Wybory samorządowe 2018, czyli heroina władzy, ego i coś jeszcze…. – Nowa Ziemia nadchodzi, czy tego chcą, czy nie
Z punktu widzenia energii każde wybory to dość zabawne i pokraczne widowisko. Całe to wzburzenie, rwetes, manipulacja grubymi nićmi szyta… Wybory samorządowe w Polsce w roku 2018 pozornie niczym się nie różnią od wszystkich poprzednich.
Pozornie… bo jeśli dobrze się przypatrzysz, dostrzeżesz już drgnienia Nowej Energii i Nowej Ziemi w całym tym wyborczym …. „przedstawieniu”.
Wybory. A raczej “wybory”…
Najpierw, jednakże ustalmy pewne fakty.
Jakiekolwiek wybory, także wybory samorządowe 2018 mają jeden wspólny napęd. Jedną trójwymiarową, gadzią energię, która je nakręca. Bez względu na to, gdzie się one odbywają, chodzi głównie o WŁADZĘ.
Kim są politycy, czyli konieczne wprowadzenie do zjawiska wyborów
Politycy, to ludzie (a czasem także inne istoty) napędzane żądzą władzy i ego. Te dwa elementy sprawiają, że są jedną z najbardziej zewnątrz sterownych grup społecznych na świecie.
Pozostają pod przemożnym wpływem nie tylko wszelkich nieformalnych grup nacisku, takich jak mafie deweloperskie (co jest widoczne gołym okiem w Trójmieście, gdzie toczy się walka z pominięciem fair-play o każdą piędź ziemi), ale także różnych innych grup wielkich i małych interesów…
Oprócz tego, są niewolnikami matrixowych programów, które – jeśli ego hasa wolno – zjadają delikwenta na śniadanie. Są to przede wszystkim: pieniądze i religia, ale także szereg innych, o których już pisałam na tym blogu.
W pewnym momencie są tak uzależnieni od „władzy”, że by dostać jej jak najwięcej, zrobią bardzo dużo, a potem (prawie) wszystko.
Największą ironią napawa fakt, że w świecie gdzie demokracja jest całkowitą iluzją, „władza” tych kukiełek jest ich największym złudzeniem.
Dlatego olej to i chodź do nas, na Jasną Polskę! – Czytają nas ludzie z całego świata.
Wybory = fascynujące studium ludzkości zatopionej w śnieniu i zabawach ego
Wszyscy mówią o służeniu narodowi i państwu, ale tak naprawdę tylko garstka ma to naprawdę na myśli.
Reszta jest podłączona jak pod kroplówkę do narkotyku, czyli do iluzji władzy i dominacji.
Nie widzą i nie czują już niczego innego poza grą o władzę. Pozostają pod wpływem „silniejszych” – pragną ich zwalczać, lub podpinać się pod ich energię. Cały czas upajają się wizją swojej władzy – tej, którą będą mieli, gdy zdobędą stołek.
Gra o władzę uzależnia i wciąga wszystkich, którzy mają z nią cokolwiek wspólnego.
A teraz wejdź na chwilkę w siebie i poczuj energokształt tych wyborów. Stań obok i przyjrzyj się całej tej hucpie, udającej demokrację.
Bez osądów na temat tego, czy innego kandydata, bez wchodzenia w podziały, które bezpośrednio Cię dotykają. Wczuj się w to, co tak naprawdę się tam dzieje. Dlaczego ogromne rzesze Polaków idą w ciemno za tym, czy innym kandydatem, dlaczego wpadają w szał podczas rozmów i debat….
Wszystko to jest jedną wielką grą o władzę. Pragnieniem przeforsowania swego światopoglądu, swych rozwiązań, swej energii.
W końcu najsilniejsza heroina dla ego, to racja…
Jak uspokoić rozszalałe ego i zacząć wychodzić z walk o energię?
