RA - Jasna Polska |
07.03.2020
Domowa Kąpiel w Soli i Od Razu Mniej Boli – Czyści się Ciało, Umysł i Emocje, a Duch pracuje na pełnych obrotach
Kąpiele w naturalnych solach skutecznie leczą na wielu poziomach. Pomagają w przewlekłych bólach mięśni, stawów, kręgosłupa, leczą infekcje intymne, nawet te przewlekłe jak świąd sromu i odbytu (o czym przeczytasz poniżej). Pomagają w chorobach skóry i całej liście innych schorzeń.
Ale to nie wszystko. Sól ma prawdziwą moc, gdyż sól przede wszystkim czyści.
Oczyszcza złogi energetyczne, nagromadzone w twoim ciele i aurze.
Rozpuszcza różne paskudztwa, które przyczepiają się regularnie, bo żyjemy w dużej gęstości.
Wspiera przepływ energii (wody, elektrolitów) w twoim ciele, co zbawiennie wpływa na nie fizycznie, ale i energetycznie.
Na co pomaga domowa kąpiel solankowa? Czytaj dalej! (rys. Ra / Jasna Polska)
Od pewnego czasu kąpię się w solach regularnie i za każdym razem jest to proces, który przynosi mi głęboką ulgę na różnych subtelnych poziomach.
Regularne kąpiele w solach to nie tylko oczyszczenie fizyczne, lecz także prosta i skuteczna medytacja.
Jeśli w wannie pełnej soli (jakiej dokładnie, o tym za chwilę, bo to ma znaczenie) zaczynam głęboko i świadomie oddychać, doświadczam także bardzo głębokich wglądów i zmian.
Jak się okazuje, nie ja jedna – dzięki kąpielom w leczniczych solach można wspomóc leczenie chorób takich jak świąd, który – jak czytam w internecie – należy według lekarzy do schorzeń wybitnie psychosomatycznych, raczej nieznanego pochodzenia, a na dodatek przewlekłych i trudno wyleczalnych:
Jak wyleczyć przewlekły świąd odbytu, świąd sromu, infekcje intymne
Taki mail:
Po twoim ostatnim artykule, gdzie piszesz o solach, ja chciałabym się podzielić może cenną dla wielu informacją.
Dzięki regularnym kąpielom w soli borowinowej wyleczyłam przewlekły świąd odbytu i sromu. To bardzo wstydliwe choroby, o których nikt nikt nie mówi, które lekarze nie wiedzą jak leczyć i z którymi ludzie męczą się latami.
Próbowałam wszystkiego wcześniej: maści z apteki, nasiadówek we wszystkich możliwych ziołach, maści z botuliny z brzozy, nagietka, rumianku, wrotyczu, jaskółczego ziela… Męczyłam się strasznie, swędziało non stop koszmarnie, nie chciałam używać sterydów, bo czytałam na forach, że to pomaga na chwilę i w sumie szkodzi.
W akcie desperacji kupiłam sole borowinowe bez dodatków, naturalne i zaczęłam zgodnie z instrukcją kąpać się co dwa dni. Najpierw było lekkie pogorszenie, a po 5 kąpielach świąd czyli swędzenie, zaczerwienienia, pęknięcia zaczęły znikać, do 10 razy przeszło bez śladu.
Nadal się kąpię profilaktycznie raz w tygodniu, póki co nie ma nawrotów, odpukać, mój koszmar się skończył. Odważyłam się to napisać, bo może zdecydujesz się o tym napisać, żeby inni też skorzystali, bo mnie się udało z tego wyjść.
Czekamy na tych, którzy pomagają innym wrócić do ZDROWIA
Jaka sól do kąpieli?
Polecam kupić sobie kilka rodzajów soli i popróbować, po której czujesz się najlepiej, po której niekoniecznie i czy w ogóle czujesz jakąś różnicę.
Na mojej liście finalnie, po kilku miesiącach testów i zakupów, znalazły się te oto sole:
Sól bocheńska lecznicza jodowo-bromowa
Sól z Zabłocia (zabłocka) zabiegowa sól jodowo-bromowa
Sól gorzka Epsom – siarczan magnezu
Sól kłodawska magnezowo-potasowa
Sól borowinowa do kąpieli i okładów
Sole są różne, możesz trafić na różne ich odmiany w internecie, sklepie, czy aptece.
