Niezwykłe korzyści z prokrastynacji i braku motywacji
Prokrastynacja i chroniczny brak motywacji to życie pomiędzy. Na polu wewnętrznej bitwy, gdzie wojska armii “Muszę” atakują wojska armii “Nie chce mi się”. Lub “Nienawidzę tego”. Albo “Bardzo się tego boję”.
I tak oto mógłby brzmieć najkrótszy artykuł świata na temat przypadłości, które są plagą współczesnego świata.
Rzućmy okiem na prokrastynację i kompletny brak motywacji z punktu widzenia energii, intencji, potrzeb i wyznawanych wartości.
Czyli zupełnie nie narzędziowo, lecz bardzo po ludzku.
Garść ogłoszeń z kategorii Psychika – stres – praca z cieniem
Prokrastynacja & brak motywacji czyli: Muszę vs Nie chce mi się
Muszę to takie brzydkie słowo.
Słowo-czołg. Słowo nadużywane i przekłamane.
Znasz prawo 80-20?
Mówi ono, że 80% rezultatów osiągniesz 20% wysiłkiem.
O tym piszę też tutaj: Życie jest piękne, gdy idziesz za wewnętrznym gilgotaniem
W tym przypadku oznacza to, że ze 100% rzeczy, o których mówisz sobie, że „musisz”, tak naprawdę powinnaś zrobić jakieś 20%.
I Ty to w głębi ducha wiesz.
Czujesz, że wykonywanie tych milionów czynności posuwa Cię zaledwie o krok.
Więc Ci się nie chce.
Nie masz żadnej motywacji, bo to straszne marnotrawstwo Twego cennego czasu, energii, życia.
Nie chce ci się? Nie masz motywacji? A pomyślałaś kiedykolwiek, że masz prawo tak się czuć? – Przemęczona, przeciążona zadaniami, wiecznie odmawiająca sobie odpoczynku?
Wiesz też, że właśnie gdzieś tam, pośród tych 100 obowiązków, jest kilka, które są strzałem w dziesiątkę.
Tylko jak je znaleźć?
Prokrastynacja i brak motywacji to ważne sygnały, które mówią Ci: zatrzymaj się. Posłuchaj siebie. Nie trać życia na pierdoły.
Jesteś przemęczona, przepracowany.
Zacznij żyć – jeśli pozwolisz, sprawy się ułożą same.
To nie znaczy, że masz nic nie robić. To znaczy, że masz przestać zagłuszać się listami zadań. Nauczyć wybierać się tylko to, co ważne i co konieczne. I pozwolić sobie na to, że ci się nie chce.
Czytaj więcej: Zamiast noworocznych postanowień – 7 Demotywatorów, które niosą ulgę, spokój i komfort
Brak motywacji to normalna, ludzka reakcja na rzeczy żmudne, nudne, nic nie wnoszące, nie rozwijające, ogłupiające i takie, które nie mają dla Ciebie sensu.
A skoro jesteś Istotą Ludzką, Twoim naturalnym pragnieniem jest wieść wartościowe, twórcze, interesujące życie.
Więc prokrastynujesz to, co jest jego przeciwieństwem.
Robisz coś fajnego – OGŁOŚ TO na Jasnej Polsce
Zauważyłaś, że gdy mowa o rzeczach, które dają Ci radość i spełnienie jak np. hobby – coś takiego jak prokrastynacja nie istnieje?
Prokrastynacja & brak motywacji, czyli Przebodźcowanie
Kompletne przebodźcowanie ściekiem bzdurnych, niepotrzebnych informacji. Uzależnienie od fb. Od IG, tweetera, czegokolwiek. Od ekranu. Od stymulacji.
To ma swoje granice. Mózg i ciało nie są w stanie tego przerobić (tak, ciało też – w końcu śmieciowe newsy wywołują emocje, a one idą w ciało).
