Linie Rodowe i DNA blokują wolną wolę, a afirmacje i pozytywne myślenie nie działa. Mimo to…


Masz za sobą bardzo długą serię ludzkich żyć, wypełnionych karmą, przodkami, DNA i całym tym kramem. Linie rodowe to jedna z głównych przyczyn ograniczenia wolnej woli. Drugą jest (nie)świadomość zbiorowa. W takich okolicznościach żadne pozytywne myślenie, prawo przyciągania czy afirmacje wiele nie zdziała.

Zresztą one nie działają także z kilku innych przyczyn.

 

Jasna Polska to medycyna naturalna, zdrowie, tantra, medytacja, ezoteryka, astrologia, muzyka relaksacyjna, wibracje, motywacja, ekonomia spoleczna, slowianie, alternatywne oferty pracy, duchowość, rozwój osobisty, rozwój duchowy, świadomość, warsztaty rozwoju osobistego, ośrodki i centra rozwoju osobistego, bio zywnosc, alternatywne media, slowianie, rekodzielo, ksiazki o rozwoju, ezo ogłoszenia, blog o życiu, blog duchowy

Jasna Polska – jesteś w dobrym miejscu 🙂

 

Ostatnio, w innym tekście, sporo pisałam o ogromnym znaczeniu i korzystaniu z wolnej woli w procesie rozwoju duchowego.
Tymczasem tutaj piszę o ograniczeniach?
To jak w końcu? Jest ta wolna wola, czy jej nie ma?
To zależy…
O czego? Oczywiście od Ciebie.
Jak konkretnie? – Przeczytasz dalej.

 

Co się obecnie dzieje z Ludźmi i skąd ten chaos na Planecie

W tym życiu usłyszałeś Wołanie.
Bardzo prawdopodobne, że wcale nie pierwszy raz. To nie ma znaczenia. Ważne, że odebrałaś wiadomość od Ducha.
Coś głęboko w Tobie, napędzane pragnieniem, desperacją, niecierpliwością i rozpaczą, powiedziało Ci, że jest coś więcej, niż płaska, bardzo ograniczona szarość ludzkiej egzystencji.
Połączyłaś się z tą wewnętrzną Wiedzą – Pasją (nie mylić z pasją, czyli hobby) i to zmieniło wszystko.
Nakierowało Cię na duchową ścieżką, chociaż wcale nie wiedziałaś co to jest, jak to zdefiniować i za czym tak tęsknisz.

 

Czytaj więcej: Rozwój duchowy – 3 etapy, przez które przejdziesz na pewno (nawet jeśli bardzo tego nie chcesz)

 

Ale kilka rzeczy wiedziałeś na pewno – to jest Twoje, bardzo prawdziwe i piękne i Stamtąd właśnie pochodzisz.
I że bardzo nie chcesz już dłużej żyć w tej na wpół martwej szarości, jaką jest obecnie ludzka egzystencja.

 

My też nie lubimy szarości:

Jasna Polska to medycyna naturalna, zdrowie, tantra, medytacja, ezoteryka, astrologia, muzyka relaksacyjna, wibracje, motywacja, ekonomia spoleczna, slowianie, alternatywne oferty pracy, duchowość, rozwój osobisty, rozwój duchowy, świadomość, warsztaty rozwoju osobistego, ośrodki i centra rozwoju osobistego, bio zywnosc, alternatywne media, slowianie, rekodzielo, ksiazki o rozwoju, ezo ogłoszenia, blog o życiu, blog duchowy

Wychodzisz?

Jeśli tak…

Dodaj swoje ogłoszenie!

Tu są ludzie, którzy Cię szukają.

 

W obliczu tak wysokiej Świadomości, jaka ma miejsce obecnie na Ziemi (i jakiej nigdy wcześniej tu nie było), ludzie coraz dotkliwiej odczuwają swoje skompresowanie.
A jest ono potężne i bez precedensu.
Ilość informacji, presji i pracy versus kurczący się czas i przestrzeń, sprawia, że ludzka psychika zamienia się w zombie.
Aby to wytrzymać, musi się coraz bardziej opancerzać.
Znieczulać.
Efektem tego jest życie w szarości, która przykrywa ludzi coraz cięższym kocem i staje się dla nich nie do zniesienia. Rozpaczliwe i destrukcyjne.
Człowiek istnieje po to, by doświadczać. Jest wysłannikiem Duszy w materię, by zrobić to, czego Dusza nie może – zmysłowo ją odczuwać.
Dlatego najgorsze w życiu ludzkim jest przeciwieństwo Czucia – monotonia, nicość, przeciętność, depresja i brak pasji. To plagi współczesności.
Stąd tak wiele bodźców, tak wiele emocjonalnego bólu, tak wiele uciekania w uzależnienie od technologii, social mediów, ekranu, pieniędzy i przedmiotów.