Powyżej znajdują się zdjęcia soli, które ja stosowałam, ale nie jest to ani reklama tych konkretnych marek, ani produktów.
Odmian leczniczych soli jest oczywiście więcej – w zależności od tego, gdzie są wydobywane, np. iwonicka, czy ciechocińska etc.., więc kup to, na co masz ochotę i poeksperymentuj.
Ich działanie jest szerokie i raczej podobne, można je w skrócie zawrzeć w tej oto liście:
Kąpiele w solach są świetne z trzech powodów – po pierwsze jesteś w ciepłej wodzie i już sam ten fakt ma na nas zbawienny wpływ.
Czytaj więcej o Wodzie na Jasnej Polsce!
Po drugie, jesteś w słonej wodzie – w roztworze leczniczej solanki, która leczy twoją skórę i przenika głębiej do ciała.
Po trzecie – mimochodem stosujesz haloterapię, czyli inhalacje tą właśnie solanką.
(Haloterapię stosuje się przecież w tężniach i grotach solnych – pomocnych w leczeniu górnych dróg oddechowych, schorzeń naczyniowo-sercowych, alergii, nerwicy wegetatywnej, depresji, bezsenności, migren, stanów wyczerpania i spadku odporności).
Co ciekawe skuteczności haloterapii dowiódł w 1843 r. polski doktor nauk Feliks Boczkowski, który jako pierwszy na świecie potwierdził pozytywny wpływ soli na zdrowie. Twierdził, że wpływ leczniczych soli (solanek) na organizm pozwala np. ograniczyć stosowanie antybiotyków w walce z przewlekłym stanem zapalnym…
Zwróć proszę też uwagę, że (poza solą gorzką), wymieniłam tylko te sole, które występują w Polsce.
To celowy zabieg.
Sole lecznicze / solanki to cenne substancje o wysokiej energii.
Uważam, że sole wydobywane w Polsce rezonują z nami – naszymi ciałami, naszym duchem – najlepiej.
Ich energia najlepiej nas „rozumie” i wpływa na nas najbardziej harmonijnie.
To nie znaczy oczywiście, że sól himalajska, czy z Morza Martwego nam zaszkodzi.
Ale… tak jak warto jeść przede wszystkim rodzime produkty, pochodzące z ziemi, na której się żyje – owoce, warzywa, zboża – tak warto stosować sole pochodzące z głębin naszego kraju. I do kąpieli i do jedzenia.
{No a poza wszystkim, oczywiście bardzo warto kupować od polskich producentów i wspierać polską przedsiębiorczość.
Dlatego hasło „dobre, bo polskie” ma też znaczenie energetyczne i jak najbardziej je wspieram.
Przy okazji polecam appkę Pola na smartfony (Android, Win, iOS), która “na podstawie zeskanowanego kodu kreskowego danego produktu informacje o jego producencie.
Pozwala na szybkie zdobycie informacji na temat miejsca działania producenta, własności kapitału przedsiębiorstwa, zatrudnienia pracowników w Polsce oraz stwierdzenia, czy producent wchodzi w skład zagranicznego koncernu. Celem korzystania z programu ma być wsparcie polskiej gospodarki przez konsumentów” – źródło: Wiki}
Co poza tym?
Wyżej wymienione sole to sole naturalne. Bez ulepszaczy, kolorków, zapachów i innych atrakcji.
Czuję, że to ważne, aby ta sól pozyskiwana z głębi ziemi – czy to kruszec, czy solanka – była maksymalnie bliska swej pierwotnej postaci.
Gaja nas leczy i wspiera i jeśli nie jest to konieczne, nie warto tego chemicznie modyfikować.
Kąpiele w soli – moje doświadczenia
Na początku kupiłam sobie m.in. sól kłodawską – jak się okazało bez dodatków (niejodowaną, nie bromową, nie magnezową itd.), czyli… kuchenną 🙂
Nie zwróciłam na to uwagi i kąpałam się w niej aż do wykończenia zapasów.
Czy oczyszczała? – Tak.
Czy przynosiła ulgę? – Jak najbardziej.
Naturalna sól ma w sobie to „coś” nawet, gdy z pozoru jest zwyczajna. To dlatego nasze babcie na różne schorzenia rekomendowały moczyć nogi w wodzie z solą, żeby „wyciągała choroby” i korzystały z najzwyklejszej soli z domu.