Potem Ci się nie chce. Nie masz na nic siły. Patrzysz na ekran komputera i reagujesz odruchem wymiotnym. Ale w tym wypadku on nie wynika z konieczności pracy, lecz z totalnego przedawkowania online’owego gruzu i odpadów.
I zamiast odpuścić, odpocząć, zresetować zwoje, by móc zrobić w tym komputerze wreszcie coś wartościowego i sensownego dla odmiany, jak każdy narkoman wracasz do otępiającego skrolowania fejsa.
Czytaj więcej: 8 Rzeczy, którymi facebook na pewno się przed Tobą nie pochwali…
Prawo energii jest bardzo proste – co włożysz, to wyciągniesz.
Jedząc, czytając, oglądając coś dobrego – poczujesz się dobrze. Jeśli napełnisz się śmieciami, nie dziw się, że czujesz się ociężały, otępiały i zamulony.
Pod szukaniem dystrakcji i natychmiastowej gratyfikacji w ekranie telefonu, czy komputera, kryją się trudne emocje: jestem zmęczona, mam dosyć, nie znoszę tego, boję się, nie tego chcę w życiu…
Prokrastynacja & brak motywacji, czyli Muszę vs Boję się
Strach jest wiernym towarzyszem każdego człowieka. Tego się nie zmieni. Trójwymiar to nigdy nie była i nie jest bezpieczna przestrzeń. Ale można na to coś poradzić.
Strach przed podjęciem się trudnego, nieznanego zadania jest normalny. Każdy go czuje.
Są ludzie, którzy potrafią sobie z nim sprawnie radzić i są tacy, których on nadmiernie spowalnia lub wręcz paraliżuje. O wypróbowanych sposobach na strach z pierwszej ręki (tak, ja też się non stop czegoś boję) przeczytasz tu:
Jak przestać się bać. Co zrobić, gdy strach przed oceną, krytyką, porażką, przyszłością…. zjada cię na śniadanie
Wszyscy się boimy – trójwymiar, by dobrze prosperować tankuje nas strachem, wstydem i poczuciem winy. Tak jest skonstruowany, nie ma co rwać włosów z głowy, tylko zaakceptować ten fakt, przejść nad nim do porządku dziennego i zacząć działać świadomie.
Obserwować swój strach i przekraczać go.
Czyli bać się ( z tym wiele nie zrobisz) i robić (tu akurat masz 100% decyzji i wpływu).
Na tym polega spora część doświadczeń życiowych.
Nauka jazdy na rowerze, przedszkole, pierwsze kolonie, pierwszy pocałunek, egzaminy… Boimy się wszystkiego i brniemy w to dalej, inaczej się (na razie) tutaj nie da żyć.
A gdy coś jest naprawdę nie do zniesienia, zawsze polecam powiedzieć temu nie.
Ogłoś się! Czekamy na Was, by stworzyć alternatywną bazę Wydarzeń, Osób i Miejsc – niezależną, bezpieczną, jasną przestrzeń – nieśledzoną i niesprzedawaną przez fejsbuka i inne matrixowe potworki
Prokrastynacja & brak motywacji, czyli Muszę vs Nie lubię
… nie lubię tego robić. A nawet nie cierpię. A czasem: nienawidzę
Zapytaj się siebie, czy naprawdę musisz. I czy naprawdę masz to być Ty.
Oraz: czy warto tak siebie dobijać w życiu, by zmuszać się do czegoś, co budzi w Tobie tak silną niechęć.
Powody, dla których nie lubisz / nie cierpisz / nienawidzisz czegoś robić są na ogół następujące:
– Nudzi cię to
– Nic nie wnosi w twoje życie, jest mdłe, miałkie, powtarzalne, zabiera bezsensownie czas
– Stoi w całkowitej opozycji do tego w co wierzysz, czego chcesz, jaki jesteś i co jest dla Ciebie ważne
…
Jeśli tak jest, rozwiązanie narzuca się samo: rzuć to i odejdź.