 

Czytaj więcej: JOMO – joy of missing out – poznaj nowy, cudowny sposób, by o siebie zadbać i natychmiast podnieść swoje wibracje

 

Ludzie za wszelką cenę pragną doświadczyć, że coś czują.
Wypatroszeni z sensualności i kontaktu ze swym sercem i ciałem, muszą bodźcować się w sposób ekstremalny. I robią to. Z marnym skutkiem.
Na co dzień tkwią w szarości – w pułapce nawyków i hipnozy. Zupełnie jakby zapomnieli, że są tu po to, aby żyć i stracili panowanie nad życiem.
Funkcjonują przede wszystkim według ograniczeń – to ich ustawienia fabryczne.
Tkwią w odurzeniu ograniczeń i wszystkiemu mówią „nie”.
Blokują przepływ energii, tak że z jej wodospadu, który jest zawsze dla nich dostępny, dozują sobie po kropli – na granicy przeżycia.
Bardzo chcą mieć wiele, wiele doświadczyć, wiele poczuć. Zaznać szczęścia i spełnienia. Tylko nie wiedzą co to i czy na to zasługują, więc zamiast tego grają w „dotrwać do wieczora, do jutra, do rana, do wakacji”.
Dotrwać. Przetrwać. Jakoś to wszystko znieść i nie czuć, że jest tak szaro, tak martwo, tak pusto…
Spytasz czemu tak się dzieje?
Powtórzę raz jeszcze. Programy z (nie)świadomości zbiorowej. Hipnotyczne blokady. Samoograniczenia.

 

Jasna Polska to medycyna naturalna, zdrowie, tantra, medytacja, ezoteryka, astrologia, muzyka relaksacyjna, wibracje, motywacja, ekonomia spoleczna, slowianie, alternatywne oferty pracy, duchowość, rozwój osobisty, rozwój duchowy, świadomość, warsztaty rozwoju osobistego, ośrodki i centra rozwoju osobistego, bio zywnosc, alternatywne media, slowianie, rekodzielo, ksiazki o rozwoju, ezo ogłoszenia, blog o życiu, blog duchowy

Są osoby, które wprost nam mówią – chcę, ale się boję. Czego? Pokazać siebie. Pokazać, że coś mają, coś robią. “Zaryzykuj” i dodaj swoje ogłoszenie – Jasna Polska to bezpieczna przestrzeń. Bez hejtu, osądzania, oceniania.

 

Czy wolna wola istnieje w ludzkim życiu? Tak i nie.

Tyle razy, czytałaś, słyszałeś jak to przed narodzinami wybieramy sobie rodziców i projektujemy życie, które będziemy tu spędzać.
Wybieramy różne przełomowe sytuacje, ludzi, talenty, a wszystko to w konkretnym celu, mianowicie by czegoś się nauczyć.
Powszechny pogląd w świecie duchowym mówi, że zawsze chodzi o jakąś lekcję i wszystko jest po coś.
Niezupełnie.
Nie umawiasz się konkretnie z innymi Duszami na to, co ci zrobią, a czego nie, jak urządzą ci życie i jaki odgórny cel temu przyświeca. W tym nie ma tej „wielkiej mądrości Wszechświata”, która to wszystko genialnie ustawia.
W przypadku trójwymiarowej rzeczywistości Ziemi jesteś zwyczajnie zasysana przez energie, od których chciałeś uciec, umierając.
To właśnie jest karma.

 

Linie Rodowe i kod DNA blokują Wolną Wolę, a afirmacje i pozytywne myślenie nie działa. Jest na to sposób

Moda Rodowa, czyli choćbyś nie wiem jak uciekał-a, nie ujdziesz daleko 🙂

 

Jesteś dosłownie ściągany do kolejnego wcielenia przez swoją linię rodową, swoją dotychczasową rodzinę.
Nie mówisz sobie, siedząc w niebie na chmurce – w tym życiu wybiorę tą właśnie rodzinę i przeżyję w niej moje „lekcje”.
Nie, twoja linia rodowa po prostu cię zasysa jak wielki magnes – potężna energetyczna grawitacja. Jesteś częścią tego egregora…. Nad-konstruktu energii swej rodziny.
W tym nie ma wyższej inteligencji, jest za to powielanie schematów zapisanych w DNA, które sprawiają, że wracasz jak bumerang.
Wszyscy wracają. I tylko ustawiają się w trochę innych rolach.
Wymiana następuje co 2 lub 3 pokolenie. Babcia umiera, a potem rodzi się jako wnuk lub prawnuk.
I tak bez końca.
Na podobnej zasadzie ludzie łączą się w pary. Jeśli akurat chwilowo nie są biologicznie powiązani w danym wcieleniu, połączą się w taki, czy inny sposób. Para. Przyjaciele. Szwagrowie. Szefowie. Nauczyciele.
Dlatego większość ludzi na tej planecie żyje w promieniu 35 km od swego miejsca urodzenia.
Większość ludzi na Ziemi spędza kolejne wcielenia w promieniu 70 km od miejsca, w którym żyli w poprzednim życiu.
Grawitacja Ziemi (w tym grzebanie ciał, zamiast kremacji, która wiele oczyszcza) oraz DNA sprawiają, że człowiek wciąż i wciąż ponawia te same cykle w obrębie ciągle tych samych Dusz, w tej samej lokalizacji, tyle, że w różnorodnych konfiguracjach.
Powielanie cykli to także wcielanie się generalnie we wciąż tą samą płeć, te same zawody (stąd np. wybitne talenty wśród dzieci – one nie zdążyły zapomnieć tego, na czym spędziły poprzednie życie).
Oraz powielanie wielu problemów, które zostały stworzone w poprzednich wcieleniach.

