7 Wciągających Powieści na jesienne wieczory, czyli naprawdę dobra literatura


Olga Tokarczuk dostała Nobla i jest to wiadomość, która natchnęła mnie do zastanowienia się, jakie to interesujące powieści czytałam ostatnio.

A trochę tego było…

Co prawda, akurat książki autorstwa pani Olgi przeszły mi przez ręce jakiś czas temu, ale jest kilka innych wciągających powieści, które śmiało mogę polecić na coraz dłuższe, jesienne wieczory.
Oto one…

 

1. Wyspa – Sigríður Hagalín Björnsdóttir

 

Wciągające powieści na jesienne wieczory, czyli naprawdę dobra literaturaWyspa – historia Islandii bez hapy endu

 

Zaczynamy od najgrubszego kalibru.
Tytułowa wyspa to Islandia, która w książce jawi nam się jako uporządkowana i znakomicie zorganizowana kraina, pełna oddanych i rozumnych obywateli.
Do czasu…
Bardzo szybko okazuje się, że “Wyspa” to nie opowieść o dobrobycie i sukcesie Islandczyków, lecz stara jak świat historia o tym, jak szybko można upodlić i zdegenerować człowieka, cały naród oraz wszelkie „uświęcone” wartości.
To opowieść o tym, co się dzieje z ludźmi, gdy system pada.
Gdy zaczyna brakować tak prostej rzeczy jak jedzenie.
W skalistej, maleńkiej Islandii nie sposób stworzyć państwa samowystarczalnego – jedzenie to jedno, a co z lekami? Co z technologią? Co z paliwem?
Wszak wszystko przypływa na Islandię ze świata.
Który zniknął.
A raczej, nie wiemy co się z nim dzieje.
Wiemy natomiast, co się dzieje z Islandczykami.
Walka o przeżycie, walka o wpływy, walka o energię zamienia bardzo ucywilizowanych homo sapiens w brutalnych homo neandertalis w zatrważającym tempie.
Fascynujące studium ludzkiej natury i trójwymiarowej walki o przetrwanie za wszelką cenę.
Polecam bardzo.

 

 

2. Pozwól rzece płynąć – Michał Cichy

 

Wciągające powieści na jesienne wieczory, czyli naprawdę dobra literatura

Pozwól rzece płynąć – bardzo piękna książka

 

Michał Cichy, autor, mieszkaniec Ochoty, opisuje wyłącznie swój mały, dzielnicowy świat.
Spacery z pieskiem Myszką, stany pogodowe, energię miasta, pogawędki z sąsiadami, okoliczne sklepiki, fasady, sąsiadów i bezdomnych znajomych….
Zanurzony w obserwacji, dostrzega w szarej codzienności rzeczy piękne i magiczne.
Bo codzienność szara nie jest. Tak nam wmówiono, a autor pokazuje, że z jego perspektywy jest dokładnie odwrotnie:
Też kiedyś jeździłem i latałem. Chciałem być wszędzie i zjeść oczami wszystko.
A później zdałem sobie sprawę, że wszystko mam tutaj, koło siebie. I teraz ruszam się z domu bardzo niechętnie. Praktykuję starożytną sztukę siedzenia na miejscu (…).
Sztuka siedzenia wymaga dojścia do ładu z pewną odmianą wewnętrznego niepokoju(…), wyzbycia się iluzji, że życie jest gdzie indziej.