Chyba, że bilans zysków i strat mówi Ci, że jednak lepiej zostać. Że potencjalny zysk jest tak wielki, że warto poświęcić siebie, swój system wartości, swój dobrostan, czy szacunek do siebie.
Ludzie często męczą się w znienawidzonej pracy. Jeśli to Ty – zrób sobie bilans. Czy naprawdę ci się to opłaca? Czy naprawę nie ma innej pracy na całym świecie i musisz tam tkwić, każdego dnia wymiotując do środka?
Życie nauczyło mnie, że mało jest sytuacji bez wyjścia. Mało jest sytuacji, które sprawiają, że naprawdę nie możesz czegoś zmienić.
Raczej jest tak, że stanowi to wymówkę, by nie mierzyć się z własnym strachem i poczuciem niskiej wartości.
Ogłoś to – tutaj znajdziesz kogoś, kto od razu będzie wiedział o co chodzi 🙂
Miałam kolegę, który bardzo się męczył w starej pracy (i miał ku temu realne powody – nasz szef był agresywnym, nieprzewidywalnym psycho-świrem). Miał wysokie stanowisko, doświadczenie i dobry wiek. A także – w związku z ciągłym byciem poniżanym – odczuwał zero motywacji i patologiczną prokrastynację.
Mógł zmienić pracę. Naprawdę mógł. Ale strasznie się bał.
Poszedł więc do coacha – by pomógł mu wyjść ze strefy „komfortu”.
Po iluś sesjach odważył się napisać cv.
Po iluś kolejnych i wielu godzinach rozmów ze mną – odważył się wysłać to cv.
Nie trzeba było długo czekać – pojawiły się zaproszenia na rozmowy.
Aż w końcu oferta pracy. Taka, jaką chciał, za odpowiednie pieniądze.
I wiesz co?
Nie przyjął jej.
Dlaczego?
Bo dłużej by dojeżdżał.
I nie wiadomo jak tam będzie…
Bycie poniżanym, pomiatanym, bezsens podejmowanych wysiłków, brak widoków na awans i docenienie to była jego strefa „komfortu”. Tu przynajmniej wiedział, co go czeka (a raczej nie czeka).
Więc prokrastynował na potęgę i obrał strategię „przetrwać ten jeden dzień”. Gdyż ta praca nie dawał mu niczego oprócz pieniędzy i auta służbowego.
A powinna.
Bez wyższych wartości, takich jak rozwój, spełnienie, poczucie sensu i celu zamieniamy się w niewolników.
Trudno wtedy o motywację, nie sądzisz?
Może jednak rozważysz inną drogę?
Czytaj więcej: Chcę rzucić pracę, szkołę, związek… Druga szansa pojawi się, gdy wreszcie skoczysz w przepaść
Pytanie, jak znaleźć motywację, by wykonywać pracę, której nie znosisz, to jakby pytać – jak z apetytem zjeść kawał g… Oprócz zakłamywania siebie, przekupywania i zmuszania niczego więcej nie wymyślisz.
Prokrastynacja & demotywacja rozbrojone
Pewnie już wiesz, dlaczego prokrastynujesz – czyli odkładasz wykonanie pewnych zadań w nieskończoność i nie masz żadnej motywacji.
Cóż – każdemu się czasem nie chce, albo czegoś nie lubi.
Ale notoryczna prokrastynacja i chroniczna demotywacja w jakiejś sferze życia powinna dać Ci do myślenia.
Co wtedy?
Pamiętaj, że bardzo mało naprawdę musisz, ogromną większość – MOŻESZ.
I jeśli tego nie zrobisz, nic wielkiego się nie stanie.
Będziesz mieć ten nieodkurzony dom z brudnymi oknami (przyznaję, dość często mój przypadek)
Albo zamiast obiadu zjecie jajecznicę, czy kanapki na ciepło (j.w.)
