś czytałam, że Trzeci Świat to m.in. poligon doświadczalny młodych Dusz, które pragną doświadczyć materii w całej jej bezwzględności. A zatem tam poszerzanie świadomości nabiera innego znaczenia.
Niemniej, mechanizm i jego intencja pozostaje ta sama – drenowanie nas z energii i hamowanie naszego wzrastania jak tylko się da. Ale gdy podnosisz wibracje i poszerza się Twoja świadomość pewne rzeczy odpadają same, lub dużo łatwiej z nich zrezygnować. Ego i Duch potrzebują wtedy innych doświadczeń. Przynajmniej ja tak to odbieram 🙂
Wacław
Zgadza się. Mój komentarz był ciut bardziej przyziemny. Jedno zdanie bym nieco rozbudował . Cytuję :
“I że w pewnym momencie widać coraz więcej i coraz wyraźniej i… coraz łatwiej z tego wyjść” albo w pełni świadomie zostać i zmienić sytuację.
Misio
Zastanawiam się, dlaczego przedstawiasz kryształy jako coś negatywnego. Do tej pory czytałam o nich raczej pozytywne rzeczy. Wiele osób pracuje z kryształami po to, żeby poszerzyć świadomość.
RA - Jasna Polska
To metafora, wskazująca na uwięzienie w pewnej zamkniętej, oddzielnej całości. Wynika z pierwszego akapitu w tekście. I nie ma nic wspólnego z pracą z kamieniami szlachetnymi.
Marcin
Ciekawe rzeczy piszesz w przystępny sposób. Skąd ta wiedza, odniesienia?
RA - Jasna Polska
Dzięki Marcin 🙂 Wszystko o czym piszę pochodzi z Serca. Z wglądów. Z Pola… nazwij TO jak chcesz. Ja te rzeczy czuję, one mi się pokazują, żyję sobie z nimi na co dzień 🙂 Pozdrawiam!
Kasia
A co jeśli bardzo wyraźnie widzisz kryształy, ale wyjście z nich wogóle cię nie pociąga? Tak jakby dalej nie było tego, o czym piszesz – wolności, radości, kreacji, tylko jakaś pustka?
RA - Jasna Polska
Kasiu, jeżeli je widzisz, lecz nie chcesz z nich wyjść, oznacza to, że bycie w nich wciąż przynosi Ci korzyści.
Boisz się nudy i pustki? Cóż, tkwienie w “kryształach” wciąż dostarcza Ci trójwymiarowych atrakcji, adrenaliny, rozrywki dla ego. Nie oceniam tego 🙂 – też kiedyś byłam w tym miejscu 🙂 Rób to co czujesz i bądź tam gdzie pragniesz. Każda droga jest dobra, gdyż w pewnym momencie odkryjesz, że to i tak nie ma żadnego znaczenia. Aho!
Kasia
Dziękuję za odpowiedź ? mój problem polega chyba na tym, że trochę jestem w rozkroku , brzydko mówiąc ? oczywiście czepianie się jakichś drobiazgów i angażowanie w bezsensowne konflikty jest już dawno poza mną. Ale z drugiej strony ten spokój i równowaga, jakie maja ludzie, którzy np bardzo dużo medytują jakoś mnie przeraża. Czasem mam wrażenie, ze oni są bardziej nieobecni, a nie odwrotnie czyli bardziej obecni, co powinno chyba być efektem medytacji. Jakby ślizgali się po powierzchni. Nie wiem, czy jasno to opisuję. A z drugiej strony – nie znam Ciebie, ale czytając Twoje teksty, mam wrażenie, że jesteś bardzo radosną i pełna pasji osobą. Więc jak to właściwie jest? Przepraszam jeśli mój komentarz nie jest do końca czytelny i nie wiadomo, o co mi do końca chodzi. Ten temat mnie nurtuje od dłuższego czasu i mam osobiste powody, o których nie chce się tu rozpisywać. Ale czuje ze jesteś osoba z ogromna intuicja i być może coś ciekawego mi podpowiesz. A jeśli uznasz ze to niedobre miejsce na ten komentarz to tez ok. Nie obrazę się ?
RA - Jasna Polska
Kasiu, chyba czuję o co może Ci chodzić… 🙂 I jeśli to jest to, o czym ja myślę, to moja odpowiedź byłaby długaaaa 🙂 Spróbuję napisać w najbliższym czasie tekst o naszych mechanizmach, których rezultatem jest taki tok myślenia. One wcale nie są od czapy – w nich (oprócz blokad matrixu) są także różne bardzo trafne, życiowe obserwacje (np. na temat osób “duchowych”) oraz rozczarowujące wspomnienia z przeszłych wcieleń… Sama widzisz – temat rzeka 🙂 Zobaczymy, czy ten tekst do nas przypłynie 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie!
Kasia
Ra, dziękuję ? a już się bałam, że mój komentarz jest „od czapy” i nie na miejscu w tym miejscu ? bardzo bym chciała przeczytać ten tekst, a wstępem tak mnie zaintrygowałaś, że już nie mogę się doczekać. Na pewno mnie nie ominie – jestem na bieżąco, ponieważ odkąd odkryłam Waszą stronę, to już po prostu z niej nie wychodzę. Dziękuję za wszystkie teksty, te co już powstały i te które dopiero powstaną ❤️Namaste ?
RA - Jasna Polska
<3 :)