(…)

Musiałem się na dobre zadomowić w sobie, żeby zadomowić się w okolicy.
Przestałem chcieć być kimś innym. Wróciłem do siebie.
To „mała” powieść. Książka niegruba, nieduża. A czyta się ją, jakby miała z 400 stron…
Każda strona jest przesycona treścią. Zmysłowym smakowaniem świata.
Ilość podkreśleń, które zrobiłam czytając, stanowi swoisty rekord. Pokora, uważność, pogodzenie się z życiem to dla mnie motywy przewodnie „Pozwól rzece płynąć”.
Wielu mieszkańców świata sprzeciwia się światu. Żądają świata lepszego, niż jest. Żyją sprzeciwem.
Świat nie reaguje ani na ludzkie nie, ani na tak, ale reaguje na nie ten, kto wypowiada to nie lub tak. Ludzie niepogodzeni ze światem są niepogodzeni ze sobą.
(…)
Życie w proteście jest podobne do pozostawania w skurczu. Sprzeciw wobec tego, na co nie ma się wpływu, nosi cechy samookaleczenia.
Książka, jak wszystkie rzeczy wielkie i głębokie, nie rości sobie żadnych pretensji i niczego nie udaje, ani nie udowadnia. Skromna i prosta. Z pozoru mała i zwyczajna. „Broni się” sama.
Wystarczy zacząć czytać i … czas spowalnia, a życie nabiera smaku, koloru, faktury.
Oto, jak Michał Cichy pisze o swoim psie Poldku – Boczusiu:
Wielu z nas ma przy sobie najlepszych nauczycieli uczuć, jacy chodzą po ziemi. Codziennie ćwiczenia z tego, jak można się cieszyć na powrót bliskiego do domu.
Zwyczajni profesorowie więzi. I mistrzowie odwiązania, bo ich czas trwa krócej niż nasz, i to oni szkolą nas z odchodzenia.
Miałem szczęście do tego Poldka, to była niespotykanie zrównoważona osoba.

 

Czytaj więcej: Kim są tak naprawdę zwierzęta domowe? Pies, kot, chomik, królik… I co dla Ciebie robią?

 

Jasna Polska to medycyna naturalna, zdrowie, tantra, medytacja, ezoteryka, astrologia, muzyka relaksacyjna, wibracje, motywacja, ekonomia spoleczna, slowianie, alternatywne oferty pracy, duchowość, rozwój osobisty, rozwój duchowy, świadomość, warsztaty rozwoju osobistego, ośrodki i centra rozwoju osobistego, bio zywnosc, alternatywne media, slowianie, rekodzielo, ksiazki o rozwoju, ezo ogłoszenia, blog o życiu, blog duchowy

Każdego miesiąca odwiedza Jasną Polskę kilkadziesiąt tysięcy ludzi i część z nich szuka właśnie Ciebie.

Dodaj swoje ogłoszenie!

 

 

3. Księga Dziwnych Nowych Rzeczy – Michel Faber

 

Wciągające powieści na jesienne wieczory, czyli naprawdę dobra literatura

Księga dziwnych nowych rzeczy – tak można opisać samą powieść

 

Ha! Opisać tę książkę tak, żeby nie wyszło płasko lub w sposób egzaltowany, łatwo nie jest.
Bo to piękna powieść.
Piękna, złożona i bardzo metafizyczna.
Pewien przepojony gorliwą wiarę pastor zostaje wysłany na inną planetę, nazwaną Oazą. Na wyraźnie życzenie Oazjan ma przywieźć ze sobą Biblię – Księgę Dziwnych Nowych Rzeczy oraz uczyć ich „techniki Jezusa”.
Książka pokazuje to, co podejrzewałam od dawna.
To, jak wyobrażamy sobie Kosmitów w naszej popkulturowej mitologii może się mieć (i z dużą dozą prawdopodobieństwa ma) nijak do tego, jak sprawy wyglądają naprawdę. Bo rzeczywistość zawsze jest dużo bardziej złożona i niewiarygodna, niż to, co potrafi przewidzieć ludzka głowa.

 

Czytaj więcej o UFO na Jasnej Polsce!