 

Linie Rodowe i kod DNA blokują Wolną Wolę, a afirmacje i pozytywne myślenie nie działa. Jest na to sposób

Powielanie problemów wygląda na przykład tak. W kontekście całej linii rodowej, możemy przypuścić, że ten cykl trwa od dawna i może być przekazany dalej.

 

Kochana rodzina, linie rodowe, tykające bomby w DNA i inne atrakcje na drodze ku oświeceniu

Dlatego właśnie ludzie szukają bólu i go sobie stwarzają. Bo przychodząc z taką kupą negatywnych doświadczeń i problemów, są na starcie zaprogramowani na trudy życia.
Uważają, że to jedyna droga i że tylko tak można przeżyć życie – z dużą ilością smutku, z brakiem spełnienia, często z cierpieniem.
A potem umierają i znowu zasysa ich linia rodowa, by powtórzyć wszystko od początku. Bolesny “komfort”.
Gdybyś miała dostęp do pełnych danych swojej linii rodowej, znalazłabyś tam naprawdę wszystko.
Wszelkie tragedie: złamane serca, straszne losy, choroby, rodzinne tabu, zbrodnie, zdrady, traumy po wojnach, gwałtach, rozbojach i bankructwach.
Wszystko – przefiltrowane przez emocje i ciała naszych przodków, którym to zaległo w DNA plus to, co sami zdążyli odziedziczyć – tworzy mieszankę wybuchową w Twoich genach.
I powoduje, że startujesz w życie z mnóstwem cudzych przekonań i definicji świata, które przyjmujesz za swoje własne, a które – umówmy się – szczególnie pomocne nie są…
Czy wiesz, które z Twoich przekonań NAPRAWDĘ należą do Ciebie, a które wgrała Ci rodzina?
Czy zadałeś sobie kiedykolwiek pytanie – skąd wzięła się akurat TAKA opinia na temat dowolnej rzeczy w Twoim życiu?
Czy to nie babcia mówiła Ci, że najzdrowsze jest poranne gorące mleko z kożuchem oraz paciorek przed snem?
Tak zwane „twoje” myśli, przekonania i opinie to w ogromnej większości hipnoza. Program, który można wyłączyć, jak każdy inny.
To może być częściowo pomocne: Ustawienia systemowe wg Berta Hellingera – dlaczego działają i jak bardzo

 

Linie Rodowe i kod DNA blokują Wolną Wolę, a afirmacje i pozytywne myślenie nie działa. Jest na to sposób

Linie rodowe mają to do siebie… (mal. Igor Morski)

 

Sam sobie wszystko stwarzasz, linię rodową także

Jeśli czytasz ten tekst i rezonuje on z Tobą, najprawdopodobniej oznacza to, że jesteś tą Istotą, która zapoczątkowała swoją linię rodową.
I że przeskakujesz w niej od samego początku co trzy (czasem dwa, czasem cztery) pokolenia.
Jakiś czas temu dostałam wyjątkowe zdjęcia mej linii rodowej. Zdjęcia prababci Julci i praprababci Tekli.
Pierwsze co poczułam bardzo silnie, to to, że moja mama wygląda dokładnie jak praprababcia Tekla i energetycznie to jedna i ta sama osoba.
Ja z kolei wyglądam jak kserokopia brata prababci ze strony ojca. To by się pokrywało z moim silnym odczuciem, że poprzednie wcielenie spędziłam jako mężczyzna i w tym – dla odmiany celowo i świadomie – jestem kobietą, by łatwiej było mi zrozumieć 2 strony medalu i harmonijnie połączyć energię Animy i Animusa.

 

Czytaj więcej: Bratnia Dusza, Anima, Animus i 3 poduszki? – Jak poprawić relacje w związku lub znaleźć miłość – Tantryczne ćwiczenie praktyczne

 

To twoja linia rodowa, Ty ją zapoczątkowałaś, ty możesz z niej wyjść.
I robisz to. Wewnętrzna Wiedza, wołanie Ducha, gigatony smutku, które przewaliły się przez twoje ciało i serce i splot słoneczny, to wszystko także proces opuszczania linii rodowej.
Opuszczania w sensie – odzyskujesz wolną wolę. Przestajesz podlegać automatycznemu zaciąganiu cię do szeregu, zaczynasz wreszcie samodzielnie decydować (czyli kreować, świadomie wybierać):
– Co myślisz (zwłaszcza, że 95% myśli nie jest twoich)
– Jak się czujesz
– Jak wygląda twoje życie
– Z jakimi ludźmi je spędzasz.