Polecam jeszcze tę sól zamiast himalajskiej, bo wygląda tak samo różowo, a pochodzi z Polski i my – od czasu pomyłkowego kupna do kąpieli – korzystamy w kuchni tylko z niej.
Różowa, polska sól kłodawska lepsza niż himalajska. Dlaczego? – Bo z Polski! <3 🙂
Potem przyszła kolej na sole bardziej „zaawansowane”, czyli te wymienione wcześniej: bocheńska, zabłocka, kłodawska lecznicza…
I rzeczywiście wrażenia były mocne.
Instrukcje na opakowaniach podają, żeby kąpać się na dłuższy czas przed snem, bo sole te rozkręcają różne procesy w organizmie.
I tak też się czuliśmy – bardzo rozgrzani, bardzo „skonkretyzowani”.
Czyli: naenergetyzowani, ale mocno w ciele – mocno ugruntowani.
(Co, jak wiadomo w rozwoju duchowym jest niezwykle istotne, by nie zamienić się w nieprzytomną żelatynę i nie odlecieć do ezo świata na zawsze).
Ważne – kąpiele w solach nie są dla wszystkich, koniecznie zwróć uwagę na działanie i przeciwskazania:
Gdy zaczęłam stosować sole, a było to zimą i moje złaknione słońca, zmęczone siedzeniem ciało leżało w wannie, dosłownie czułam, jak sól pracuje – czułam mrowienie w krzyżu, szczypanie w ścięgnach Achillesa, które u mnie lekko dziadzieją od kilku lat…
Kosmita potwierdzał zdumiewające działanie soli, raportując, że jego z kolei regularnie szczypało w lewym kolanie, które dzieli los podobny do mych ścięgien.
Czasem sól wędrowała po karku, czasem odzywała się miednica – było to autentycznie niesamowite – jakby sól sama wiedziała, gdzie i co ma robić.
Czytaj więcej: 8 Miejsc, w których twe ciało przechowuje stres i co to mówi o twych emocjach? – Test psychosomatyczny
Jak dawkować wyżej wymienione sole?
Z głową! 🙂
Przede wszystkim nie szarżować – tylko pomalutku zwiększać sobie dawkę.
Na każdej soli jest informacja, <co, jak, ile> i bardzo polecam się jej trzymać, zwłaszcza na początku, gdy ciało nie jest do niej przyzwyczajone.
Ważne – im cieplejsza woda, tym mocniejsze odczuwanie soli. Dlatego nie należy przesadzać z temperaturą wody – producenci polecają letnio-ciepłe kąpiele i to jest naprawdę dobry pomysł. Im cieplejsza woda w wannie, tym mniej soli polecam wsypywać.
Pamiętaj – to ma być relaks i ulga dla Ciała, a nie kolejne, stresujące i męczące zadanie – wyzwanie.
Najważniejsza z soli, czyli Sól Borowinowa – niezwykła medycyna
Zostawiłam tę sól na koniec, bo z moich doświadczeń wynika, że zachowuje się ona zupełnie inaczej, niż wszystkie sole wymienione powyżej.
Im dłużej się w niej kąpię, tym bardziej przypomina mi w działaniu sassafras.
Oczywiście, nie oznacza to, że kąpiele w borowinie wprowadzają w sposób tak dosłowny w inny stan świadomości – ale działają na podobnej zasadzie – “cichej wody”.
Delikatnie, niby nic, a efekty są potężne i spektakularne.
Po wielu już kąpielach bardzo wierzę w leczniczą moc borowiny i że niesie ulgę we wszystkich tych chorobach i niedomaganiach, które w jej kontekście wymienia się w różnych opracowaniach.
Są przecież specjalne sanatoria, gdzie z borowiny na polecenie lekarzy robi się okłady, tampony, kąpiele i wszelakie zabiegi.
Jeśli chodzi o kąpiele w soli borowinowej, zwróć uwagę, że nie jest to pasta borowinowa (której należy użyć do kąpieli w ilości ok. 1-3 kg, według zaleceń na opakowaniu).
Sól borowinowa to “ekstrakt borowinowy zawierający substancje czynne borowiny z zachowaniem jej właściwości terapeutycznych. Ekstrakt borowinowy jest “esencją” tego co w borowinie najcenniejsze i wartościowe”.
Takiej soli sypie się do wanny tylko 300 gram i nie należy przekraczać tej dawki.