Na Jasnej Polsce mamy na to szereg sprawdzonych sposobów 🙂
Majówkowy BALans w Las Palace
wielkopolskie | PoznańPRZEZ ŻYCIE – DO ŻYCIA 🔥 Przestrzeń Świętego Ognia Życia
Cała Polska | ZOOMUzdrowienie poprzez zmianę nastawienia (Attitudinal Healing)
Cała Polska | Spotkania online
Zaufaj Swojej Intuicji – Warsztat
mazowieckie | CzarnaFestiwal Jaśniej 2025
dolnośląskie | RudnicaIII Festiwal Natura i zdrowie
dolnośląskie | Moszna ZamekOdkryj swój prawdziwy cel w życiu – dusza – karma – reinkarnacja
warmińsko-mazurskie | LipowoPełnia Życia – Kreta 2024 – taniec, joga, transformacja, relaks, regeneracja
Europa Południowa | Kreta - GrecjaPramen Festival 2025 Kwiat Paproci
małopolskie | BolęcinSzamański warsztat “Śmierć i Odrodzenie”
dolnośląskie | Nowa MorawaSzkoła Tantry – 2-letnia Formacja Psychodynamiki Relacji i Komunikacja Ciała
dolnośląskie | Nowa Morawa
Wytarte do granic słowo na „w” i bynajmniej nie chodzi o „wybory”
A pod cały ten bajzel podpięte jest słowo wolność.
Słowo, nie akt.
Wszyscy mówią o wolności, gdy nie tylko nikt jej nie oferuje, ale jeszcze ją zawęża.
Kolejne podatki i przepisy i regulacje (np. unijne Acta 2.0), kolejne „udoskonalenia”, mjące na celu śledzenie nas 25 godzin na dobę…
Panie i Panowie, na naszych oczach, na starej ziemi, powstaje właśnie jeden wielki Big Brother, Rok 1984, Gilead z Opowieści Podręcznej. Ale to tak na marginesie.
Ci, którzy krzyczą z politycznych mównic na temat wolności, chyba najmniej rozumieją jej znaczenie.
Dlaczego?
Oni przecież grają o władzę – przeciwieństwo czyjejkolwiek wolności
Uczę się hiszpańskiego z appki. Znamienne, że nawet tam przy słowie “oszukiwać” natychmiast pojawia się słowo “politycy”
Nikt nie może Ci dać Wolności
Wolność nie polega na tym, że inni ludzie pozwalają Ci coś robić.
Wolność polega na tym, co Ty sobie pozwalasz robić, kim pozwalasz sobie być.
Między tymi dwoma jest potężna różnica.
Ludzie będą krzyczeć, domagając się swoich praw, które ktoś powinien im dać.
W rzeczywistości ci „inni”, którzy mieliby to zrobić, nie mają nic do gadania.
To Ty jesteś suwerenną Istotą, której nikt nie może zabrać lub dać wolności.
Tylko Ty sam-a możesz o tym zadecydować i ewentualnie pozwolić innym, by zagrali z Tobą w grę i przekonująco poudawali, że coś Twojego zależy od nich.
Nikt nie może dać Ci wolności. NIKT.
Możesz siedzieć w więzieniu i być bardziej wolnym, niż Twój strażnik, który każdego dnia chodzi swobodnie po ulicach.
Wolność jest sprawą między Tobą a Tobą. To wewnętrzna, suwerenna decyzja.
Robimy tu jasną Polskę – lekką, spokojną, wolną. Bez osądzania, bez oceniania, bez lepszych i mądrzejszych. Po prostu: każdy na swej unikalnej drodze. Dołącz!
Jesteśmy teraz w okresie przedwyborczym, wszyscy coś mówią, przekonują, rozwieszają plakaty, „dyskutują”.
Zatrzymaj się i poczuj, jak cały ten system wyborczy w mniejszej skali nosisz w sobie. Masz go głęboko zinternalizowany. Jak myślisz (i jakie to emocje wywołuje) – kto zostanie wybrany, kto będzie szefem, przeciwko komu musisz się zwrócić, by wybrać mniejsze zło?
Istnieje znakomita analogia pomiędzy wyborami tam na zewnątrz, a wyborami wewnątrz Ciebie.
Kto będzie dzisiaj szefem? – Kto przejmie stery? Świadoma Istota, czy człowieczek – ofiara. Zauważ debaty, które dzieją się cały czas w twej głowie.
Ludzkie ego żyje w ciągłym okresie przedwyborczym. Zakłamuje statystyki, obiecuje, krzyczy, wypiera się, pudruje rzeczywistość, zamiata pod dywan. Retuszuje gówno, tak by wyglądało jak kawałek tortu. Wciąż obiecuje więcej wolności, bogactwa, zdrowia, szczęścia, ale nigdy ich nie dostarcza…
Głosować? Iść na te wybory?
To tak naprawdę nie ma znaczenia.
Ktokolwiek wygra w tegorocznych wyborach, nie nastanie żadna widoczna zmiana. To wybór między dżumą, a cholerą. Egomaniakami w białych rękawiczkach, a egomaniakami w gumofilcach.