 

Spędzaj je z fajnymi ludźmi. Takimi, którzy wiedzą o co chodzi. Tu ich znajdziesz, tu oni znajdą Ciebie 🙂

Jasna Polska to medycyna naturalna, zdrowie, tantra, medytacja, ezoteryka, astrologia, muzyka relaksacyjna, wibracje, motywacja, ekonomia spoleczna, slowianie, alternatywne oferty pracy, duchowość, rozwój osobisty, rozwój duchowy, świadomość, warsztaty rozwoju osobistego, ośrodki i centra rozwoju osobistego, bio zywnosc, alternatywne media, slowianie, rekodzielo, ksiazki o rozwoju, ezo ogłoszenia, blog o życiu, blog duchowy

Dodaj swoje ogłoszenie!

Tu są ludzie, którzy Cię szukają.

 

Prawo przyciągania, pozytywne myślenie, afirmacje… to nie działa

Jak się do tego wszystkiego ma prawo przyciągania, afirmacje i pozytywne myślenie?
Prawo przyciągania działa trochę i do pewnego momentu. A konkretnie do momentu wejścia w umysł i rozpoczęcia mentalnego przetwarzania. Intelektualnej analizy.
Czyli bardzo krótko.
Aktywność mentalna ma bardzo niską „przepustowość energii”. Myśli są płaskie i niemal martwe – prawie całkowicie pozbawione energii. Magnetyzm myśli, by przyciągać energię do stworzenia czegoś jest znikomy (dlatego na szczęście większość czarnowidztwa nigdy się nie spełnia).
No więc myśli nie działają – w tym sensie, że nie stwarzają rzeczywistości. Początkowy przypływ entuzjazmu, radości, piękna wizji nie pochodzi od nich, tylko z serca i wyobraźni.
I wtedy to przez chwilę działa.
Ale gdy wchodzi mentalna analiza – „a skąd, a jak, a dlaczego, a jakie są szanse, a czy na to zasługuję, a innym się nie udało, a boję się… a co ludzie powiedzą”… Czyli, gdy wchodzą wszystkie programy i negatywne przekonania, o których mowa, pozytywne myślenie natychmiast przestaje działać.
Zamienia się w szarą smutną papę, którą mózg przetwarza, na próżno próbując sobie wmówić coś, co jest sprzeczne z jego negatywnymi programami.
Bo to jest niezwykle istotne – unikanie za wszelką cenę negatywnych myśli, nie przybliża nas do zmaterializowania upragnionego rezultatu. To jak perfumowanie śmieci. One wciąż strasznie śmierdzą, a ta reszta energii, jaką dysponujesz, idzie na zaprzeczenie temu faktowi.
Negatywne myśli to Twój cień, który rozbraja się poprzez uświadomienie i akceptację – integrację.
Jest o tym kilka tekstów na blogu.

 

Z mózgu nie da się tak łatwo wyjść, ale da się go rozpulchnić, rozluźnić, poszerzyć jego wewnętrzne przestrzenie i wpuścić tam energię.
Nową Energię.
Jak? Poprzez pozwalanie, odczuwanie, zaufanie.
Jak materializować swe marzenia, bez afirmacji i pozytywnego myślenia przeczytasz tu: Co robić, by marzenia wreszcie się spełniały, a kreacja materializowała – 4 sposoby na bycie mistrzowskim twórcą.
A wracając do linii rodowych i wolnej woli…

 

Sprawdź koniecznie
OGŁOSZENIA na:
Kliknij:

 

Na koniec

Wolna wola zawsze tu była, jest i będzie. Ludzie chętnie jej unikają.
Pakują na siebie coraz więcej programów i ograniczeń, dzięki którym mogą projektować na świat zewnętrzny to i owo, nie biorąc za nic odpowiedzialności.
A przede wszystkim grać w grę „jak to jest żyć, gdy nie mam wolnej woli i nic nie zależy ode mnie”.
To gra w los, w fatum, w przeznaczenie. Dla większości Planety wciąż rewelacyjna zabawa.
Jak ją zakończyć, jeśli okazało się, że przeszedłeś w niej już wszystkie levele i nie ma Ci nic do zaoferowania?
Czytając ten tekst, już to robisz. Twoja świadomość już uległa poszerzeniu. Twoja wibracja już się podniosła. Dostrzegłaś już nowe potencjały (nawet jeśli twoja głowa jeszcze tego nie wyświetla).
Teraz wystarczy wybrać, pozwolić i…. samo się zadzieje.
Już się dzieje.
To jest ten moment, w którym masz wolną wolę. W każdej chwili możesz jej użyć, by się wycofać i oddać ją różnym programom na przechowanie, albo zacząć z niej korzystać na maksa.
Aho

 

Różne aktualne Różności – tu akurat: Wyjazdy, retreaty, Sylwestry! ? Po więcej klikaj tu: Wydarzenia lub Osoby lub Miejsca ?