W internecie znalazłam tę oto sól i stosuję z wielką przyjemnością. Sól borowinową można stosować do kąpieli i jako okłady (pastę solną nałożyć na bolące miejsce, owinąć i przyłożyć termofor, tak aby pozostawało przyjemnie ciepłe).
Dlaczego należy uważać z ilością soli borowinowej?
Rozochocona namacalnym działaniem poprzednich soli oraz faktem, że niektóre z nich stosowałam w późniejszym okresie w ilości nawet 1 kg na wannę, uznałam, że zalecenia na opakowaniu to taka biurokratyczne ostrożność i zaczęłam dosypywać jej coraz więcej.
Po 300 g nie czułam „nic” (czyli przyjemność, lekkość ciała, regenerujący sen, ciekawe wglądy i sporą ulgę).
Po 450 g poczułam przytłoczenie i fizyczny dyskomfort. Źle mi się oddychało, w wannie było ciężko i nieprzyjemnie.
A po 600 g błona śluzowa stała bardzo, bardzo podrażniona, a ja poczułam się zwyczajnie źle.
Szybko wróciłam do kąpieli w 300-350 g, co bardzo zalecam, gdyż w przypadku borowiny, mniej znaczy lepiej – to bardzo silna substancja i bardzo silna energia.
Co do działania energetycznego, wiele treści z ostatnich kilku artykułów dotyczących medytacji i pracy z ciemnością jest po części wynikiem moich medytacji w borowinowej kąpieli.
Zanurzam się (często także i głowę, sól pomaga również na włosy) i głęboko, spokojnie oddycham, gdy reszta dzieje się sama…
Czasem puszczam spokojną muzykę, kilka razy, gdy bardzo potrzebowałam się z czymś zmierzyć, gasiłam sobie także światło w łazience – i bardzo polecam takie doświadczenie, trochę to jak podróż z powrotem do kąpieli w wodach płodowych, a trochę jak floating.
Czytaj więcej: Floating – Bardzo osobiste spotkanie z moim Animusem w słonej wodzie i całkowitych ciemnościach
Często pytacie (a ostatnio coraz częściej) – jak integrować swój cień, jak sobie radzić z trudnościami grubego kalibru (w rodzaju linii rodowej, chorób, związków karmicznych itd…) Zawsze polecam tę metodę, ale w wannie pełnej soli jest ona chyba jeszcze skuteczniejsza.
Sól (zwłaszcza borowinowa) nieprawdopodobnie ułatwia i wspiera takie procesy.
To jakby dostać turbo doładowanie, zażyć łagodną medycynę, zanurzyć się w świadomy sen, w którym masz wszystkie potrzebne ci moce, czy…
…zrestartować level, bez utraty artefaktów 🙂
Rozumiesz, o co chodzi?
Wszystko płynie łatwiej, choć mocniej i bardziej wyraziście.
Informacje przychodzą szybciej i łatwiej je przyjąć do wiadomości.
Łatwiej też utrzymać głębokie wdechy, bo tak nie dusi i nie gniecie…
A to dlatego, że całe twoje ciało jest ciepłe, luźne, zrelaksowane i dużo trudniej mu się spiąć, zablokować i opancerzyć.
Cała ta ciemność, blokady, stare programy schodzą jak z teflonu.
Psssssssst!
I już ich nie ma.
Tak, kąpiele w solach leczniczych to zdecydowanie energetyczny teflon – błyskawicznie podgrzewa, nic nie przywiera i znacznie łatwiej się tego pozbyć…
Na koniec
Oprócz spacerów, które są dobre na wszystko…
Oprócz chiropraktyka oraz kilku innych metod, które bardzo polecam… (tutaj)…
…kąpiele w soli stanowią potężne wsparcie energetyczne dla procesów, które przechodzisz i wielką ulgę dla ciała.
Wewnętrzna transformacja (a raczej seria potężnych transformacji), która wynika z poszerzania świadomości, bardzo mocno obciąża nasze ciała, psychikę i głowy.
Gdyby wszystko działo się nieco szybciej, moglibyśmy się usmażyć od ilości i jakości energii, która bierze udział w tych procesach.
Dlatego warto sobie pomagać na wszelkie sposoby i nieść ulgę oraz komfort, jak i gdzie to tylko możliwe.
Kąpiele w soli to jeden z tych sposobów.
Warto spróbować, może to właśnie coś dla Ciebie?