Dlaczego?
Ponieważ większość ludzi wciąż jeszcze nie jest gotowa na zmiany i ich nie chce.
Lepszy gawron w garści, niż orzeł na dachu.
Premier Morawiecki mówi: „Najlepszym sposobem zawsze była wojna. Wojna zmienia perspektywę w pięć minut” (źródło: 1), mimo, że afera taśmowa śpiewa i tańczy w internecie, wkrótce i tak wszyscy “zapomną” i Morawiecki, bez konsekwencji, dalej będzie naprawiał Polskę, zabijając wilki i realizując inne błyskotliwe pomysły.
Hanna Zdanowska, uznana prawomocnym wyrokiem sądu za oszustwo (źródło 2, 3), kandyduje na prezydenta Łodzi i w sondażach ma 62% poparcia (źródło 4).
Nie ma tu znaczenia opcja polityczna powyższych osób (w przypadku Morawieckiego dosyć płynna) – wybór przypadkowy, akurat te afery znalazłam jako pierwsze w sieci. Mam świadomość, że w każdej partii jest tak samo.
Jedyna realna zmiana, która może nastąpić, to zmiana oddolna. Politycy są lustrem narodu, zwierciadłem (nie)świadomości zbiorowej i całej, nieprawdopodobnej masy syfu, która się tam znajduje.
Jednak wyjście z sytuacji zawsze istnieje…
System to my.
Nie jesteśmy na nich skazani.
Wystarczy, że każdy zajmie się sobą – swoją świadomością, swoją wolnością. Każde podniesienie wibracji, odcina kolejną ssawkę z pola zbiorowej (nie)świadomości. Z każdym Twoim krokiem do przodu, odcinasz im jeden dopływ paliwa.
Pole słabnie, bo żyje tylko dzięki nam. Im mniej będziemy podłączeni, tym większe zmiany zaczną samoistnie dziać się w systemie.
System to my, bo My go stwarzamy naszą świadomością.
Jeśli się zmieniamy, on nie ma wyjścia – morfuje razem z nami.
To widać na przykładzie trendu zdrowego żywienia. Ludzie podnoszą wibracje na tyle, by rozumieć, że zwierzęta z obozów koncentracyjnych i uprawy gmo już z nimi nie rezonują. Wszyscy dookoła zaczynają jeść inaczej, czego rezultatem jest wysyp półek ze zdrową żywnością w takich systemowych kombinatach jak znane wszystkim zachodnie markety.
10 Lat temu bycie wege było pewnym wyzwaniem, 20 late temu oznaczało jedzenie klusek w barach mlecznych, teraz bio-kasza, humus, jajka zerówki i bio-banany są w każdym większym sklepie.
Podobnie będzie z politykami. To tylko kwestia czasu.
Już teraz widać pierwsze symptomy. Ruchy społeczne typu stop-no, SBB, ICPPC (…) zaczynają ruszać tą polityczną skamienielinę.
Wybory samorządowe 2018 nie dadzą Ci tego flow 😉 Tylko Ty sam-a możesz to zrobić.
Wybory samorządowe 2018 – skamienielina drgnęła
I teraz coś, co – jako bardzo postronny obserwator, niezaangażowany w żadną opcję polityczną – obserwuję przed tymi wyborami.
Z jednej strony, mówię tutaj, że nic się nie zmieni, ale…
Ale kropla nowej energii zaczęła drążyć skałę i widać pierwsze pęknięcia.
Przykład #1
W tegorocznych wyborach samorządowych startują ludzie, którzy są już w innej energii, innej świadomości. Obserwuję to ze zdumieniem w moim miasteczku, gdyż z plakatów spoglądają na mnie 2 osoby, które znam osobiście.
Nie są to oświeceni mistrzowie, ale mają to „coś”. Jest tam otwarte serce, jest tam świadomość tego, co opisałam w tym tekście i jest w nich… hmm, jak to ująć najprościej? Ciągnie ich do światła 🙂 Rozwijają się, medytują, pracują ze sobą. Nie wiem, czy wiedzą o Jasnej Polsce, ale gdyby wiedzieli, czuję, że by z niej korzystali.
Przykład #2
W Łodzi takim przykładem jest Piotr Jankowski, (kandydat dorady miasta Łodzi).