Festiwal Iskrownik

dolnośląskie | Bolków
250 PLN
Szczegóły cenowe
I tura 250zł cały zlot, ulgowe 13-18 lat - 50%, do 12 lat - gratis W I turze książka Aji Iskry "Za 100 uderzeń serca" gratis!
04.07.2024

PRAMEN Festiwal 2024

małopolskie | Bolęcin 32-540
108 PLN
Szczegóły cenowe
Wejściówki od 108 pln/dzień szczegóły na stronie festiwalu: www.pramen.space
30.05.2024

 

Pomóż Jasnej Polsce, by powstawały kolejne!

Zostań naszym Patronem!Zrób szybki przelew!Wspieraj nas kupując dla siebie!

 

 

 

Źródło części informacji: https://www.youtube.com/watch?v=SE0E7C5S2wg&t

Źródło ilustracji w tekście: Internet (gł. Pinterest, Unsplash, Pixabay), chyba, że podano inaczej.

Liczba odwiedzin: 16251

Autor: RA - Jasna Polska

Ra, czyli jeden z 7 miliardów ludzi na Ziemi. Ma Serce, Duszę, Ciało i... ego :) Więcej o mnie znajdziesz w zakładce Zespół.

Wszystko co lubisz prosto na Twój e-mail

Disclaimer:
Ten blog pisany jest z potrzeby Duszy i Serca. Jest po to, by pokazać Ci, że nie jesteś Sam/a w swoich Poszukiwaniach. Jest nas więcej :) - nawet jeśli nasze drogi się różnią. Dlatego wybierz stąd dla Siebie tylko to, co z Tobą rezonuje - co Cię wzmacnia, inspiruje i wspiera. Po to właśnie piszemy. AHO <3

Komentarze

  1. Janusz
    |

    Zastanawiam się skąd czerpiesz te informacje, czy zdradzisz swoje żródło ?

    • RA - Jasna Polska
      |

      Jak najbardziej 🙂 źródło nie jest tajemnicą 🙂 Informacje czerpię z Pola (intuicji, wglądów, snów, wizji), książek i obserwacji naszego świata oraz przekazów Adamusa Saint-Germain.
      Z tym ostatnim sprawa ma się tak, że w moich tekstach podaję tylko te rzeczy, które mogę jakoś “potwierdzić”. Często jest tak, że mam ogólny wgląd w jakąś sprawę, albo coś mi się “wydaje” – mam przeczucie, wrażenie, ale nie potrafię go sklaryfikować i wtedy natrafiam na tekst lub audycję Adamusa, który w danym temacie podaje konkretne informacje.

      Tak właśnie było z informacją dot. promienia wcielania się – 35 i 70 km. Wiedziałam, że ludzie tkwią na swoich stanowiskach, ale bez dokładnych danych. Czy te odległosci są prawdziwe? Myślę, że są bardzo orientacyjne i podane dla 70-80% ludzi na Planecie. Ale to moja intuicja.
      Podobnie z pozytywnym myśleniem i wieloma innymi rzeczami.

      Generalnie – jak każdy – wszystko przepuszczam przez moje filtry i podaję tylko te informacje, które już jakoś znam. Skądś je wiem. Brzmią bardzo znajomo i gdy je słyszę, wydają się być oczywiste 🙂
      U dołu tekstu znajdziesz link do rozmowy z Adamusem, z której wzięłam do tego tekstu kilka informacji.
      Pozdrawiam 🙂

      • Iza
        |

        Witajcie. Nie czuje jakos wiezi z moja rodzina. Ba odstaje a oni nie chca zbytnio utrzymywac ze mna kontaktu( nawet brat). Za to czuje sie zwiazana na maksa z Ziemia no i z Polska. W tej kolejnosci. Nawet pytalam raz jasnowidza Arona czemu nie mam checi podrozowac w medytacji poza planete wole byc tu. Jednak odpowiedz nie byla zrozumiala. Ciekawe czy sa dusze ktore sa zawsze w obrebie konkretnej planety. Czyli do niej przypisane.