 

Oazjanie zatem to istoty o wysokich wibracjach, świadomie „zintegrowane” ze swoją przedziwną, piękną lecz bardzo nieludzką Planetą.
Mają wysoko-zaawansowaną społeczność – żyją ze sobą i pośród siebie tak, jak ludziom śniło się tylko w traktatach filozoficznych, a jednocześnie prezentują bardzo niski poziom technologiczny.
Niski poziom wiedzy.
Brak zainteresowania czasem i historią.
Mają niezwykle prosty język i bardzo skuteczną komunikację. Wytwarzają tylko to, czego potrzebują, stanowiąc harmonijny element ekosystemu swej planety.
Nie mają potrzeby ciągłej kreacji – oni i s t n i e j ą.
Na co dzień zajmują się życiem – są cały czas w tu i teraz.
I w to wszystko wkraczają ludzie… Ze swoją agendą, analityką, podatnym na wszelkie manipulacje językiem, wszechobecnym szkiełkiem i okiem. Oraz pychą.
Sposób w jaki przedstawieni są Oazjanie poszerza horyzonty. Przełamuje schematy. Nic tu nie jest ludzko-logiczne i przyczynowo-skutkowe w naszym, ziemskim postrzeganiu.
Ci obcy o niepokojącym wyglądzie i niepojętych zwyczajach – bez względu na ile pozwolili zbliżyć się do siebie – pozostają dla nas niepoznani i niezrozumiani.
Znakomita, wciągająca powieść.
Wielowymiarowa.
Ja czytałam sobie o istotach pozaziemskich, ale dla kogoś innego będzie to książka przede wszystkim o ludziach. Dla jeszcze kogoś – o miłości i małżeństwie. A dla kogoś innego – o możliwym wariancie losów naszego świata.

 

Jasna Polska to medycyna naturalna, zdrowie, tantra, medytacja, ezoteryka, astrologia, muzyka relaksacyjna, wibracje, motywacja, ekonomia spoleczna, slowianie, alternatywne oferty pracy, duchowość, rozwój osobisty, rozwój duchowy, świadomość, warsztaty rozwoju osobistego, ośrodki i centra rozwoju osobistego, bio zywnosc, alternatywne media, slowianie, rekodzielo, ksiazki o rozwoju, ezo ogłoszenia, blog o życiu, blog duchowy

Pomyśleliśmy, że chciałbyś to wiedzieć 😉 Dodaj swoje ogłoszenie

 

4. Syrena i Pani Hancock – Imogen Hermes Gowar

 

Wciągające powieści na jesienne wieczory, czyli naprawdę dobra literatura

Syrena i pani Hancock – świetna powieść na długie wieczory

 

Zanim zduszono obyczaje w wiktoriańskim gorsecie, prostytutki mogły wiele znaczyć w towarzystwie i – jeśli wykazały się siłą charakteru oraz inteligencją – mogły drastycznie zmieniać swój status społeczny.
Zanim świat opanowały takie cuda techniki, jak parowozy, czy automobile, ludzie byli dużo bliżej magii życia i mitycznych krain, które zamieszkiwały niezwykłe istoty. Na przykład syreny.
Książka ukazuje realia londyńskiego półświatka rozpusty schyłku XVIII wieku. Walkę o przeżycie pozostawionych na pastwę losu kobiet.
Odrażającą hipokryzję społeczeństwa.

 

Czytaj więcej: Cień kobiecości – dziewica, dziwka, unia kobiet. Ciemne aspekty żeńskiej energii, które czas pożegnać wraz z patriarchatem. Tekst także dla mężczyzn

 

Interesujące szczegóły dotyczące tego, co wtedy jadano, w co się ubierano, jak spędzano czas, a nawet w jaki sposób załatwiano swe potrzeby w „wyższych sferach”.
Jeśli chodzi o bezlitosny świat sprzedajnego seksu, można „Syrenę” uznać za prequel słynnej i znakomitej książki „Szkarłatny płatek i biały” Michela Fabera.
Ale jest to też powieść o miłości, naiwności, realizowaniu marzeń i spełnionej tęsknocie za dobrym życiem.
Powieść sentymentalna. Trochę melancholijna, bardzo wciągająca, czasem straszna, czasem zabawna, czasem urocza…
Doskonała na długie wieczory.

 

5. Jak zawsze – Zygmunt Miłoszewski

 

Wciągające powieści na jesienne wieczory, czyli naprawdę dobra literaturaJak zawsze? Wręcz przeciwnie!!!