Ma nowatorski program, którego filarami są stworzenie banku komunalnego i wprowadzenie pieniądza lokalnego. Właścicielem banku byłby samorząd lokalny, więc profity z funkcjonowania tegoż banku otrzymywałaby społeczność lokalna, a nie gady z zarządów międzynarodowych molochów.
Energia się zmienia. Nawet jeśli tegoroczne wybory samorządowe wygrają znowu ci sami ludzie, co zwykle, to nie będzie ich już 100%, lecz 90%. A potem 80%. A potem 50%. A potem trójwymiarowy beton okaże się garstką, której nikt nie będzie już słuchał.
Przykład #3
Z kolei w Warszawie miała miejsce debata, w trakcie której jedna z kandydatek na prezydenta – Krystyna Krzekotowska – powiedziała: “My się czujemy przygnieceni do ziemi. Wstańcie, wstańmy dumni warszawiacy, nie pozwólmy na przygniatanie nas “. A na pytanie, czego brakuje w stolicy, odpowiedziała: “Za mało jest miłości w Warszawie” (źródło: 5)
Nie wiem, kim jest ta Pani i w ogóle w to nie wnikam – nie o to tu chodzi. Znamienne jest, że na spotkaniu „gadających głów”, ktoś w ogóle używa takich stwierdzeń.
Poczuj, jak musiała zmienić się energia w tym kraju, by znalazł się ktoś, kto w telewizji, na „poważnym” spotkaniu wypowiada takie słowa?
Rozumiesz już?
Wybory & Wysokie Wibracje
Tegoroczne wybory pozornie nic nie zmienią. Pozornie. Nowa, wysokowibracyjna energia spokojnie rozpuszcza betonowego, zapieczonego kolosa trójwymiaru. Ponieważ jest to piękna wibracja, nie niszczy wszystkiego wokół. Nie działa gwałtownie. To proces. Ewolucja świadomości, która dzieje się na naszych oczach.
Pamiętaj proszę o jednym – to wszystko nie dzieje się samo przez się.
Tacy kandydaci są zwiastunem zmian zachodzących w umysłach i sercach coraz szerszej grupy ludzi.
Ciebie.
Mnie.
Twoich znajomych.
Ludzi, korzystających z Jasnej Polski (po to ją stworzyliśmy).
Innymi słowy: jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Nawet jeśli tegoroczne wybory niekoniecznie na to wskazują.
Aho!

Pomóż Jasnej Polsce, by powstawały kolejne!
Źródło ilustracji w tekście: Internet (gł. Pinterest, Unsplash, Pixabay), chyba, że podano inaczej.
Komentarze
Maciek B.
Dobre…a wlasnie przybylem do kraju po 10 tygodniach w Hiszpanii, tam tez maja nadzieje na zakonczenie politycznej schizofrenii haha.
I jest coraz wiecej osob ktore odchodza choc troche od systemu.
Telewizji nie ogladam od dawna, wyborami sie nie przejmuje,
ogolnie nie ma sie co ekscytowac za bardzo, tylko zyc swoim zyciem:
w porownaniu z tym co nadciaga, wybory to kolejny ‘rozpraszacz ‘…
Mimo iz pewnie faktycznie kandyduja jakies pojedyncze szczere osoby.
Natomiast – jako wege od lat 90 tych – zapewniam Cie iz juz wtedy bylo duzo pysznego wege jedzenia, gotowanego w domach po prostu : osobiscie odstawilem mieso dzieki wspanialej kuchni Hare Kryszna.
Artykulik jest dobry. I chwilami zabawny
😉 Powodzenia w rozjasnianiu Polski 🙂
RA - Jasna Polska
Maciek, dzięki! Z Hare Kriszna to fakt 🙂 Pamiętam, jak w liceum chodziło się na ich imprezy, żeby zjeść wreszcie coś innego – wspaniałego, kolorowego i leciutkiego – innego, niż wieczny i niezmienny schabowy z ziemniakami, podawany u mnie w domu co drugi dzień. P.S. Cieszę się, że było choć trochę zabawnie – to dla mnie wielki komplement 🙂
Wacław
Zgadzam się. Definicja wolności i opis polityków (ludzi którzy nas reprezentują ??!) podoba mi się. Demokracji tak naprawdę nie ma. Jeśli oficjalnie istnieje dyscyplina partyjna to polityk jest tylko marionetką. Na szczeblu samorządowym jest nieco inaczej – częściej do głosu dochodzą nurty niezależne. Ja nie potrzebuję polityków – potrzebuję etycznych fachowców do zarządzania krajem.