  2. Anka
    |

    Dziękuję za ten tekst! Bardzo prawdziwy, bliski mi. Pamiętam własne inkarnacje rodowe, sama jestem swoim przodkiem, co do tego nie mam wątpliwości. Mam jednak pytanie, jak wg tego, co proponujesz, tłumaczyć można to, że pamiętamy wcielenia spoza rodu, geograficznie oddalone, lub też wiemy, że część nas obecnie inkarnowana jest po drugiej stronie globu. Z góry dziękuję za odpowiedź <3

    • RA - Jasna Polska
      |

      Aniu, dzięki za pytanie 🙂

      Większość to nie wszyscy i nie wszędzie 🙂 Ludzie podróżowali. Podbijali inne lądy. Wysyłano armie, odkrywców, komiwojażerów. Wielu z nich płodziło dzieci, część zostawała, część wracała do swego kraju, ale połączenie już zostało nawiązane (lub odświeżone – pamiętajmy o wędrówkach ludów, przesuwaniu kontynentów, przemieszczaniu na szeroką skalę – Indianie północnoamerykańscy to odgałęzienie rdzennych ludów Azji i Syberii, wcześniej Ariów itd, itp, itd.)

      Pamiętaj też proszę, że historia ludzkości jest znacznie dłuższa, niż to, co znamy. Atlantyda, Lemuria to na Ziemi. A wcześniej Lyria i to co po niej zostało. Ludzie łączą się od dawien dawna. Czasem taki żołnierz wcielał się bardzo długo w mazowieckiej, czy kujawskiej wiosce, a potem jego Dusza mówiła – już czas skontaktować się z “tamtymi” – i zostawał wysłany na drugi, zupełnie abstrakcyjny koniec świata (np. Polacy wysłani na Haiti w XIX w., którzy tam zostali, założyli rodziny i patrząc na zdjęcia 9 już pokolenia “polskich” Haitańczyków, można stwierdzić, że nadal się tam wcielają – spójrz na zdjęcia ich twarzy http://kronikamontrealska.com/2012/09/15/polonia-w-haiticzyli-biali-murzyni-europy/).

      Tekst pokazuje orientacyjnie, jakie są trendy. Zwłaszcza teraz, gdy ludzkość jest bardzo skompresowana.
      Kiedyś, mimo dużo gęstszej energii, ludzie nie byli tak pozamykani. Cała ta wiara w czary, duchy, zjawiska nadprzyrodzone symbolizowała łączność z wielowymiarową rzeczywistością.
      Teraz, w czasach hegemonii nauki i rozumu, większość ludzi nawet w snach nie podróżuje już do innych wymiarów, trzyma się kurczowo swojego miejsca, a kiedyś było to normalne.
      Dlatego ta tendencja, by wcielać się się ciągle tak samo, jest dość powszechna, mimo technologii i możliwości podróżowania. Stąd też ta wszechobecna szarość. Człowiek rodzi się i wie, że znowu powtórzy to samo. To nie pomaga cieszyć się życiem.

      Co nie zmienia faktu, że co jakiś czas lubimy sobie zmienić sztafaż 🙂 i na szczęście, bo w innym wypadku nic by się tu nie działo, energia by się nie poruszała i cały ten projekt Ziemia zwyczajnie by usechł.

      • Marcin
        |

        Hej 🙂 Możesz napisać coś więcej o Lyrii? Albo gdzie o niej szukać? Wiem że było już o Atlantydach/Marsach/Lirze&Wedze w galaktyce .;)

        • RA - Jasna Polska
          |

          Hej 🙂
          wydaje mi się, że o Lyrii pisze Steward Swerdlow w książce Blue Blood, True Blood: Conflict & Creation.
          Niezbyt wiele, ale zawsze coś 🙂

  3. Urszula
    |

    Anka jak to tlimaczyc? Wydaje mi sie ze ten tekst jak kazdy to osobiste doswiadczenia Agnieszki. Twoje sa widocznie inne. Ze mna ten tekst np mocno nie rezonuje wiec pewnie tez nie o mnie. Chociaz inne na Jasnej Polsce jakbym sama je pisala. Ile dusz tyle doswiadczen. Pozdrawiam

    • Szymon
      |

      Ze mną natomiast ten tekst mocno rezonuje. Czytając artykuł miałem wrażenie, że przypominam sobie zapomnianą wiedzę. Czułem się wręcz podekscytowany podczas czytania.
      Wszystkie artykuły na blogu są świetne ale ten wydaje mi się być z jakiegoś powodu bliski i czuję, że dotyczy mnie.

      Pozdrawiam serdecznie ?.