Aho
UWAGA – ten artykuł nie stanowi porady lekarskiej i wszystko, co robisz, robisz na własną odpowiedzialność.
Nie mniej ważny jest fakt, że nie wszystko jest dla wszystkich i Twoje doświadczenia z kąpielą w solach leczniczych mogą być odmienne od moich. Dlatego zawsze zachęcam, aby zamiast ślepo słuchać cudzych opinii, zawsze PRÓBOWAĆ i SPRAWDZAĆ, czy coś Ci służy, czy nie. I przede wszystkim słuchać swego ciała i intuicji. Nikt lepiej od Ciebie nie wie, co jest dla Ciebie Najlepsze <3
Pomóż Jasnej Polsce, by powstawały kolejne!
Zostań naszym Patronem!Zrób szybki przelew!Wspieraj nas kupując dla siebie!
Zerknij tutaj lub sprawdź wszystkie aktualne ogłoszenia w: Wydarzenia & Osoby & Miejsca
PRZEZ ŻYCIE – DO ŻYCIA 🔥 Przestrzeń Świętego Ognia Życia
Cała Polska | ZOOM222 PLN
Szczegóły cenowe
💛 222 zł – udział w wydarzeniu (3 spotkania + Przestrzeń Błogosławieństwa + Dostęp do nagrań)
❤️🔥 333 zł – udział + indywidualny odczyt Wyroczni Ognia Życia
07.05.2025
Uzdrowienie poprzez zmianę nastawienia (Attitudinal Healing)
Cała Polska | Spotkania online100 PLN
Szczegóły cenowe
Cena sugerowana za cykl 6 spotkań to 100 zł natomiast jeśli jest ona przeszkodą, napisz do mnie. W formularzu zapisów dostaniesz link do wpłaty całek kwoty na rzecz Attitudinal Healing International.
Wydarzenie odbywa się cykliczne co tydzień
Zaufaj Swojej Intuicji – Warsztat
mazowieckie | Czarna2888 PLN
Szczegóły cenowe
Zapisy na wyjazd prowadzimy w trzech turach.
Cena wyjazdu do 14.04 to: 2888zł
Cena wyjazdu od 15.04 do 20.05 to: 3333zł
Cena wyjazdu od 21.05 to: 3777zł
04.06.2025
Majówka – Sztuka Bycia Sobą – relacje – związki – ja – inni – świat – natura
podlaskie | Łapicze2360 PLN
Szczegóły cenowe
cena zawiera koszt warsztatów, noclegów i wyżywienia
01.05.2025
Odkryj swój prawdziwy cel w życiu – dusza – karma – reinkarnacja
warmińsko-mazurskie | Lipowo1480 PLN
Szczegóły cenowe
1480 zł przy wpłacie zaliczki do 23 kwietnia 2025 po tej dacie cena wzrasta o 200 zł
plus koszty pobytu – nocleg i wyżywienie : 2040 zł – 6 noclegów, pyszne wegetariańskie posiłki 3x dziennie
20.07.2025
Szamański warsztat “Śmierć i Odrodzenie”
dolnośląskie | Nowa Morawa1990 PLN
Szczegóły cenowe
Koszt: 1990 zł PLN os. / 1890 zł PLN za os w parze + koszty pobytu 210 PLN – 280 PLN osoba za dobę (nocleg i wyżywienie)
UWAGA: Przy wpłacie zaliczki 390 zł PLN – miesiąc przed warsztatem otrzymujesz 100 PLN zniżki!
17.05.2025
Szkoła Tantry – 2-letnia Formacja Psychodynamiki Relacji i Komunikacja Ciała
dolnośląskie | Nowa Morawa1990 PLN
Szczegóły cenowe
Koszt: 1990 PLN os. / 1890 PLN za os. w parze + koszty pobytu 210 PLN – 280 PLN osoba za dobę (nocleg i wyżywienie)
UWAGA: Przy wpłacie zaliczki 390 PLN – miesiąc przed warsztatem otrzymujesz 100 PLN zniżki!
05.04.2025
W tekście zawarte są linki afiliacyjne do platformy Allegro, natomiast prezentacja poszczególnych soli wynika wyłącznie z moich doświadczeń i preferencji.
Źródło ilustracji w tekście: Internet (gł. Pinterest, Unsplash, Pixabay), chyba, że podano inaczej.
Liczba odwiedzin: 15979