Od czasu powstania znanego filmu często przywoływane jest pojęcie Matrixa . Budzi to we mnie pewien sprzeciw. Matrix to bezduszna sztuczna inteligencja która stworzyła wirtualny świat ( paskudny pomysł 🙂 ). A gdzie Bóg ( Źródło) który jest miłością. Ziemia to poligon gdzie używa się ostrej amunicji ale nikt nie ginie ( śmierć nie istnieje) a dusze doświadczają różnych zdarzeń – raz jesteśmy ofiarami a innym razem oprawcami. Dusze same sobie wybierają rodziców ( nawet jeśli to alkoholicy i psychopaci) i ogólny zarys przyszłego życia.
Naturalną rzeczą jest , że na poziomie fizycznym możemy się irytować ale może spojrzeć na to z wyższego poziomu.
Czy to oznacza , że mamy całkowicie poddać się biegowi zdarzeń ? Na pewno nie.
Z nurtem płynie tylko zdechły pies. Kiedy zapytano mnicha buddyjskiego co robić w takiej sytuacji powiedział : wyjść na ulice i powiedzieć Nie !
Przy okazji jeszcze jedna refleksja .
Ostatnio byłem w księgarni ezoterycznej-i setki, tysiące tytułów. Jak wybieramy lektury ? Intuicyjnie. Mielibyśmy kłopot po przeczytaniu wszystkiego – niektóre informacje są sprzeczne. Co kształtuje nasze poglądy ? Jest nurt osób przekonanych o olbrzymim wpływie iluminatów i kosmitów na nasze życie. Nie neguję – może. Tylko komu mam wierzyć jeśli znana osoba prowadząca kursy, mająca łączność z Aniołami mówi ,że to bzdury i nic takiego nie istnieje. To jeszcze jedna metoda siania strachu. A może to myślokształty które sami tworzymy ? Nie wiem.
A fałszywi “guru” którzy potrafią zawładnąć naszym umysłem a jak im się bliżej przyjrzeć widać olbrzymie ego.
Oczywiście wszystkie odpowiedzi są w nas – cały problem aby się do nich dokopać. Umysł potrafi płatać figle i dawać nam czasami to czego oczekujemy. Ostrzegają przed tym nawet podręczniki chanellingu. Na szczęści można to w sobie wypracować. Niestety nie jestem na tym etapie.
RA - Jasna Polska
Drogi Wacławie, bardzo Ci dziękuję za ten wspaniały komentarz. Zwlekałam z odpowiedzią, bo tu jest tyle ważkich pytań, że … aż nie wiem od czego zacząć (i nie napisać ze 3 tekstów po 1500 słów każdy ;)). Odniosę się do ostatniego.
“Co kształtuje nasze poglądy?” – Duch. Nie ma przypadków, Twój Duch wybiera to, co jest Ci potrzebne, byś doświadczał to czego pragniesz – szerzej piszę o tym tu: https://jasnapolska.pl/dlaczego-nasze-drogi-duchowe-tak-bardzo-sie-roznia-i-dlaczego-kazdy-twierdzi-ze-jego-jest-najwlasciwsza/.
Każda prawda jest prawdziwa, bo istnieje ich tyle, ile iluzji rzeczywistości, kreowanych przez Świadomości, którymi jesteśmy. A zatem tak samo jest ze złem. Zła nie ma – ale jest bardzo realistycznym, namacalnym doświadczeniem Duszy, która wybrała, by sobie coś popróbować.
Tak jak Świadomość Ja Jestem nie jest w stanie się osądzić, ponieważ jest Pełnią, więc kreuje sobie aspekt siebie – człowieka, który robi to nieustannie.
To jest zabawa Ducha w doświadczanie tego, czym nie jest.
Jest tak jak wybierasz. Sytuacja robi się nieco bardziej złożona na Planecie Ziemia, gdzie wiele warstw i wibracji współistnieje równocześnie. A zatem, nawet jeśli Ty nie wybierasz zła, wciąż jeszcze widzisz tych, którzy je wybrali, bo chcą go doświadczyć.
Nie ma w tym nic “złego” 😉 – to po prostu jeszcze jedno doświadczenie Duszy.
Bardzo serdecznie pozdrawiam! <3
p.s. jeśli rozumiesz angielski, bardzo polecam "Wyjście poza kłamstwo nt ciemności" https://www.youtube.com/watch?v=9L4m4wjcWOM