      • RA - Jasna Polska
        |

        Cieszę się! O to chodziło 🙂
        Pozdrawiam 🙂

  4. Jacek
    |

    Jeśli żyli byśmy poprzez wcielenia w promieniu 70km to nigdy nie migrowalibyśmy. Poza tym jak wtedy wytłumaczyć wspomnienia inkarnacyjne z różnych państw a nawet kontynentów? To nie ród nas ściąga tylko ludzie z których na swej drodze poznaliśmy. A w zasadzie ich programy. Wyzwalanie się z karmy to właśnie pozbywanie się tych programów i wiąże się to z ciężką pracą. Afirmacje jak najbardziej działają w prostych rzeczach, takich jak praca czy zdrowie. Nie działają lub działają słabo w przypadku próby wpływania na konkretne osoby i zmienianie ich woli. Nie powinno się też afirmacji nadużywać do rzeczy trywialnych np do zbyt częstego szukania miejsca parkingowego bo wtedy się za to płaci jakimś innym aspektem życia. Zresztą afirmacje same w sobie są tylko stanem przejściowym do uświadomienia sobie, że tak naprawdę nie jesteśmy w stanie i nie powinniśmy próbować w pełni kontrolować rzeczywistości. Mają doprowadzić do zaufania swojemu wyższemu Ja (Duszy, Bogu). Tak to widzę poprzez własne doświadczenie.

    • RA - Jasna Polska
      |

      Przeczytaj moją odpowiedź na wcześniejszy komentarz Anki, w którym pyta o to samo.

      Co do pozostałych kwestii, które poruszasz, cóż – jest jak wybierasz. Twoje przekonania tworzą Twoją rzeczywistość.
      Pozdrawiam 🙂

  5. Aleksander
    |

    Trafiłem tutaj z Facebooka. Bardzo spodobała mi się koncepcja życia 35 km od miejsca urodzenia. Faktycznie może tak być. Posłałem dalej. Dzięki za ciekawy wpis! 🙂

    • RA - Jasna Polska
      |

      Dziękuję i pozdrawiam 🙂

    • piaskowy_wilk
      |

      Hmm. Na początku czytania tego artykulu padło stwierdzenie w mojej glowie “że co,70 km od miejsca urodzenia? Heh dobre sobie”. Bo w moim przypadku to co najmniej sześć razy dalej. Ale zaraz potem przypomniał mi się kosmogram urodzeniowy. A w nim opis mojego poprzedniego wcielenia, kim bylem, co robiłam. I biorąc pod uwagę wszystkie możliwe migracje moich przodków. To bardzo prawdopodobne, że wróciłam do miejsca mojego urodzenia.
      Dzięki za ten blog. Świetna robota.

      • RA - Jasna Polska
        |

        Super 🙂 Ja pochodzę z Górnego Śląska, ale jedna z niewielu rzeczy, które pamiętam jako przełomowe i Ważne z mego dzieciństwa, to wakacje w Gdańsku, gdy miałam 3-4 lata. Nie pamiętam prawie nic z tamtego czasu, ale Gdańsk owszem – z fotograficzną dokładnością.
        20 lat później, splotem nieplanowanych okoliczności (studiowałam w Toruniu i Krakowie) wylądowałam w Trójmieście – na stałe.
        W Gdańsku czuję się jak w domu. To miasto do mnie MÓWI, pokazuje mi przebłyski przeszłości, czasem czuję, widzę i słyszę tamtych ludzi i tamte ulice – jakbym podróżowała w czasie.
        Mam wewnętrzną pewność, że w takich chwilach widzę miasto oczami tamtej-tamtego mnie 🙂
        Pozdrawiam!

  6. piaskowy_wilk
    |

    Ja aż tak nie mam. Ale to miejsce nie jest mi obce. I być może to miejsce któregoś z moich wcześniejszych urodzin, lub tylko jakiś dawny przystanek na trasie mojej wędrówki. A może jedno i drugie. Choć znów ciągnie mnie daleko na północ.?

  7. Johanna
    |

    Bardzo ciekawy artykuł. ? W moim przypadku jednak nie jestem do nikogo podobna z rodziny ani na poziomie fizycznym ani mentalnym, czy duchowym. Zawsze czułam, że nie pasuję do tego rodu. Nie czułam nigdy więzi i odstawałam od reszty. Tu gdzie się urodziłam, nie czuję się jak w domu. Zastanawiam się jak rozpatrzeć to w takim przypadku? ?

    • RA - Jasna Polska
      |

      Dokładnie tak, jak opisałaś 🙂
      Albo wróciłaś do Dusz, które znałaś bardzo dawno temu – jeszcze przed Ziemią, albo jesteś tu “nowa”.
      Obecnie nie jest to wcale takie rzadkie.
      Każdy chce być na Ziemi w czasach Wielkie Zmiany.
      Serio.
      To wydarzenie bez precedensu, Dusze ustawiają się “w kolejce”, by tego doświadczyć.
      Witamy w naszym małym Wariatkowie na obrzeżach Omniversum 😉

  8. Sławek
    |

    Ciekawy wpis. Ja z kolei czułem i czuje wielki smutek czytając wpis. Jednocześnie nie czuję się częścią siebie. Od dziecka mam tak jakby perspektywę trzeciej osoby i tak widzę świat jako symulację, a ja tylko oglądam czasem co robi moje ciało.

    Wiem jedynie, że mam coś bardzo ważnego do zrobienia tutaj, to tak jakby wewnątrz mnie było przekonanie, że mój czas dopiero nadchodzi i nie jestem tu po to by doświadczyć “życie”, a w czymś pomóc, coś naprawić.