 

Jakiś czas temu udało mi się ją wreszcie zdobyć w bibliotece – zaczytaną i mocno już zdezelowaną. Cóż, dobre wieści szybko się rozchodzą, a o tej książce w świece czytaczy było głośno.
Uwielbiam historie, które przedstawiają kilka realnych wersji czyjegoś życia, w zależności od tego, co ten ktoś wybrał w pewnym momencie.
Doskonale pokazują, że nie ma czegoś takiego, jak jednoznacznie dobre, czy złe wybory. Życie jest daleko bardziej złożone, wielowymiarowe i wypełnione potencjałami.

 

Czytaj więcej: Nie bój się błędów – nawet nie wiesz do czego służą i czym są naprawdę

 

W przypadku „Jak zawsze” mamy do czynienia z fascynującym opisem równoległej linii czasowej.
Fascynującym podwójnie, bo nie dotyczy jednej osoby, a całego narodu.
Autor opisuje mianowicie alternatywną wersję powojennej historii Polski. I to kompletnie inną od tego, co wydarzyło się naprawdę, choć równie prawdopodobną.
I wszystko to poznajemy oczami zakochanej pary, która cofnęła się w czasie…
Przewrotna historia miłosna plus zbiór błyskotliwych obserwacji na temat Polski, naszej mentalności, sytuacji geopolitycznej i ciągle wtrącających się tu do wszystkiego sąsiednich nacji.
A wszystko to napisane wspaniałym językiem – ostrym jak brzytwa, trafiającym w punkt, soczystym i smakowitym.
Piękna, nowoczesna, błyskotliwa polszczyzna.
No i mega wciągająca lektura.
Dla tych, którzy jeszcze nie czytali – pozycja obowiązkowa 🙂

 

 

6. Ptak Dobrego Boga – James McBride

 

Wciągające powieści na jesienne wieczory, czyli naprawdę dobra literatura

Ptak dobrego Boga – czyli jak napisać komedię z klasą o rzeczach trudnych i poważnych

 

To jest książka, za które wielkie brawa powinien otrzymać tłumacz Maciej Świerkocki.
Czytając, śmiałam się, bo już sama językowa forma przemyśleń głównego bohatera, nie pozwalała na zachowanie powagi:
Tylko że gra szła o mojom dupe, która co prawda jest mała, ale osłaniam jom i lubie.
Bohaterem jest mały murzyński chłopiec – ksywa Cybulka – obdarzony ogromnym pragmatyzmem i inteligencją, który za wszelką cenę próbuje ratować swój tyłek w coraz bardziej zwariowanych okolicznościach.
Przygarnięty siłą do eskadry białego, szalonego idealisty walczącego o zniesienie niewolnictwa, wzięty za dziewczynkę i traktowany jak maskotka, mająca przynieść szczęście na polu walki, ze swadą relacjonuje bieg wydarzeń.
Mimo, że książka w głębszej warstwie bezlitośnie obnaża problem niewolnictwa, przedstawia to w lekkiej, ironicznej formie.
Dzieje się tak za sprawą Cybulki, który będąc w czepku urodzonym, z każdej opresji wychodzi cało i widzi świat „inaczej”:
Niewolnictwo nie jest takie straszne, jak jesteś jego czenściom i żeś do niego przywykł. Żarcie masz za darmo, dach nad głowom tyż, a o wszystko kłopocze się za ciebie któś inszy.
Życie było tu łatwiejsze niż na szlaku, gdzie żem uciekał przed zbrojnymi bandami i dzielił się jednom pieczonom wiewiórkom z piontkom towarzyszy.
Brawurowy humor i wciągająca akcja przyniosły książce mnóstwo nagród.
Jak każdą z przedstawionych tu powieści, można ją czytać na wiele sposobów i to jest w dobrych książkach najfajniejsze.
Składają się z wielu warstw i mówią o wielu rzeczach równocześnie.
Przygody Cybulki polecam bardzo!