Albo w pracy oddasz coś lub odpiszesz z opóźnieniem (jest wielka szansa, że nikt nie zauważy).
Pooglądaj ogłoszenia na Jasnej Polsce – 15 kategorii i kilkaset arcyciekawych ogłoszeń…
Niezwykłe korzyści z prokrastynacji i braku motywacji
Prokrastynacja i chroniczny brak motywacji niosą ze sobą ogromne korzyści.
Pierwsza to intuicyjne dostosowanie do naturalnego procesu.
Czasem bardzo trafnie wyczuwasz, że na coś jeszcze nie przyszedł czas.
Każde nasionko potrzebuje odpowiedniej ilości czasu, by umościć się w ziemi, zaufać, wypuścić listek i korzonek. Ale to przecież dopiero początek. Żeby roślina spełniła swoją funkcję, musi w pełni urosnąć.
Głowa popędza, ale w głębi ducha wiesz, że nie nadszedł właściwy moment. Intuicyjnie czujesz, że roślinka nie jest gotowa.
Gdy po okresie zastoju nagle poczujesz ten „klik” (nazywam to wewnętrznym gilgotaniem), zaczyna Ci się chcieć i wraca motywacja. To oznacza, że jesteś w przepływie i teraz jest najlepszy moment, by się czymś zająć. W takich chwilach wszystko idzie jak z płatka i sprawy układają się same. Gdybyś zaczął wcześniej, mogłoby tak nie być – energia kreacji nie lubi presji, dociskania, wymuszania.
Czasem naprawdę trzeba poczekać na właściwy moment
Druga korzyść, to fakt, że prokrastynacja i demotywacja bardzo wyraźnie mówią Ci, że trzeba zmienić coś ważnego.
Pełnią podobną rolę, co choroba, ale występują wcześniej. Potraktuj je zatem, jak pomarańczową kartkę od swego Ducha.
Najpierw „nie zgadza” się psychika i emocje, a jeśli będziesz to wystarczająco długo ignorować, zbuntuje się i ciało.
Prokrastynacja i chroniczny brak motywacji mówią Ci:
– Odpocznij.
– Masz prawo.
– Nie musisz.
– Możesz żyć inaczej.
– Idziesz nie tą drogą.
– Jest rozwiązanie.
– Życie może być lepsze.
Aho

Pomóż Jasnej Polsce, by powstawały kolejne!
Give up yourself onto the moment, the time is now!
Źródło ilustracji w tekście: Internet (gł. Pinterest, Unsplash, Pixabay), chyba, że podano inaczej.
Komentarze
Monika
Dziękuję za ten tekst. Dotyczy mnie w 100%. Ale całkiem nieźle sobie radzę 🙂 Pozdrawiam, miłego dnia 🙂
RA - Jasna Polska
🙂
Ross
Dziękuję, od razu lepiej, potrzebowałam potwierdzenia , kropki nad “i” 🙂
RA - Jasna Polska
:))))
Izabella
Agnieszko!Jesteś wspaniałą osobą! Naprawdę rozświetlasz ten kraj, wnosisz Światło w świadomość wielu ludzi. Dziękuję Ci za Twoje artykuły, które czytam z zapartym tchem i radością , że inni ludzie myślą podobnie. Dziękuję Ci za Światło , które wnosisz również do mojego życia, zwłaszcza w niektóre dni i sytuacje.;) Dajesz inny punkt widzenia, który często rozpuszcza to, co utwardzone w świadomości. Dziękuję za to, co robisz.To ważne. Dziękuję , że Jesteś. Wszystkiego , co najlepsze!:)<3 Izabella
RA - Jasna Polska
Dziękuję, dziękuję, dziękuję! <3
Dziękuję Ci za Twe piękne, wzmacniające słowa i Twoją Energię.
Dziękuję, że z nami tutaj jesteś.
To dla mnie wiele znaczy...
Uściski, A