    Strasznie mnie drażni to, że nie wiem dokładnie o co chodzi, ale nie wibruję widocznie, jeszcze aż tak by to dostrzec bo mam wrażenie, że niemal codziennie “przechodzę” koło tematu widzę go, patrzę, ale nie rozumiem mojego zadania.
    ….a miałem pamiętać zanim mnie wlali w tą gęstość.

    Nadal mi smutno po wpisie, ale teraz jednocześnie się cieszę, że go przeczytałem.
    Miłego dnia.

  9. Na
    |

    Ciarki na ciele przeszły mnie w momencie jak przeczytałam zdanie o tym, ze zapoczątkowałam swoją linie rodowa i zaraz po tym pomyślałam ze kiedyś byłam ‚KIMŚ, ?

    • RA - Jasna Polska
      |

      Wielokrotnie byłaś Kimś 🙂 Ale to zawsze byłaś Ty…
      Serdeczności!

  10. Beata Herbata
    |

    Teks bardzo dobry ale nie zgodzę się, że czarnowidztwo nie działa. Nawet jak odroczone to się manifestuje i przyciągamy jeszcze więcej tego, czego nie chcemy. Tylko często nie wiemy skąd tyle np. pecha i nie łączymy faktów. Szeroki temat i złożony, o afirmacjach też, pozdrawiam 🙂

    • RA - Jasna Polska
      |

      Dziękuję i pozdrawiam 🙂

  11. Agnieszka
    |

    Jasna Polsko odp mi prosze jak to jest jesli ktos zmarl na raka z obciazen rodowych wynikajacego, niestety nie zostal skremowany,tylko do ziemi a nast wcielil sie ponownie i ja wiem o tym, czy znowu w tym wcieleniu musi przejsc ta chorobe?

    • RA - Jasna Polska
      |

      Agnieszko,
      to wszystko zależy od tej osoby. Od tego, jaką drogę wybierze.
      Linie rodowe mają przemożną siłę, ich karma jest silniejsza, niż karma osobista, ale… wystarczy decyzja Ducha, by człowiek zaczął się z niej uwalniać.
      To nie jest coś, co można przewidzieć, albo dostrzec z zewnątrz.
      To intymna sprawa każdej Duszy. A ponieważ nie istnieje ani przeznaczenie, ani jedna droga życia, Dusza może dowolnie wybierać potencjały i w trakcie życia człowieka, wielokrotnie zmieniać zdanie.
      To dlatego czasem obserwuje się, czyjeś wyleczenie ze stadium śmiertelnego, wyjście z paraliżu, czy śpiączki, choć lekarze “nie dawali żadnych szans”.
      To dlatego jesteśmy świadkami nawróceń, zmian osobowości, zniknięć z domu i zaczynania całkowicie nowego życia gdzie indziej z kim innym.
      To dlatego ludzie doznają amnezji lub nagle uruchamia się im pamięć o czymś i to właśnie przekierowuje całą ich egzystencję na nowe tory.
      Albo ni stąd ni zowąd – jak u mojej zamężnej przyjaciółki – uruchamia się orientacja homoseksualna. Ta dziewczyna na moich oczach w 2 lata zmieniła cale swe życie, wygląd, zainteresowania, pracę, miejsce, a później miasto zamieszkania, krąg znajomych, związek… Wszystko.
      Na Twoje pytanie nie odpowie nikt – wie to tylko Dusza, która zamieszkuje w tym człowieku.
      Jedyne co nam pozostaje w tej sytuacji, to pełen szacunek dla Jej wyborów.
      Pozdrawiam 🙂

  12. anna w
    |

    “Jesteś dosłownie ściągany do kolejnego wcielenia przez swoją linię rodową, swoją dotychczasową rodzinę.
    Nie mówisz sobie, siedząc w niebie na chmurce – w tym życiu wybiorę tą właśnie rodzinę i przeżyję w niej moje „lekcje”.”

    Nie zgadzam sie. male dzieci mowia o tym ze sobie wybieraja rodzicow wlasnie. ze w poprzednim zyciu mieszkali gdzie indziej i mieli inna rodzine. Fundacja Nautilus dotarla do tych dzieci i to opisala. skoro mam wolna wole to mam wolna wole i nie jestem nigdzie zasysana

    • RA - Jasna Polska
      |

      Oczywiście, możesz się nie zgadzać i wierzyć fundacji nautilus, czy komukolwiek innemu.
      Zadaniem tego bloga nie jest przekonywanie do czegokolwiek 🙂

Jasna Polska NIE jest autorem publikowanych ogłoszeń. Nie odpowiada za ich treść, oferowane usługi bądź produkty.
Wyznajemy zasadę, że każdy kreuje swoją rzeczywistość i sam odpowiada za podejmowane przez siebie decyzje.