 

7. Pani od obiadów. Lucyna Ćwierczakiewiczowa. Historia życia – Marta Sztokfisz

Lucyna Ćwierczakiewiczowa – niesforna superstar, czyli kobieta wielowymiarowa

Pani od obiadów – opowieść o bardzo prywatnym życiu zwykłych ludzi, lecz z zupełnie inne epoki

 

Historia nie tylko o Lucynie Ć. – autorce kultowych ksiąg kucharskich. W ogromnej mierze to historia życia prywatnego XIX wiecznych Polaków z dużego miasta.
Co jedli (ha! raczej: czego nie jedli!), jak żyli, na co wydawali pieniądze…
Jakie panowały wartości w towarzystwie, jaka była sytuacja kobiet i jaki panował rozdźwięk między biedą a bogactwem.
Innymi słowy – ja wyglądało ówczesne społeczeństwo.

 

Więcej przeczytasz tu: Lucyna Ćwierczakiewiczowa – niesforna superstar, czyli kobieta wielowymiarowa

 

Książka arcy-ciekawa. Smakowita. Świetna na apetyt, niebezpieczna przy odchudzaniu.
Napisana przystępnym językiem, łatwa w odbiorze, szybko się ją czyta i dużo się przy niej je.
Smaku dodaje fakt, że ta interesująca historia to biografia – same fakty. A życie pani Ćwierczakiewiczowej dobitnie pokazuje, że w każdej sytuacji można być panią swego losu.
Trzeba mieć tylko żelazny charakter, wiarę w siebie oraz nie bać się panicznie „co ludzie powiedzą”.
Trudne, ale wykonalne. Lucyna była tego dobitnym przykładem.

 

Czytaj więcej: Jak przestać się bać oceny i krytyki innych? Co ludzie powiedzą! Cóż, to nie Twój interes…

 

A przy okazji:

 

Sprawdź koniecznie
OGŁOSZENIA na:
Kliknij:

 

I pamiętaj!

Dodaj swoje ogłoszenie!

Tu są ludzie, którzy Cię szukają.

Jasna Polska to medycyna naturalna, zdrowie, tantra, medytacja, ezoteryka, astrologia, muzyka relaksacyjna, wibracje, motywacja, ekonomia spoleczna, slowianie, alternatywne oferty pracy, duchowość, rozwój osobisty, rozwój duchowy, świadomość, warsztaty rozwoju osobistego, ośrodki i centra rozwoju osobistego, bio zywnosc, alternatywne media, slowianie, rekodzielo, ksiazki o rozwoju, ezo ogłoszenia, blog o życiu, blog duchowy

Zwłaszcza, że:

 

Czytaj też więcej o niesamowitych książkach na Jasnej Polsce

 

 

 

Źródło ilustracji w tekście: Internet (gł. Pinterest, Unsplash, Pixabay), chyba, że podano inaczej.

Liczba odwiedzin: 15951

Autor: RA - Jasna Polska

Ra, czyli jeden z 7 miliardów ludzi na Ziemi. Ma Serce, Duszę, Ciało i... ego :) Więcej o mnie znajdziesz w zakładce Zespół.

Wszystko co lubisz prosto na Twój e-mail

Disclaimer:
Ten blog pisany jest z potrzeby Duszy i Serca. Jest po to, by pokazać Ci, że nie jesteś Sam/a w swoich Poszukiwaniach. Jest nas więcej :) - nawet jeśli nasze drogi się różnią. Dlatego wybierz stąd dla Siebie tylko to, co z Tobą rezonuje - co Cię wzmacnia, inspiruje i wspiera. Po to właśnie piszemy. AHO <3
Jasna Polska NIE jest autorem publikowanych ogłoszeń. Nie odpowiada za ich treść, oferowane usługi bądź produkty.
Wyznajemy zasadę, że każdy kreuje swoją rzeczywistość i sam odpowiada za podejmowane przez siebie decyzje.